Turecka lira pogrążyła złotego, ale w końcu możliwe odreagowanie
Z perspektywy walut rynków wschodzących, w tym złoty, wczorajszego dnia nie sposób uznać za udany. Ich zachowanie zostało zdominowane przez kłopoty waluty, na którą na co dzień nie zwraca się tak dużej uwagi – tureckiej liry. Drastyczne załamanie się jej kursu spowodowało odwrót od większości walut rynków rozwijających się. Wieczorne, nadzwyczajne posiedzenie tureckiego banku centralnego, zakończone decyzją o podwyżce stopy procentowej LLW o 3 pkt proc., może jednak dać dziś wytchnienie złotemu.
Więcej niekorzystnych czynników wpływa na złotego
Niekorzystnych czynników dla złotego jest jednak obecnie więcej. W dalszym ciągu zachowanie złotego w dużej mierze koresponduje z kursem EUR/USD, który znajduje się w okolicy tegorocznych minimów. Presja na euro dziś może być nieco mniejsza za sprawą wczorajszej, wieczornej publikacji tzw. „minutek”, czyli raportu z ostatniego posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC). Jego „gołębi” wydźwięk może ograniczać zakusy inwestorów oczekujących większej, niż zapowiadał wcześniej Fed, skali zacieśniania polityki pieniężnej w USA. Tym samym siła dolara może nieco stopnieć. Analizując pozycje inwestorów przeprowadzających transakcje na rynku Forex za pośrednictwem platformy transakcyjnej CMC Markets, już teraz widać, że nastawieni są oni na korektę ruchu spadkowego na EUR/USD. Pozycje długie na tej parze stanowią aktualnie 61% wartości wszystkich otwartych.
Euro wciąż ciążą słabsze dane makroekonomiczne
Europejskiej walucie ciążą ostatnio słabsze dane makroekonomiczne, jak chociażby wczorajsza, niższa od oczekiwań publikacja przemysłowego PMI dla Niemiec, potwierdzająca spadkową tendencję tej największej w UE gospodarki. Również dzisiejsza, poranna publikacja wskaźnika zaufania konsumentów GfK wypadła słabiej od oczekiwań, a dane na temat niemieckiego PKB, choć zgodne z rynkowym konsensusem, potwierdzają gospodarczą „zadyszkę” naszych zachodnich sąsiadów (+1,6%, poprzedni odczyt +2,3%). Lokalnie natomiast inwestorzy mogą zwracać uwagę na wczorajszą publikację kwietniowej sprzedaży detalicznej w Polsce. Słabszy wynik można uzasadnić kalendarzem – świętami wielkanocnymi na początku miesiąca, a także dużą ilością niedziel wolnych od handlu, ale w obecnym otoczeniu rynkowym inwestorzy mogą nie być skorzy do tak dogłębnej analizy tych czynników.
Na wszystkich parach złotowych można dziś jednak zaobserwować próby odreagowania słabości naszej waluty. Po godzinie 8:30 kurs EUR/PLN kształtował się na poziomie 4,3050, USD/PLN notowany był przy 3,6790, a CHF/PLN w okolicy 3,7000.
Kalendarium makroekonomiczne w dniu dzisiejszym jest raczej ubogie. Poza wspomnianymi, porannymi publikacjami z Niemiec, warto zwrócić uwagę na spodziewane o 10:30 dane dotyczące sprzedaży detalicznej w Wielkiej Brytanii oraz popołudniowe odczyty zza oceanu. Spośród tych ostatnich o 14:30 pojawią się cotygodniowe odczyty dotyczące liczby wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, a o 16:00 poznamy dane z rynku nieruchomości, dot. sprzedaż domów na rynku wtórnym.
Źródło: Maciej Leściorz, dyrektor ds. sprzedaży i edukacji, CMC Markets/ISBnews