Uwaga na wzrost rentowności obligacji USA i aktywność gospodarczą w Niemczech

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

euro.kalkulacje.250xPo komentarzach prezesa Bernanke, które miały wyraźnie gołębi ton, EUR/USD w ciągu 20 minut podskoczył aż o 100 pipsów (o 1 cent). Poprzez kolejne gołębie oświadczenie prezes amerykańskiej Rezerwy Federalnej (FED) doprowadził do osłabienia dolara i wzmocnienia metali szlachetnych. W swoim wystąpieniu powiedział następujące słowa: "Nie możemy jeszcze być pewni, że obecne tempo ożywienia na rynku pracy będzie utrzymane" oraz tłumacząc przeciągające się utrzymywanie niskich stóp procentowych dodał: "Działania akomodacyjne mające na celu ożywienie gospodarcze pomogą w zwalczaniu tego problemu (cyklicznego bezrobocia)."

Czy FED może się przeliczyć?

Mimo wyjątkowo jastrzębich oświadczeń  FEDu (takich jak zeznanie przed Kongresem z dnia 29 lutego, kiedy cena uncji złota spadła o 95 USD), ogólny ton pozostaje w znacznej mierze gołębi, z naciskiem na potrzebę większego wsparcia gospodarki narzędziami polityki monetarnej. Głównym celem gołębiego stanowiska FEDu jest powstrzymanie ostatniego wzrostu rentowności obligacji. Rentowności papierów długoterminowych ukształtowały się na poziomach przeciwnych założeniom Operacji Twist.

Jednakże wygląda na to, że FED może się pomylić w swoich szacunkach. Kontynuacja gołębiego nastawienia w polityce monetarnej połączona z kolejnymi pozytywnymi niespodziankami w publikowanych danych może doprowadzić do wyższych cen ropy i rentowności obligacji, które mogę stanąć na drodze obecnemu ożywieniu w gospodarce. Przy 2,25%-owej rentowności 10-latek i cenie ropy 107 USD za baryłkę nie powinno być żadnego zagrożenia. Jednak, gdyby rentowności wzrosły do 2,75%, a ceny ropy przebiłyby poziom 110 USD za baryłkę, mogłoby to doprowadzić do znacznego szoku. W takim wypadku decydenci musieliby przyznać, że inflacja jest czymś więcej niż tylko przejściowym zjawiskiem i może negatywnie wpłynąć na ceny akcji oraz surowców (jak to miało miejsce 29 lutego). Jeśli cena ropy rzeczywiście osiągnie wspomianny poziom, podczas gdy galon benzyny w USA wciąż będzie kosztował 3,90 USD, a FED nie przestanie twierdzić, że inflacja jest tylko przejściowa, to niewątpliwie rentowności na rynku dłużnym wystrzelą do 3%, co zdaje się wystarczyć by wstrząsnąć fundamentami rynków akcji.

Najniższy od 5 miesięcy wzrost niemieckiego wskaźnika Ifo podkreśla niską zyskowność euro

Wartość wskaźnika Ifo, obrazującego nastroje niemieckich przedsiębiorców, zyskała w marcu 0,1 pkt. i wynosi 10,8 pkt., co oznacza najmniejszy wzrost w przeciągu ostatnich 5 miesięcy, po tym jak wskaźnik odnotował serię spektakularnych zwyżek. To samo dotyczy wskaźnika oczekiwań Ifo, którego 0,3 punktowy wzrost jest najniższy od 6 miesięcy, przed którymi zanotowano serię 10 spadków z rzędu.

Jeśli marcowe dane Ifo sugerują spowolnienie w niemieckich przedsiębiorstwach, to możemy spodziewać się podobnych wyników płunących z ankiety ZEW, która obrazuje nastroje inwestorów (w przeciwieństwie do dyrektorów operacyjnych i managerów ds. zakupów). Już w zeszłym tygodniu można było zaobserwować pogorszenie się odczytów PMI.

Główne przesłanie płynące z dzisiejszej ankiety Ifo to fakt, że ożywienie w niemieckiej gospodarce prawdopodbnie nie wystarczy, by wyciągnąć z recesji kraje peryferyjne Strefy euro. Sygnały wzrostu niemieckiej gospodarki próbującej walczyć z europejskim kryzysem zadłużeniowym przejawiły się w rentownościach 10-letnich obligacji, które są najniższe w grupie G 10, tuż za japońskimi. Rentowności niemieckich „bundów” wynoszą 1,92% i są niższe od brytyjskich (2,30%), amerykańskich (2,27%) i kanadyjskich (2,20%). Przedstawiona dynamika prawdopodobnie utrzyma niski kurs euro w stosunku do walut z rynków wschodzących, gdzie rentowności obligacji są znacznie wyższe, oraz w relacji do walut tych krajów G10, których polityka monetarna nie podlega Europejskiemu Bankowi Centralnemu.

EUR/USD powrócił do poziomu 1,33, co wyznacza opór na prawym ramieniu potencjalnej formacji głowy z ramionami. Zamknięcie amerykańskiej sesji powyżej 1,33330  oznaczałoby zamknięcie powyżej szczytu lewego ramienia (1,3322 z 9 lutego) i prawdopodobnie utorowałoby drogę do poziomu 1,35. Aby doprowadzić do odwrócenia miesięcznego, spadkowego trendu przeważającego na rynku od kwietnia zeszłego roku, byki będą potrzebować dziennego bądź tygodniowego zamknięcia powyżej 1,3520-25. Jeśli nie uda się zamknąć sesji powyżej 1,3330, to może to oznaczać utrzymanie spadkowego nastawienia i powrotu do wartości 1,30.

Ashraf Laidi
Główny Strateg
City Index