Ceny mieszkań: już nie Warszawa, rynek nieruchomości ma nowych liderów wzrostu
Wzrost cen mieszkań zaskoczył i ma swoich nowych liderów. Średnio ceny wzrosły o 11 proc. Rekordowo w Gdańsku, ale także w Zielonej Górze i Bydgoszczy.
Wzrost cen mieszkań zaskoczył i ma swoich nowych liderów. Średnio ceny wzrosły o 11 proc. Rekordowo w Gdańsku, ale także w Zielonej Górze i Bydgoszczy.
Wiele osób chciałoby zarabiać na rynku mieszkaniowym, ale nie ma wystarczających dochodów, żeby samodzielnie zainwestować np. w mieszkanie pod wynajem. Okazuje się jednak, że są rozwiązania, które pozwalają na inwestowanie w konkretne nieruchomości nawet niewielkich sum, o czym mówi Michał Sapota, Prezes HRE Investments S.A.
O prawie dwa lata dłużej niż statystyczny Europejczyk i 9 lat później niż przeciętny Szwed – tak długo Polacy przygotowują się do tego, aby „wyfrunąć” z rodzinnego gniazda i zamieszkać „na swoim”. I choć sytuacja poprawiła się w ostatnich latach, to wciąż brak funduszy jest często przeszkodą dla pełnego usamodzielnienia się.
Sprawdziliśmy, ile kredytów mieszkaniowych rocznie jest odsprzedawanych przez krajowe banki (m.in. firmom windykacyjnym). Liczba takich „hipotek” ostatnio wyraźnie wzrosła.
Tzw. specustawa mieszkaniowa albo Lex Deweloper weszła w życie 22 sierpnia 2018 roku, niedawno więc obchodziła pierwszą rocznicę swojej misji. Jest najprawdopodobniej najbardziej rewolucyjnym, a zarazem kontrowersyjnym aktem prawnym regulującym rynek nieruchomości od początku transformacji. Pytanie, na ile skutecznym z rocznej perspektywy?
Ostatnio dostępność cenowa mieszkań zaczęła spadać. Sprawdzamy, jak sytuacja wyglądała przez minione 15 lat.
Inwestowanie w nieruchomości to jeden z topowych sposobów na lokowanie kapitału. Z założenia ma być źródłem pasywnego dochodu. Najczęściej celem zakupu mieszkania jest jego wynajęcie i czerpanie z tego tytułu profitów. W poszukiwaniu najlepszych opcji – coraz częściej nieruchomości przeznaczane są na najem długoterminowy dla korporacji.
W ciągu ostatnich 8 lat ceny mieszkań w Islandii wzrosły o 97 proc. Polski rynek zachowuje się bardziej racjonalnie, wzrost cen był dwukrotnie niższy niż średnia dla UE, która wynosiła 15,3 proc. W Hiszpanii ceny spadły o 16 proc.
Z danych Ministerstwa Sprawiedliwości wynika, że w samym 2018 roku podpisano ponad 11 tys. nowych umów o dożywocie, w wyniku których doszło do przeniesienia prawa własności nieruchomości w zamian za opiekę lub świadczenia. Mowa o tzw. umowach zawieranych indywidualnie np. pomiędzy członkami rodziny, osobami spokrewnionymi w dalszej linii, znajomymi albo ludźmi zupełnie obcymi np. seniorem i rehabilitantem. W ubiegłym roku w ministerialnych statystykach zarejestrowano ponad 11 tys. takich umów, a w 2017 – około 10 tys. Oznacza przyrost o 8,9 proc. w skali roku. Co ciekawe, większość aktów notarialnych dotyczy nieruchomości nierolniczych.
Najbardziej prawdopodobny scenariusz dla rynku nieruchomości na najbliższe lata to dalsze wzrosty cen, po których w pewnym momencie przyjdzie zakończenie boomu i łagodne przejście do spowolnienia. Historia nie raz jednak pokazała, że czasami sytuacja idzie w zupełnie nieoczekiwanym kierunku.
Według najnowszych danych NBP, transakcyjne ceny mieszkań w II kwartale 2019 r. wciąż rosły. Na szczęście jednocześnie coraz wyższe są dochody Polaków. Dzięki temu, w większości badanych przez nas miast, dostępność mieszkań jest lepsza niż na początku 2013 r., gdy ceny były zdecydowanie niższe niż dziś. Z wyliczeń Expandera wynika, że najbardziej poprawiła się sytuacja kupujących w Lublinie, Krakowie i Kielcach. Tam na mieszkanie o powierzchni 50 m2 trzeba pracować o ponad rok krócej. Najbardziej pogorszyła się natomiast dostępność mieszkań w Gdańsku i Gdyni.
Mocny popyt na mieszkania przekłada się na rozpoczynanie kolejnych inwestycji przez deweloperów. Po słabym pierwszym kwartale ruszyli oni na budowy, a skala prowadzonych inwestycji powróciła do rekordowych poziomów – wynika z najnowszych danych GUS.
Wzrosty cen mieszkań w Polsce nie słabną – wynika z najnowszych danych NBP. Przyczyniają się do tego dobra sytuacja na rynku pracy i niski koszt pieniądza. Liderami wzrostów są w ostatnim czasie Poznań, Łódź i Trójmiasto. Na drugim biegunie znajdziemy natomiast Kielce i Wrocław. Tylko tam ceny nie pokonały jeszcze rekordów z przed ponad dekady – wynika z szacunków HRE Investments.
Czy na rynku nowych mieszkań słabnie popyt inwestycyjny? Czy zmniejsza się liczba nabywców zainteresowanych zakupem nieruchomości z przeznaczeniem na wynajem? Dlaczego? Przedstawiamy wyniki sondy przeprowadzonej wśród deweloperów.
Już od 12 lat w blokach mieszka mniejsza część Polaków – wynika z danych Eurostatu, które przeanalizował HRE Investments. Zupełnie inaczej jest w Estonii, Grecji, Hiszpanii na Malcie i w Szwajcarii.
Wzrost cen mieszkań w Polsce nie jest zjawiskiem wyjątkowym. Niemal we wszystkich europejskich krajach ceny nieruchomości mieszkaniowych w ciągu ostatnich 4 lat znacznie wzrosły.
Czy ceny mieszkań doszły już do rekordowego poziomu ze szczytu ostatniej hossy sprzed ponad dekady? Czy możemy mówić o najwyższych cenach na rynku deweloperskim w jego historii? W jakich lokalizacjach mieszkania drożeją najszybciej? Prezentujemy wyniki sondy przeprowadzonej wśród deweloperów.
Jak wynika z najnowszych statystyk GUS, rynek pierwotny w Polsce zaliczył rekordowe pierwsze półrocze pod względem liczby oddanych do użytku mieszkań. Tymczasem wskaźniki dotyczące bieżącej i przyszłej podaży, w połączeniu z sytuacją na rynku gruntów i usług wykonawczych, stanowią jasny sygnał: ofert będzie sukcesywnie ubywać, a ceny mieszkań mogą jeszcze wzrosnąć.
Według badania GfK Purchasing Power Europe 2018 średnia siła nabywcza w Polsce w 2018 r. wyniosła 7228 euro na mieszkańca, czyli mniej więcej połowę średniej europejskiej. Wskaźnik ten, obrazujący realną wartość pieniądza pokazuje, że pod względem finansów możemy pozwolić sobie na mniej niż statystyczny Europejczyk.
Pomimo nieustających podwyżek na rynku nieruchomości, zainteresowanie mieszkaniami z rynku wtórnego jest bardzo duże. Największy procent kupujących stanowią millenialsi, czyli osoby urodzone w latach 80-tych i 90-tych XX wieku. Są to młodzi ludzie, którzy w miarę niedawno rozpoczęli karierę zawodową oraz życie rodzinne, co przyczyniło się do decyzji o zakupie własnego lokum.