Ulga dla klasy średniej w Polskim Ładzie: jak z niej skorzystać i kiedy to się opłaca?
Ulga dla klasy średniej – dla kogo?
Z ulgi dla klasy średniej skorzystają osoby zatrudnione na podstawie stosunku służbowego, stosunku pracy, pracy nakładczej lub spółdzielczego stosunku pracy (także osoby zatrudnione na etacie za granicą, samodzielnie obliczające i wpłacające zaliczki na podatek) oraz przedsiębiorcy osiągający przychody z pozarolniczej działalności gospodarczej, opodatkowani wg skali podatkowej.
Warunkiem jest zmieszczenie się w rocznych widełkach przychodowych od 68 412 zł do 133 692 zł (od 5700 zł brutto do 11 141 zł brutto miesięcznie). Przy czym u przedsiębiorców na potrzeby ustalenia praw do skorzystania z ulgi wartość rocznego przychodu pomniejsza się o koszty jego uzyskania, z wyłączeniem składek na ubezpieczenia społeczne.
Zasady obliczania ulgi dla klasy średniej
Polski Ład przewiduje dwa wzory obliczania ulgi dla klasy średniej, w zależności od wysokości przychodów w skali roku:
- I. dla przychodów od 68 412 zł do 102 588 zł kwota ulgi = [(kwota przychodu x 6,68%) – 4 566] ÷ 0,17,
- II. dla przychodów ponad 102 588 zł do 133 692 zł kwota ulgi = [(kwota przychodu x (-7,35%)) + 9 829 zł] ÷ 0,17.
Tak wyliczoną wartość ulgi można odliczyć od podstawy opodatkowania PIT. Przy obliczeniach do „kwoty przychodów” przedsiębiorcy zaliczają całe przychody z działalności gospodarczej (po odjęciu wspomnianych wcześniej kosztów), a zatrudnieni – wynagrodzenie brutto uzyskane na etacie, łącznie z premiami, nadgodzinami, jak również wartość otrzymanych świadczeń, np. ryczałtu użyczonego przez pracodawcę do celów prywatnych auta czy pakietu opieki medycznej. Zaliczeniu nie podlegają przychody z innych źródeł, np. z umowy zlecenia czy zasiłki socjalne.
Rozliczenie roczne czy miesięczne?
Ulgę dla klasy średniej można rozliczać dwojako. Po zakończeniu roku – ta opcja jest najprostsza i klarowna, bowiem podatnik czarno na białym widzi, jakie przychody w danym roku osiągnął i czy przysługuje mu ulga. Co miesiąc wraz z obliczaniem zaliczek na podatek dochodowy lub po zakończeniu roku – ulgę można rozliczać za każdy miesiąc, w którym podatnik uzyskał przychody w widełkach:
- od 5 701 zł do 8549 zł – wówczas wartość ulgi wylicza się za dany miesiąc wg wzoru: [(kwota przychodu x 6,68%) – 380,50 zł] ÷ 0,17,
- od 8549 zł do 11 141 zł – wówczas wartość ulgi wylicza się za dany miesiąc wg wzoru: [(kwota przychodu x (-7,35%)) + 819,08 zł] ÷ 0,17.
Jeśli w danym miesiącu podatnikowi nie przysługuje prawo do ulgi, bo osiągnął zbyt niskie lub za wysokie przychody, nie oznacza to, że utracił prawo do korzystania i rozliczania ulgi w następnych miesiącach. Czynnikiem decydującym jest w tym przypadku to, czy po zsumowaniu rocznym jego przychody będą mieściły się w widełkach od 68 412 zł do 133 692 zł.
Czytaj także: Polski Ład: działalność bez składek ZUS i daniny solidarnościowej – czy to możliwe?
Jeśli okaże się, że pracownikowi lub przedsiębiorcy prawo do ulgi nie przysługiwało, wówczas będzie on zobowiązany do zwrotu wartości odliczonej w ciągu roku w poszczególnych miesiącach ulgi, a więc do dopłaty podatku. Dopłaci go wraz z zeznaniem rocznym. Jednak w podsumowaniu rocznym może się również okazać, że comiesięczna ulga naliczana była za nisko. Wtedy w rozliczeniu rocznym podatnik będzie mógł uwzględnić wartość niewykorzystanej ulgi i uzyskać zwrot nieodliczonego podatku.
Rezygnacja z prawa do ulgi dla klasy średniej
Podatnik, mając pewność, że nie zmieści się w widełkach przychodowych uprawniających do ulgi, może zrezygnować z niej w trakcie roku. Pracownik musi złożyć wniosek u pracodawcy, gdyż ten ostatni niejako z automatu jest zobowiązany naliczać ją każdego miesiąca, jeśli przychody pracownika mieszczą się w uprawniających do ulgi widełkach. Pracodawca zaprzestanie naliczania ulgi najpóźniej od następnego miesiąca. Rezygnacja w trakcie roku nie zamyka drogi do skorzystania z ulgi po jego zakończeniu.
W jakich przypadkach opłaca się złożyć wniosek o rezygnację z ulgi?
Jeśli mamy wątpliwości, czy po zakończonym roku zmieścimy się w granicach przychodowych uprawniających do ulgi, warto złożyć wniosek o rezygnację z niej – w przypadku pracownika lub po prostu jej nie rozliczać co miesiąc wraz z zaliczkami na podatek – w przypadku przedsiębiorcy.
Szczególnie opłaca się to tym pracownikom, którzy są blisko górnego pułapu kwalifikującego do skorzystania z ulgi, a z końcem roku spodziewają się podwyżki lub wysokiej nagrody. Podobnie, gdy przychody podatnika mieszczą się w dolnej granicy widełek, a istnieje możliwość, że w trakcie roku będzie on pobierać świadczenia niekwalifikujące się do katalogu przychodów uwzględnianych przy wyliczaniu prawa do ulgi, jednocześnie rezygnując z przychodów należących do tego katalogu, czyli przykładowo, jeśli zdarzy się, że będzie przez dłuższy czas pobierał zasiłek chorobowy lub też przejdzie na zasiłek macierzyński.
Rozliczenie indywidualnie czy wspólnie z małżonkiem?
W przypadku podatnika, który rozlicza się z fiskusem sam, sprawa jest prosta. Po zakończeniu roku sumuje kwalifikujące się do ulgi dla klasy średniej przychody uzyskiwane od pracodawcy lub/i z własnej działalności gospodarczej i wie, czy prawo do ulgi mu przysługuje, a jeśli tak, to w jakiej wysokości. Przysługiwać mu będzie, jeśli zsumowane przychody mieszczą się w granicach od 68 412 zł do 133 692 zł.
Prawa do skorzystania z ulgi nie wyklucza jednak wspólne rozliczanie z małżonkiem, a to daje szansę skorzystania z niej tym podatnikom, którzy indywidualnie nie mieliby do tego prawa. Ulga przysługuje bowiem:
- I. każdemu z małżonków indywidualnie, jak i tylko temu, którego kwalifikowane przychody po zsumowaniu rocznym mieszczą się w widełkach od 68 412 zł do 133 692 zł,
- II. każdemu z małżonków, jeśli po zsumowaniu połowa ich wspólnych rocznych, kwalifikowanych przychodów mieści się w widełkach od 68 412 zł do 133 692 zł.
Czytaj także: Dlaczego Polski Ład stał się polskim nieładem?
Poniżej zamieszczamy kilka przykładów. Jeden z małżonków zarobił w ramach stosunku pracy w ciągu roku 70 000 zł, a drugi 100 000 zł z działalności gospodarczej. W tym wypadku ulga przysługuje każdemu z nich. Jeden zarobił 70 000 zł, a drugi 135 000 zł. Ulga przysługuje wówczas tylko temu pierwszemu. Na tym przykładzie widać, że małżonkom opłaca się zsumować przychody, bo wówczas każdy z nich skorzysta z ulgi (dwie ulgi dla klasy średniej w jednym małżeństwie), połowa bowiem ich łącznych przychodów, czyli 1/2 z 205 000 zł mieści się w limicie ulgi. Każdy z małżonków będzie zatem mógł zastosować ulgę dla siebie, obliczając ją od kwoty 102,500 zł. Również w sytuacji gdy jeden z małżonków zarobił 60 000 zł, a drugi 140 000 zł, czyli żadnemu z nich z osobna nie przysługiwałaby ulga dla klasy średniej, jednak przy wspólnym rozliczeniu skorzystać z niej będzie mógł każdy z nich.
Podsumowanie
Ulga dla klasy średniej ma rekompensować straty, jakie wskutek zmian wprowadzonych Polskim Ładem mogą ponieść pracownicy i przedsiębiorcy zaliczający się do klasy średniej. W tym kontekście mniej istotne jest rozstrzyganie, czy zrezygnować z ulgi, czy nie, gdyż na koniec roku ulga i tak zostanie ona rozliczona, a my będziemy mieli nadpłatę lub niedopłatę podatku. Ważniejszym aspektem jest natomiast swoisty audyt indywidualnej sytuacji dochodowej i analiza opłacalności ulgi, np. pod kątem brania na siebie z końcem roku nadgodzin w pracy czy dodatkowych zleceń w prowadzonej działalności gospodarczej.
Należy bowiem rozważyć, a raczej dokładnie przeliczyć, czy bardziej opłaca się nam nie brać owych nadgodzin i dzięki temu nie utracić prawa do ulgi, czy jednak kwota ulgi jest niższa niż zostanie nam w kieszeni po otrzymaniu wynagrodzenia za zrealizowane dodatkowe usługi, czy prace.
Oczywiście pomoc księgowego może się przydać także przy podejmowaniu decyzji o wspólnym rozliczeniu z małżonkiem. W pewnych okolicznościach bowiem małżonkowie niekwalifikujący się do skorzystania z ulgi przy indywidualnych rozliczeniach będą mogli z niej skorzystać, jeśli rozliczą się wspólnie.