Technologie: Udogodnienie czy ograniczenie?

Alina Piątkowska

Dopóki liderem na rynku światowym pozostawała przeglądarka Internet Explorer, projektowanie systemów informatycznych kompatybilnych z nią nie wymagało tyle pracy, ile teraz, kiedy coraz powszechniejsze jest programowanie stron dopasowanych do wymagań co najmniej trzech przeglądarek. Mimo to niektóre konta bankowe nadal działają tylko w jednej. Te banki, które kont elektronicznych nie dostosują do najnowszych trendów, mogą wiele stracić.

Dziś oprócz Internet Explorera mamy m.in. Firefox, Operę, Safari, a od niedawna także i Chrome. To groźni i godni dotychczasowego lidera przeciwnicy.

Obecnie już ponad 50 proc. internautów łączących się z obszaru Polski z polskimi witrynami korzysta z przeglądarki Firefox, a niecałe 30 proc. nadal przegląda zawartość internetu za pomocą Internet Explorera. Na dodatek popularność tej pierwszej wciąż rośnie, natomiast dotychczasowego giganta – spada. Tendencję wzrostową odnotowuje też Opera, mająca 10-procentowy udział w rynku polskim.

Internet Explorer przez długi czas był domyślną przeglądarką systemu Windows, zainstalowaną wraz z systemem. Mimo to coraz więcej osób skłaniało się w stronę nowych produktów. Ponieważ większość oprogramowania do tej pory tworzona była dla systemu Windows, producenci oprogramowań na wolnej licencji (a także użytkownicy) zaczęli coraz głośniej domagać się przystosowania ich do innych środowisk informatycznych. Przełomem okazał się wniosek spółki Mozilla do Komisji Europejskiej, w której producentom Microsoftu zostały zarzucone praktyki monopolistyczne, polegające na domyślnym instalowaniu przeglądarki Internet Explorer w ich systemie operacyjnym. Komisja zagroziła Microsoftowi sankcjami. Aby ich uniknąć – w grudniu 2009 r. firma zgodziła się na wprowadzenie na rynek europejski oprogramowania, po zainstalowaniu którego pojawia się okno wyboru przeglądarek. Po wstępnych testach zostało ono wypuszczone na początku marca tego roku. W ciągu pierwszych trzech tygodni użytkowanie przeglądarki Internet Explorer na terenie Europy spadło o 5 proc., wzrósł zaś udział w rynku Firefoxa, a Opera podwoiła swoje udziały.

Microsoft powoli, ale systematycznie traci monopol na rynku przeglądarek i systemów operacyjnych. Specjaliści przewidują, że stale wzrastać będzie liczba użytkowników wolnego oprogramowania. Już teraz czołowe aplikacje – na przykład Skape – mają wersje do użycia w innych systemach niż produkcje Microsoftu. ...