Co nam po wieściach z Tunezji czy Filipin?
Wystarczy kilka minut i dowiecie się skąd niby durny pomysł, aby w tych ciężkich czasach zawracać komu głowę Tunezją – dla nas właściwie tylko cel wywczasów, pisze Jan Cipiur.
Wystarczy kilka minut i dowiecie się skąd niby durny pomysł, aby w tych ciężkich czasach zawracać komu głowę Tunezją – dla nas właściwie tylko cel wywczasów, pisze Jan Cipiur.
Narodowy Bank Polski poinformował, że od 21 października 2021 r. można kupić nową srebrną monetę kolekcjonerską „30-lecie pierwszych wolnych wyborów parlamentarnych” (temat indywidualny) – o nominale 10 zł.
Jeśli socjaldemokratom uda się stworzyć koalicję, kanclerzem Niemciec zostanie dotychczasowy minister finansów Olaf Scholz. Jego prawdopodobnym priorytetem będzie wzrost inwestycji publicznych, zwłaszcza w transformację klimatyczną i infrastrukturę cyfrową, pisze Witold Gadomski.
Przed wyborami do Bundestagu 26 września br. partie polityczne w swych programach gospodarczych proponują albo redukcję podatków, by, jak głosi CDU/CSU, „uwolnić gospodarkę z pęt” (Entfesselung), albo, jak SPD, zwiększyć interwencjonizm, by poprawić „skuteczność państwa” (handlungsfähiger Staat).
Tym razem sondaże były trafne: w wyborach w Wielkiej Brytanii Partia Konserwatywna zdobyła zdecydowaną większość z przewagą 74 miejsc – największą jaką miała od wyborów pod wodzą Margaret Thatcher w 1987 roku. Pozwoli im to na realizację „get brexit done” (dokonajmy brexitu) w 2020 roku, zmniejszając niepewność w gospodarce brytyjskiej. Ryzyko przedterminowych wyborów jest w ciągu najbliższych trzech lat raczej niskie.
Obecny wybory powszechne uznano już za najważniejsze od czasu zwycięstwa konserwatystów pod przywództwem Margaret Thatcher w 1979 r. Można dyskutować, czy opinia ta jest słuszna, ponieważ są to już trzecie z rzędu wybory w ciągu niecałych pięciu lat bezpośrednio związane z prawdziwym trzęsieniem ziemi w postaci referendum w sprawie Brexitu z 2016 r., przeprowadzonym w efekcie obietnicy wyborczej Davida Camerona złożonej w 2015 r. po nieudanych próbach renegocjacji relacji Zjednoczonego Królestwa z Unią Europejską.
Nie tylko Polacy lubią życiowe seriale. Anglicy również, a obecnie zwłaszcza Boris Johnson. „Brexit na krawędzi” trwa już kolejny sezon i tak się niektórym spodobał, że chcieliby go przedłużyć.
Największym wyzwaniem dla firm będzie zmierzenie się z rosnącymi kosztami pracy spowodowanymi m.in. podniesieniem płacy minimalnej, wdrożeniem Pracowniczych Planów Kapitałowych, czy ew. zniesieniem limitu składek do ZUS. Wśród przedsiębiorców, po wynikach wyborów, panuje duży niepokój.
Przed rządem, który wkrótce powstanie (lub pozostanie bez większych zmian), staną znacznie większe wyzwania niż cztery lata temu. Przyjedzie mu bowiem zapłacić za przedwyborcze obietnice. A to musi spowodować wzrost wydatków socjalnych i kosztów pracy.
Wyniki wyborów parlamentarnych nie wpływają na notowania na GPW i nie powinno się to już zmienić. Istotniejsze mogą okazać się dane z niemieckiej gospodarki, rozmowy handlowe czy nastroje na amerykańskich giełdach, kształtowane przez wyniki kwartalne tamtejszych spółek.
Wybory parlamentarne wygrała dotychczasowa partia rządząca, czyli PiS, wynika z ostatecznych wyników, które podała Państwowa Komisja Wyborcza.
Eksperci z Credit Agricole przedstawiają analizę dotyczącej efektów zapowiadanego przez PiS silnego wzrostu płacy minimalnej w najbliższych latach. Tym razem prezentuje temat z punktu widzenia wpływu na kształtowanie się przeciętnego wynagrodzenia w sektorze usług.
Bez względu na to kto będzie rządził w Polsce po tych wyborach od pewnych problemów nie da się uciec.
Przed wyborami parlamentarnymi 21 października 2019 r. sytuacja premiera Kanady Justina Trudeau jest więcej niż trudna.
Większe wydatki z publicznej kasy mogą napędzać inflację. Z kolei obciążenia dla firm mogą sprawić, że niektóre z nich zaczną uciekać z Polski, np. w sektorach IT czy BPO.
Mały biznes liczy przede wszystkim na niższe podatki i składki ZUS oraz uproszczenie przepisów. Tymczasem warunki do prowadzenia działalności gospodarczej w Polsce są trudne, a w ciągu ostatnich trzech lat jeszcze się pogorszyły – wynika z Badania Polskiej Mikroprzedsiębiorczości przeprowadzonego przez ARC Rynek i Opinia na zlecenie firmy inFakt.