Taniej nowe czy używane
Deweloperzy, którzy nie kierują się sentymentami, mają bardziej dostosowaną ofertę do dzisiejszych możliwości kupujących.
Zmiany na rynku wtórnym postępują wolniej niż na rynku pierwotnym. Deweloperzy są o wiele bardziej elastyczni i oferują mieszkania starannie dopasowując się na ogół do tendencji panujących na rynku. Tak planują nowe inwestycje, by móc zaoferować w nich tańsze mieszkania. W tym celu projektują też mniejsze lokale.
Nie kierują się sentymentami, jak właściciele mieszkań, ale rachunkiem ekonomicznym. Dlatego dziś, w niektórych lokalizacjach można kupić mieszkania z rynku pierwotnego w niższych cenach niż używane. W prawdzie dochodzi jeszcze koszt wykończenia mieszkania deweloperskiego, który kształtuje się najczęściej w granicach tysiąca złotych za metr kwadratowy, ale można to zrobić nawet prawie o połowę taniej.
Za to wprowadzamy się do nowego budynku oferującego komfortowe rozwiązania, jak np. miejsca postojowe w garażach podziemnych, a nie do PRL-owskiego bloku bez windy w nie najlepszym stanie technicznym. Nic dziwnego więc, że coraz więcej osób decyduje się na mieszkania z rynku pierwotnego. Dziś liczy się cena, dlatego większość osób jeśli nawet początkowo poszukiwała okazji na rynku wtórnym, ostatecznie bierze pod uwagę także ofertę nowych osiedli. Tym bardziej, że u deweloperów można teraz nierzadko znaleźć atrakcyjne oferty cenowe lub uzyskać większy rabat niż u właściciela mieszkania.
Używane średnio za 8,5 tys. zł/mkw.
W Warszawie mieszkania deweloperskie są często tańsze od używanych. Jak wylicza Reas, pod koniec września br. średnia cena 1 mkw. nowego stołecznego mieszkania wynosiła 7650 zł. Z kolei warszawskie mieszkania z drugiej ręki kosztują ok. 8,5 tys. zł/mkw., informuje portal Domy.pl. Z danych portalu wynika, że w ciągu ostatniego roku ceny ofertowe stołecznych używanych mieszkań spadły o około 3 proc., a od kilku miesięcy średnie stawki pozostają niezmienne.
Według Home Broker, nabywcy nowych mieszkań mogą liczyć na rabat w granicach od 5 do 20 proc. Jednak coraz częściej ceny ofertowe mieszkań w nowych inwestycjach są od początku tak skalkulowane, żeby były konkurencyjne na rynku.
– Do naszej inwestycji, którą realizujemy przy ulicy Wileńskiej w Warszawie klientów nie przyciągają bonusy, ani upusty, ale atrakcyjne stawki ofertowe. Taką strategię przyjęliśmy, od razu kiedy wprowadzaliśmy projekt na rynek. I trzeba przyznać, że sprawdza się. W Nowej Wileńskiej właścicieli znalazło już ponad połowę mieszkań, które można kupić w cenie od 7050 zł/mkw. Dobrej sprzedaży sprzyja lokalizacja budynku w pobliżu Dworca Warszawa Wileńska przy Alei Solidarności, perspektywa powstania stacji metra oraz mniejsze metraże mieszkań, a tym samym ceny jednostkowe lokali. Najtańsza dwójka kosztuje 271 tys. zł. – tłumaczy Michał Wilczewski z firmy Budrem.
Taniej mieszkania deweloperskie można też kupić w inwestycjach, w których roboty budowlane dopiero ruszają. Jeśli firmy starają się o finansowanie w banku muszą wykazać się nawet 30 procentową przedsprzedażą. Dlatego umowy, jakie w tym czasie są podpisywane obejmują znacznie niższe stawki za mkw. niż na dalszym etapie budowy.
Od właściciela 3 – 6 proc. rabatu
Na rynku wtórnym z kolei, jak donosi Home Broker, w październiku średnie obniżki cen wyniosły 6,15 proc. Wydłużający się czas sprzedaży używanych mieszkań sprzyja większym możliwościom negocjacyjnym. We wrześniu przeciętny rabat był niższy i wynosił 4,75 proc.
Z kolei przedstawiciele Metrohouse zwracają uwagę, że sprzedający nie są otwarci na duże negocjacje cenowe, a średnia obniżka cen ofertowych w ciągu dwóch ostatnich miesięcy wyniosła 3 proc. Co czwarte używane mieszkanie w Warszawie sprzedawane jest bez obniżania ceny.
Mieszkania są coraz tańsze, ale w niektórych dzielnicach ich właściciele w ostatnim miesiącu podnieśli ceny. Z danych Domy.pl wynika, że na Ochocie, Żoliborzu i Wilanowie doszło do 1-proc. podwyżki. Skok średniej ceny ofertowej aż o 3 proc. przedstawiciele tej firmy zanotowali także w Śródmieściu.
Na rynku wtórnym w Warszawie największym zainteresowaniem cieszą się lokale dwupokojowe. Według Metrohouse, średnia wielkość sprzedanych dwójek wynosi 52 mkw. Nabywcy płacą za nie około 7,2 tys. zł za mkw. Najdroższe są najmniejsze mieszkania. Szybko.pl podaje, że średnia cena kawalerek z drugiej ręki wynosi ok. 9,7 tys. zł za mkw. Najtańsze kosztują 7 tys. zł (Białołęka), a najdroższe – 15 tys. zł za mkw. (Mokotów, Żoliborz).
Źródło: BUDREM