Szczyt G20: USA i Chiny powracają do negocjacji handlowych
W ostatnich dniach rynek walutowy pozostawał głównie pod wpływem ryzyka związanego z amerykańsko-chińskimi rozmowami handlowymi w związku z odbywającym się w weekend szczytem państw G20.
W ostatnich dniach rynek walutowy pozostawał głównie pod wpływem ryzyka związanego z amerykańsko-chińskimi rozmowami handlowymi w związku z odbywającym się w weekend szczytem państw G20.
Osoby zajmujące się teorią gier obecnie pochłonięte są analizą ryzyka związanego z zaplanowanym na ten weekend szczytem G20, przy czym skupiają się nawet nie tyle na samym szczycie, co na sobotnim spotkaniu przywódcy Chin Xi Jinpinga z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem.
Rynki pozostają w fazie wyczekiwania na rozpoczynający się szczyt G20 w Osace. Czwartkowa sesja nie przyniosła więc zmiany ogólnego obrazu rynku walutowego. Przy EUR/USD pozostającym w okolicach 1,135 w kraju złoty umacniał się. Notowania EUR/PLN pozostawały w rysowanym od początku tygodnia przedziale 4,25-4,265; jednak bliżej jego dolnej granicy.
28 i 29 czerwca przywódcy państw, tworzących grupę G-20 spotkają się w Osace. Unię Europejską będą reprezentować Donald Tusk oraz Jean-Claude Juncker. Ale nie oni będą głównymi aktorami.
Napięcia w handlu spowodowały, że w maju inwestorzy wycofywali się z rynków wschodzących, ale jest wiele powodów do optymistycznego nastawienia do tej klasy aktywów i perspektywicznych wyników, uważa zespół ds. rynków wschodzących Franklin Templeton. Według analityków, w dłuższym okresie rynki i firmy dostosują się do reperkusji wojny handlowej, a co za tym idzie – zyski również powinny się poprawić.
Notowania złotego mogą w czwartek mocno się wahać. Na rynkach jest nerwowo przed szczytem G20. „Szaleje” złoto, rynki surowcowe i bitcoin, a główne, światowe indeksy doszły do ważnych poziomów.
Nałożenie przez USA 25-proc. ceł na import z Chin o wartości 300 mld USD obniżyłoby globalny wzrost PKB o 0,389 pkt proc. w 2020 r., a w przypadku Polski – o 0,314 pkt, prognozuje Fitch Ratings.
Po zeszłotygodniowym przebiciu poziomu 1400 dolarów za uncję, w poniedziałek złoto kontynuowało dobrą passę wybijając się powyżej 1420 dolarów. We wtorkowy poranek strona popytowa nie odpuszczała i w pewnej chwili za kontrakty na królewski metal trzeba było zapłacić ponad 1442 dolary. Rosnąc wyraźnie o ponad 10% w ciągu ostatniego miesiąca, notowania złota osiągnęły najwyższe poziomy od ponad 6 lat, a ostatnie tak dynamiczne wybicie jak w minionych tygodniach widziane było ponad 3 lata temu.
Najważniejszym wydarzeniem bieżącego tygodnia będzie spotkanie prezydentów USA Donalda Trumpa i Chin Xi Jinpinga podczas szczytu G20 w Osace. W minionym tygodniu obaj prezydenci potwierdzili wolę spotkania i rozmowy ws. fundamentalnych kwestii w relacjach USA – Chiny, uważają ekonomiści Banku Ochrony Środowiska.
Rośnie prawdopodobieństwo cięcia stóp procentowych podczas kolejnych posiedzeń Rezerwy Federalnej (Fed). Za Amerykanami mogą pójść banki centralne w innych krajach, co powinno ucieszyć inwestorów. Z kolei Radę Polityki Pieniężnej może to utwierdzić w dalszym utrzymywaniu kosztów pieniądza na dotychczasowym, najniższym w historii poziomie, co byłoby dobrą wiadomością dla polskich kredytobiorców, ale złą dla posiadaczy bankowych lokat.
Problemy dyplomatyczne OPEC związane z ustaleniem daty spotkania kartelu i jego partnerów oraz pierwsze oznaki osłabienia w amerykańskiej gospodarce sprawiają, że na początku tygodnia na wykresach czarnego złota widzimy spadki. Kontrakty na Brent na londyńskiej giełdzie paliw ICE Futures Europe są wyceniane po 60,60 dolarów za baryłkę. Z kolei notowane na giełdzie paliw NYMEX kontrakty na baryłkę ropy West Texas Intermediate kosztują 51,70 dolarów za baryłkę.
Z sinologiem, prof. dr. hab. Bogdanem Góralczykiem z Centrum Europejskiego Uniwersytetu Warszawskiego rozmawiali Przemysław Barbrich i Jan Osiecki.
Pełnomocnik rządu RP ds. strategicznej infrastruktury energetycznej Piotr Naimski oraz sekretarz energii USA Rick Perry podpisali memorandum of understanding (MoU) wyrażające gotowość stron do współpracy przy polskim projekcie elektrowni jądrowej, podało Ministerstwo Energii.
W ramach wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w USA odbędą się spotkania polskich i amerykańskich firm z sektorów energetyki (w piątek) i fintech (w poniedziałek), poinformowała Polska Agencja Inwestycji i Handlu (PAIH), która odpowiada za część gospodarczą wizyty prezydenta RP w USA w Houston oraz San Francisco.
