Uspokojenie. Rosną oczekiwania na cięcie stóp w Polsce
Na rynkach względne uspokojenie. Złoty stabilniejszy, na przestrzeni tygodnia powinien jeszcze zyskać. Przed publikacją danych o inflacji CPI (środa) rosną oczekiwania rynku, że dojdzie do obniżki stóp procentowych NBP. Pusty kalendarz zapowiada dziś spokojną sesję.
Końcówka ubiegłego tygodnia przyniosła względne uspokojenie sytuacji na rynku walutowym, choć początek sesji nie zapowiadał bynajmniej nic pozytywnego. Kurs EUR/PLN piął się mocno do góry ustanawiając nowy rekord słabości złotego od marca (4,2250). Sygnałem, że wyprzedaż złotego nie powinna się przedłużyć było obronienie linii szczytów cenowych (3,16) na USD/PLN. Ostatecznie złoty zakończył dzień wzmocniony w relacji do obu najważniejszych walut.
Na rynku długu stabilizacja. Bez większych zmian na długim końcu krzywej, umocniły się nieznacznie obligacje o krótkim terminie zapadalności. Na uwagę zasługuje wyraźne wzmocnienie oczekiwań na obniżkę stóp procentowych w Polsce. Rynek kontraktów na przyszłą stopę procentową (FRA) w największym stopniu w tym roku dyskontuje cięcie oprocentowania NBP. Redukcja stóp o 25 pb. jest w pełni uwzględniona w notowaniach stawek.
W ostatnich tygodniach nie pojawiały się nowe, istotne wypowiedzi prezesa NBP ani innych członków Rady Polityki Pieniężnej. Choć wcześniejsze opinie wskazywały, że stopy nie zostaną obniżone postrzeganie sytuacji po ostatnich, słabszych danych z realnej gospodarki, odczycie inflacji CPI poniżej 0 proc. r/r (publikacja w tym tygodniu) oraz w związku z zaistniałą sytuacją na Wschodzie (embargo handlowe Rosji jest silnym czynnikiem antyinflacyjnym) mogła się zmienić. Dlatego spadek stóp jest scenariuszem, którego absolutnie nie należy wykluczać.
Ewentualne cięcie we wrześniu bądź październiku stwarza ryzyko negatywnego wpływu na złotego. Obecnie polska waluta jest wciąż jedną z najbardziej atrakcyjnych spośród walut regionu, jeśli chodzi o tzw. carry trade, czyli grę wykorzystującą różnice w oprocentowania. Niekorzystna z tego punktu widzenia zmiana stóp stanowi czynnik ryzyka. Może spowodować dalszy odpływ kapitału i potencjalnie pogłębić jeszcze spadek wartości złotego. Kluczowym pytaniem jest, na ile rynek walutowy i decyzje inwestorów uwzględniły już taką ewolucję w polityce pieniężnej.
Poniedziałkowa sesja zapowiada się spokojnie. W kalendarzu brak jest istotnych danych czy wydarzeń, które mogłyby wpłynąć na notowania złotego. Zmniejszona zmienność oraz brak dodatkowych impulsów powinny sprzyjać odzyskiwaniu strat przez polską walutę. Czynnikiem, który może to zaburzyć jest niekorzystny rozwój wydarzeń na granicy ukraińsko-rosyjskiej.
EURPLN: Obraz rynku prezentuje się zdecydowanie mnie niekorzystnie dla złotego niż na początku sesji w piątek. Rynek obronił opór na 4,2250, a w nocy kurs spadł poniżej psychologicznej bariery 4,20. Powrót powyżej tej ceny jest wciąż realny, ale przecena poza obszar 4,2250/300 staje się mniej prawdopodobna. Na przestrzeni tygodnia złoty powinien zyskać. Początek spokojny, jeśli chodzi o publikacje. Z informacji lokalnych na czoło ważności wysuwa się środowy raport o inflacji.
EURUSD: Kurs się stabilizuje. Dynamika spadków kursu słabnie. Na wciąż bardzo gołębią, podtrzymującą dotychczasowe tendencje na rynkach, retorykę wypowiedzi M. Draghiego rynek zareagował lekkimi spadkami. Środowe dołki nie zostały jednak przełamane. Nadal spodziewamy się korekcyjnego odbicia notowań. Wzrosty powinny wkrótce przekroczyć barierę 1,3400.
Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS