Treść i forma

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Konferencja prasowa dot. wyników wyborów Przewodniczącego Platformy Obywatelskiej zaczęła się z 25-cio minutowym opóźnieniem. Sekretarz Komisji, jej Przewodnicząca, wiceprzewodnicząca Agnieszka Pomaska, demonstrowali zdenerwowanie, brak umiejętności jasnej komunikacji, oraz pobieżną znajomość zagadnień, które zechcieli prezentować. W tej liczbie procedurę i regulamin wyborczy, techniczne zaplecze i przebieg głosowania, wreszcie ekspertyzę i dorobek instytucji i osób zaangażowanych w realizację wyborów.

 

Szczęśliwie sami kryptolodzy i inne osoby mówili już językiem zrozumiałym dla laika, byli kompetentni i komunikatywni, co tylko wzmocniło wrażenie bylejakości przedmówców. Wreszcie dowiedzieliśmy się, że Jarosław Gowin nie przybędzie, zaś Donald Tusk, będzie do dyspozycji zebranych o godzinie 11-tej. Na koniec ogłoszono wyniki wyborów. Premier, a nieco później przed budynkiem prokuratury, gdzie zeznawał jako świadek Jarosław Gowin zaprezentowali ogólnie znane zalety, które co do treści i formy nie były zaskoczeniem, podobnie jak wyniki, które obu adwersarzy mogły zadowolić na miarę oczekiwań.

Z górą dwudziestoprocentowe poparcie dla byłego ministra sprawiedliwości jasno dowodzi, że w samej Platformie nie wszyscy uważają, że wszystko jest „cacy”, zaś Donald Tusk, obciążony spadkiem notowań samej partii, ale przecież i rządu uzyskał niekwestionowany mandat potwierdzający siłę jego przywództwo. Szkoda, że nie potrafili tego zrozumieć członkowie komisji wyborczej demonstrujący brak profesjonalizmu i niczym nie umotywowane emocje.

Zastanowienie budzi tylko relatywnie niewysoka frekwencja, która w stosunku do ewidencjonowanych członków Platformy zamknęła się wskaźnikiem 51, 12 proc. Nie wróży to dobrze zaangażowaniu w realizację kolejnych kampanii, które zweryfikują polityczną siłę rządzącego ugrupowania. Że o sile sprawczej społeczeństwa obywatelskiego nie wspomnę!