Badania pokazują, że w razie nieprzewidzianych zdarzeń Polacy chcą polegać na rodzinie, która będzie spłacać ich zobowiązania finansowe. To również dla rodziny głównie sięgamy po polisy ubezpieczeniowe.
Główne indeksy giełdowe na świecie w ślad za negocjacyjną sagą, stanowiącą kolejny odcinek w ostatnich pełnych napięć relacjach USA-Chiny, zanotowały w maju spadki średnio o 5-8%. Jednak pomimo nerwowych nastrojów na rynkach, odpowiedni dobór spółek na głębszym poziomie rynku i nieuleganie dominującym tendencjom, pozwoliły w ostatnim miesiącu na pokazanie wartości dodanej z dobrej selekcji, poinformował zarządzający funduszami Skarbiec TFI Michał Cichosz.
Jak daleko zajdzie wojna handlowa między Chinami a USA i jaka będzie rola Europy w świecie handlowych napięć? Jaki będzie globalny wzrost gospodarczy w najbliższych latach i co o nim zdecyduje? Kiedy Polska powinna przejść do strefy euro? To tylko niektóre z zagadnień, jakie poruszył gość specjalny Banku Pekao profesor Nouriel Roubini podczas Europejskiego Kongresu Finansowego (EKF) w Sopocie.
Amerykańskie miasto Baltimore w stanie Maryland ciągle nie może sobie poradzić z następstwami incydentu cybernetycznego, do którego doszło na początku tego miesiąca, kiedy to napastnicy unieruchomili miejskie systemy informatyczne i zażądali okupu.
Spółka Huawei znalazła się w centrum obecnych napięć na linii Pekin-Waszyngton po grudniowym zatrzymaniu dyrektor finansowej Huawei, Meng Wanzhou, oraz po zaleceniach ze strony rządu Stanów Zjednoczonych wobec swoich partnerów strategicznych, aby zakazać stosowania urządzeń Huawei 5G ze względów bezpieczeństwa.
Szybka, zaskakująca porażka negocjacji handlowych na linii Waszyngton – Pekin zaniepokoiła inwestorów. Obserwowana od początku roku hossa może być częściowo tłumaczona uwzględnianiem przez rynki w wycenach pozytywnego rozstrzygnięcia w oparciu o komunikaty płynące z Białego Domu. Jednak obecnie, gdy sytuacja na rynku się zmienia, wiele osób zastanawia się, czy warto polegać na deklaracjach Waszyngtonu.
Globalne rynki akcji w ostatnich dniach były pod presją pogłębienia napięć w stosunkach handlowych Stanów Zjednoczonych z Chinami. Inwestorzy oczekują na rozwój sytuacji, ale nie widać nastrojów optymistycznych.
Nieoczekiwanym wygranym w wojnach handlowych pomiędzy USA i Chinami jest bitcoin. Na początku maja kosztował 5 tys. USD, a w połowie miesiąca cena wzrosłą do 8 tys. USD.
Według podanych 16 maja przez Eurostat danych, Polska na liście największych eksporterów Unii Europejskiej zajmuje ósme miejsce – pisze Witold Gadomski
Notowania ropy naftowej w minionym tygodniu zachowywały się dość dobrze w kontekście rosnącej awersji inwestorów do ryzyka. Mimo że obawy dotyczące zaostrzenia relacji pomiędzy USA a Chinami dały się we znaki inwestorom na globalnych rynkach finansowych, to notowaniom ropy udało się zakończyć miniony tydzień na plusie.
Ogłoszenie chińskich ceł odwetowych na dobra importowane z USA wystraszyły globalnych inwestorów. Co więcej, obawiają się oni, że Chiny zaczną sprzedawać amerykańskie obligacje, co mogłoby zachwiać delikatną równowagę na rynkach akcji. Lęki te pogrążyły wczoraj notowania akcji, również w Warszawie. Aktualnie kluczowym wsparciem dla WIG20 jest pułap 2100 pkt. i można się obawiać, że popyt na akcje nie pojawi się dopóki notowania nie spadną do tego właśnie poziomu.
Na rynku walutowym początek nowego tygodnia podtrzymał dominujące w ostatnich dniach obawy o amerykańsko-chińskie porozumienie handlowe, co przejawiało się dalszym spadkiem notowań walut ryzykownych, w tym złotego.
W opowiadaniu o Sherlocku Holmesie pt. „Srebrny płomień”, pewnej nocy ze stajni znika utytułowany koń wyścigowy, a jego trener zostaje zamordowany. Prowadzący śledztwo Sherlock Holmes zwraca uwagę na coś, co się nie wydarzyło: pies strzegący terenu nie zaszczekał.
USA i Chiny są u progu wojny celnej. Stracić mogą na tym amerykańskie i chińskie firmy oraz globalna gospodarka. Nieoczekiwanym zwycięzcą mogą okazać się kierowcy, z powodu niższych cen ropy.
W niedzielę Trump niespodziewanie napisał na tweeterze, że Stany Zjednoczone podniosą taryfy celne na chińskie towary z 10 na 25%. Giełdy zareagowały spadkami notowań.
Niepewność wymiany handlowej wpłynęła w znacznie większym stopniu na globalną wymianę handlową niż same taryfy – poprzez trzy kanały: inwestycje (opóźnienia w planach inwestycyjnych), konsumpcję (stopy oszczędności zwiększyły się globalnie) i zapasy oraz ceny.