To koniec rekordów w branży leasingowej?
Na tak znakomite wyniki wpływ miały zmiany podatkowe, a także bardzo dobra koniunktura gospodarcza. Już dziś polski rynek leasingowy jest na szóstym miejscu w Europie i rośnie dwukrotnie szybciej niż w innych krajach Europy.
O wpływie otoczenia podatkowego na świetne wyniki branży leasingowej może też świadczyć sytuacja, z którą mieliśmy do czynienia pod koniec roku 2018 w salonach samochodowych. Zwykle jest to czas sporych promocji związanych z wyprzedawaniem rocznika. W tym roku takich przecen praktycznie nie było z uwagi na zmiany podatkowe związane z leasingiem samochodów.
Pojawiają się głosy, że gospodarka ma zwolnić. Na razie jednak nic na to nie wskazuje. Przynajmniej w odniesieniu do polskiego rynku. Z perspektywy przedsiębiorców sytuacja nie jest zła. Choć koszty pracy rosną, przez konieczność płacenia wyższych pensji, to i tak dzięki niskim kosztom finansowania działalności zyski przedsiębiorców są nadal wysokie.
Zmieniająca się formuła korzystania z samochodu
Na rynek leasingu wpływa również zmieniająca się formuła korzystania z samochodu – promowany jest model TCM (Trade Cycle Management), czyli cykliczna wymiana aut. Klient korzysta z samochodu przez 3-4 lata, po to, by potem znów wziąć nowy.
Chodzi o to, by przekonać przedsiębiorców, że lepiej jest użytkować, a nie posiadać.
Grupa Santander obsługuje wiele rynków zagranicznych. Widzimy, że na bardziej dojrzalszych rynkach, np. w Wielkiej Brytanii czy Niemczech, model użytkowania, a nie posiadania, jest bardzo dobrze odbierany. Zauważam też, że leasing i najem krótkoterminowy dziś coraz częściej się przenikają.
Carsharing w Polsce
Nie wolno też zapomnieć o carsharingu, czyli samochodach na minuty. To bardzo dobry rynek z perspektywy firmy leasingowej, bo pojazdy są zwykle finansowane nie dłużej niż 12 miesięcy. Jednak carsharing w Polsce to wciąż raczej poziom testowania. Nie mamy operatora, który byłby w stanie dostarczyć tak dużą flotę pojazdów, by skutecznie rozpropagować tę ideę. Szczególnie, że to produkt dla klientów dużych miast, którzy potrzebują samochodu dla zaspokojenia chwilowej potrzeby, niż dla samego posiadania.