Technologie: Znajdowanie powiązań

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bank.2016.05.096.a.267xChoć Big Data przedstawiane jest ciągle jako nowinka technologiczna, to analiza rozproszonych i wielowymiarowych danych od lat jest z sukcesem wykorzystywana. Także w bankowości

Marcin Złoch

CIA przyznała, że w odnalezieniu Osamy Bin Ladena w 2011 r. pomogła amerykańskiemu wywiadowi analityka danych. Wiele wskazuje na to, że Big Data okazało się asem wyciągniętym z rękawa przez sztab Baracka Obamy, podczas wyścigu o fotel prezydenta Stanów Zjednoczonych w 2012 r.

– Każdej nocy badacze danych ze sztabu Obamy testowali blisko 66 tys. symulacji scenariuszy kampanii politycznej, szukając takiej korelacji danych, która zapewni najbardziej optymalny scenariusz, a następnie prezentowali je politycznym doradcom obecnego prezydenta USA – twierdzi Piotr Prajsnar, CEO Cloud Technologies.

Sztab obecnego prezydenta USA korzystał z Big Data nie tylko po to, aby przewidywać zachowania wyborców, lecz również po to, by na nie wpływać oraz je zmieniać. Po mistrzowsku zarządzali internetowymi ruchami wyborców, przekierowując ich na strony na Facebooku (33 mln lajków) czy kanał YouTube (240 tys. subskrybentów i 246 mln odsłon), a także stosując polityczny marketing na Amazonie.

Kapelusze warte zachodu

Niedawno obserwowaliśmy największy dotychczas wyciek danych. W ręce niemieckich dziennikarzy wpadły dokumenty należące do firmy Mossack Fonseca, firmy z Panamy, która oferowała usługi „optymalizacji podatkowej” poprzez tworzenie spółek lub zakładanie kont w egzotycznych krajach zapewniających zwolnienia z podatków. Przejęto archiwum rzędu 2,6 terabajtów zawierające 11,5 mln dokumentów.

Na razie Międzynarodowe Konsorcjum Dziennikarzy Śledczych (ICIJ) po roku śledztwa w tej sprawie ujawniło niespełna 150 dokumentów. To wystarczyło, by wywołać spore zamieszanie na całym świecie. Mieliśmy dymisje polityków, w kilku krajach uruchomiono dochodzenia dotyczące możliwych naruszeń. Tzw. afera Panama Papers była dość łatwa do uniknięcia, gdyż powstała z powodu lenistwa osób odpowiedzialnych za IT w kancelarii prawnej. Forbes ustalił, że strona firmy Mossack Fonseca bazowała na nieaktualnym oprogramowaniu Word- Press, o którym wiedziano, że zawierało luki. Dodatkowo strona wykorzystywana przez klientów w celu uzyskiwania wrażliwych danych prawdopodobnie działała w na wersji systemu zarządzania treścią Drupal sprzed trzech lat. Twórcy Drupala ostrzegali przed stosowaniem tej wersji już w 2014 r.

Historia Panama Papers rozpoczęła się pod koniec 2014 r., gdy anonimowy informator skontaktował się z dziennikarzem z niemieckiej gazety „Süddeutsche Zeitung”. Zaoferował ujawnienie danych. Człowiek ten dostarczył dokumenty pod warunkiem zachowania anonimowości. Nie chciał stać się drugim Edwardem Snowdenem, który musiał radyklanie zmienić swoje życie.

Rozpoczęto żmudne, dziennikarskie śledztwo. Dla każdej firmy znajdującej się w archiwum panamskiej kancelarii założono oddzielny folder z wiadomościami e-mail, PDF-ami, kopiami dokumentów i kontaktami i innymi dokumentami. Aby móc analizować zawartość dokumentów ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI