Upał w polskim przetwórstwie nieco zelżał
Spadek indeksu wynikał z niższych wkładów 4 z 5 jego składowych (dla nowych zamówień, bieżącej produkcji, zapasów i zatrudnienia), podczas gdy przeciwny wpływ miało nieznaczne wydłużenie czasu dostaw (nowy rekord). Mimo dalszego wydłużenia czasu dostaw wzrost zaległości produkcyjnych był w lipcu wolniejszy niż w czerwcu, kiedy to osiągnął on rekordową wartość. Znalazło to odzwierciedlenie w wolniejszym wzroście zarówno cen półproduktów i materiałów wykorzystywanych w produkcji, jak również cen otrzymywanych przez producentów. Warto zauważyć, że tempo wzrostu cen w tych kategoriach obniżyło się po raz pierwszy odpowiednio od września i listopada 2020 r. Taka struktura danych wskazuje, że w lipcu doszło do nieznacznego osłabienia barier podażowych w polskim przetwórstwie.
Słabszy popyt z Niemiec lekko negatywny dla polskiego przetwórstwa
Z punktu widzenia perspektyw kształtowania się barier podażowych w polskim przetwórstwie kluczowa jest ocena sytuacji w niemieckim przetwórstwie. Tam z kolei wstępne indeksy PMI wskazały na zwiększenie składowej dla zaległości produkcyjnych, przy jednoczesnym wzroście składowych zarówno dla cen półproduktów i materiałów wykorzystywanych w produkcji (nowy rekord), jak również cen otrzymywanych przez producentów (nowy rekord). Sugeruje to, że odnotowane w lipcu nieznacznie osłabienie barier podażowych w polskim przetwórstwie było w znacznym stopniu efektem słabszego popytu na dobra pośrednie wytwarzane w Polsce ze względu na wąskie gardła występujące w niemieckim przetwórstwie. Wsparcie dla takiej oceny stanowi spadek składowej dla nowych zamówień eksportowych w polskim przetwórstwie do najniższego poziomu od grudnia 2020 r. Uważamy, że wysokie bariery podażowe w Niemczech będą w kolejnych miesiącach ograniczać skalę ożywienia w polskim przetwórstwie. Wolniejszy wzrost zamówień będzie z kolei sprzyjać nadrabianiu zaległości produkcyjnych w polskim przetwórstwie i obniżeniu presji na wzrost zarówno cen półproduktów i materiałów wykorzystywanych w produkcji, jak również cen otrzymywanych przez producentów.
Dzisiejsze dane są lekko negatywne dla złotego i rentowności polskich obligacji.