Temat numeru: Standardy nowego otwarcia

Kiedy się pojawił pomysł stwor zenia wspólnego standardu?

– Sama idea ma już dość długą historię. Ja sam rozwojem płatności, w tym płatnościami mobilnymi, interesuję się od co najmniej pięciu lat. Jednak jeszcze dwa, trzy lata temu była to tylk o sfera marzeń i planów – nie było bowiem ani odpowiedniej technologii, ani też świadomości potrzeby współdziałania w branży. To zaczęło się stopniowo zmieniać i zaryzykowałbym tezę, że przełomowy okazał się dopiero rok 2011, gdy kwestia wspólnych standardów stała się jednym z głównych wątków dyskusji, nie tylko zresztą w naszym kraju.

Nie chcieliśmy jednak, aby skończyło się tylko na słowach i dlatego zdecydowaliśmy się podjąć ryzyko lidera projektu. Zainwestowaliśmy nasz czas i energię najpierw w IKO, a teraz w stworzenie wspólnej platformy dla rozliczeń płatności mobilnych, bo głęboko wierzymy, że projekt ten będzie kreował istotną wartość dodaną dla wszystkich uczestnik ów rynku. W krajach rozwiniętych brak uje tego typu inicjatyw, tym bardziej jesteśmy więc dumni z roli prek ursora.

A sprawy nabrały tempa?

– W tym roku. Punktem zwrotnym okazał się start naszego systemu IK O na początku marca – debiut zaowocował bardzo konkretnymi rozmowami. Pokazaliśmy wszystkim, że nasza propozycja jest całkowicie realna. To był niezwykle wymowny argument dla naszych rozmówców z branży. Ponadto rynek dojrzał do współdziałania. Entuzjazm dla tego projektu przekraczał nawet atmosferę, która towarzyszyła w swoim czasie tworzeniu Krajowej Izby Rozliczeniowej. Naszym wielkim atutem było to, że mieliśmy już realnie istniejące na rynk u rozwiązanie, wokół którego można było zbudować porozumienie.

Zaproszenie do rozmów było skierowane do sektora czy miało raczej charakter imienny?

– Byliśmy otwarci. Ofertę skierowaliśmy bardzo szeroko. Potem rozmawialiśmy z grupą dużych graczy, którzy wyrazili chęć współpracy, tak by możliwa do osiągnięcia była masa krytyczna. W sumie nasza szóstka, a mówię tu o bankach zaangażowanych w prace grupy roboczej, obsługuje 70 proc. klientów naszego sektora. Takie grono pozwala na sprawne uzgadnianie kluczowych, merytorycznych kwestii. W tej chwili nie widzimy potrzeby rozszerzenia składu grupy założycielskiej o kolejne instytucje, bo kierujemy się potrzebą jak najszybszego wypracowania wiążących ustaleń. Podkreślam jednak, że docelowo system będzie otwarty dla wszystkich zainteresowanych, dlatego równocześnie utrzymujemy ożywione kontakty z licznymi bankami, które choć nie znalazły się w grupie roboczej, to są jednak zainteresowane przystąpieniem do tej platformy. To tylko utwierdza mnie w przekonaniu, że jesteśmy na ścieżce prowadzącej do stworzenia krajowego standardu, do którego dołączą wszystkie instytucje finansowe i inni uczestnicy rynku.

Jeśli chodzi o wyjątki w grupie roboczej to….

-…byłoby miło, gdyby dołączył bank Pekao S.A. Jednak już teraz dysponujemy masą krytyczną, co uwiarygadnia nasze plany stworzenia standardu płatności mobilnych w Polsce.

Na jakiej zasadzie jest zorganizowana grupa założycielska?

– Od strony formalnej opiera się na porozumieniu prezesów sześciu banków, którego celem jest powoł...