Trudny powrót USA do Porozumienia Paryskiego ws. zmian klimatycznych
Dobrze, że prezydent Joe Biden zrealizował tę wyborczą obietnicę i potwierdził tym samym świadomość odpowiedzialności, jaka spoczywa na Stanach Zjednoczonych.
Wszystkie nasze działania muszą sprzyjać realizacji priorytetu ochrony klimatu, oczywiście w sposób sprawiedliwy społecznie, chroniący prawa człowieka
Będzie jednak musiał w najbliższym czasie podjąć wiele kolejnych decyzji, nie tylko odwracających zniszczenia pozostawione w polityce klimatycznej i generalnie w regulacjach pro-środowiskowych przez poprzednika, ale też gwarantujących gwałtowne przyśpieszenie redukcji emisji oraz adaptacji w USA.
Czytaj także: Konfederacja Lewiatan: rekomendacje 2021 dotyczące odnawialnych źródeł energii
Musi także powrócić do wspierania procesów międzynarodowych i działań w państwach najsłabiej rozwiniętych, które samodzielnie nie obronią się przed najpoważniejszymi skutkami zmiany klimatu.
Potrzebna jest akceptacja i poparcie całej klasy politycznej, środowisk biznesowych, naukowych, pozarządowych, całego społeczeństwa
W Stanach Zjednoczonych, tak jak i na całym świecie, także w Polsce, jest już bardzo wielu ludzi świadomych tego, że już znaleźliśmy się w stanie kryzysu i ścigamy się z czasem, by uniknąć katastrofy i dlatego wszystkie nasze działania muszą sprzyjać realizacji priorytetu ochrony klimatu, oczywiście w sposób sprawiedliwy społecznie, chroniący prawa człowieka.
Nadal jednak musimy dążyć do pełniej akceptacji tego podejścia do rozwoju przez całe społeczeństwa.
Czytaj także: Projekt umowy społecznej dla górnictwa: związkowcy za powołaniem Śląskiego Funduszu Rozwoju i 120-tys. odprawą
W USA jest ono głęboko podzielone, w Polsce sytuacja jest zresztą dość podobna.
Tymczasem, by skutecznie przełożyć cele Porozumienia Paryskiego na działania, na wszystkich poziomach, od międzynarodowego, przez krajowy, po lokalny, potrzebna jest akceptacja i poparcie całej klasy politycznej, środowisk biznesowych, naukowych, pozarządowych, całego społeczeństwa.
To jest dziś nasze największe wyzwanie.
Stany Zjednoczone są drugim po Chinach największym emitentem gazów cieplarnianych.
Urszula Stefanowicz,
ekspertka Koalicji Klimatycznej.