Zagraniczne wakacje okazały się droższe przez… franka szwajcarskiego
Zagraniczne wakacje okazały się droższe niż planowaliśmy. Złoty osłabił się dużo bardziej niż inne waluty naszego regionu. Powodem jest spór o kredyty frankowiczów.
Zagraniczne wakacje okazały się droższe niż planowaliśmy. Złoty osłabił się dużo bardziej niż inne waluty naszego regionu. Powodem jest spór o kredyty frankowiczów.
Oprocentowanie kredytów we frankach zwykle jest sumą marży i stawki LIBOR CHF 3M, która jest ujemna i w ostatnich dniach spadła do poziomu -0,84%. Z danych zgromadzonych przez Expandera wynika jednak, że w 2007 i 2008 r. wypłacono sporo kredytów, których marża wynosi 0,8%, a niekiedy nawet jeszcze mniej. Po dodaniu marży wynoszonej 0,8% i stawki LIBOR CHF na poziomie -0,84% oprocentowanie takiego kredytu będzie ujemne i wyniesie -0,04%. W takim przypadku to nie klient płaci odsetki od długu, ale bank powinien pomniejszyć zadłużenie o kwotę odsetek.
– Nowelizacja ustawy frankowej to tylko powierzchowna zmiana – ocenia ekonomista Sławomir Horbaczewski. Nowe przepisy, które wejdą w życie z początkiem 2020 roku, wydłużają okres i wartość pomocy udzielanej kredytobiorcom, którzy borykają się z trudnościami w ich spłacie. W praktyce mogą jednak pogłębić ich problemy, kiedy – po okresie przejściowym – otrzymaną pomoc finansową trzeba będzie zwrócić. Ekonomista ocenia, że problem kredytów walutowych z czasem rozwiąże się sam, bo ich spłacalność jest bardzo dobra, a kredytobiorcy sami dochodzą do porozumienia z bankami w przypadku problemów.
Frank znów pokonał granicę 4 zł. Drożeje od maja, kiedy dobił do 3,8 zł, a na początku sierpnia wystrzelił do 3,9 zł. Frankowicze nie powinni spodziewać się poprawy swej sytuacji w bliskich tygodniach.
W naszym przypadku chodzi o to, że jeśli będzie dochodziło do rozstrzygnięć w sądach, żeby orzeczenia były rozważne, a jednocześnie, żeby nie dochodziło do zaburzeń na krajowym rynku bankowym. Bardzo wiele w kontekście orzeczenia TSUE będą więc miały sądy krajowe w tym sąd najwyższy. Bardzo wielka będzie tutaj rola systemu sądowniczego w Polsce. W pierwszej kolejności będziemy szukać rozwiązań wspólnie z klientami.
Jak obecnie kształtuje się poziom salda zadłużenia zobowiązań frankowych w odniesieniu do rekordowego poziomu cen nieruchomości, obserwowanego od kilku miesięcy? Przedstawiamy analizę Łukasza Stępkowskiego z Centrum AMRON.
Na koniec czerwca blisko 800 tys. Polaków wciąż spłacało kredyty mieszkaniowe we frankach szwajcarskich. Tylko z tego tytułu mają do spłaty prawie 103 mld zł, ale całkowita wartość ich zadłużenia – łącznie z kredytami konsumpcyjnymi i kartami kredytowymi – przekracza 131 mld zł. Obecnie prawie co piąty czynny kredyt mieszkaniowy jest nominowany we frankach. Co istotne, jakość zobowiązań zaciągniętych we frankach szwajcarskich okazuje się być nawet lepsza od złotowych – tylko 1,1 proc. takich zobowiązań ma opóźnienia w spłacie przekraczające 90 dni, przy 1,44 w przypadku kredytów złotowych.
1 sierpnia Donald Trump oddał kolejny strzał w wojnie handlowej z Chinami, informując, że od września nie objęte dotychczas cłami towary importowe z Chin wartości 300 mld USD zostaną obłożone 10-procentowymi taryfami. Chiny odpowiedziały na to osłabieniem swej waluty.
Inwestorzy odwracają się od walut uznawanych za ryzykowne, co skutkuje przeceną złotego. Zyskują za to „bezpieczne przystanie”, takie jak frank, przez co kurs CHF/PLN osiągnął poziom najwyższy od wiosny 2017 r. Uczestnicy rynku walutowego obawiają się nasilenia globalnego spowolnienia gospodarczego. Najnowsze decyzje banków centralnych w Azji i Nowej Zelandii utwierdzają ich w przekonaniu, że ryzyko realizacji takiego scenariusza jest realne.
Maleje liczba pozostających w spłacie kredytów mieszkaniowych w walucie szwajcarskiej – w czerwcu 2019 r., w porównaniu do czerwca 2018 r. w ujęciu liczbowym, ubyło 23,32 tys. rachunków. Obecnie pozostaje w spłacie 458,83 tys. kredytów frankowych.
Leon Lech Beynar tłumaczył kiedyś mojej Mamie, skąd wziął się jego pseudonim – Paweł Jasienica. – Po prostu ja się niczego nie boję – powiedział. Czy wiedział, że ma żonę z UB i się jej (i samego Urzędu) nie bał – nie wiem. Ale ta anegdota przypomniała mi się w związku z tym, jak zachowują się banki.
Mocny dolar i wzrost awersji do ryzyka ciążą w ostatnich dniach złotemu. Dziś jest on najsłabszy do euro i dolara od dwóch miesięcy, a do szwajcarskiego franka od ponad 2 lat (czerwca 2017). I jedynie do funta polska waluta się umacnia, bo powrót ryzyka twardego brexitu, co jest jednym z czynników zwiększających awersję do ryzyka na świecie, zdecydowanie dużo mocniej szkodzi funtowi niż złotemu. Brytyjska waluta jest najtańsza od lutego 2018 roku.
Niedawno pisałem o czterech latach pomocy dla frankowiczów. Historia jest niekończąca, ale coraz nudniejsza – i to mimo starań wszystkich stron całej sprawy (bo są co najmniej trzy).
Frank szwajcarski jest obecnie najmocniejszy w stosunku do złotego od września ubiegłego roku. Niepewności dotyczące światowego handlu, mimo rozejmu między USA a Chinami, działają na korzyść franka, postrzeganego jako waluta bezpieczna.
Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o zmianie ustawy o wsparciu kredytobiorców znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy oraz niektórych innych ustaw, poinformowała Kancelaria Prezydenta.
Sejm uchwalił 4 lipca 2019 r. ustawę o zmianie ustawy o wsparciu kredytobiorców znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej, którzy zaciągnęli kredyt mieszkaniowy oraz niektórych innych ustaw (druk sejmowy nr 1863).
Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej może wydać korzystne dla kredytobiorców walutowych orzeczenie. W kwietniu na podobną ścieżkę wszedł nasz Sąd Najwyższy
W dzienniku Rzeczpospolita odbyła się debata poświęcona spodziewanemu w lipcu orzeczeniu Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej, które jeśli będzie zgodne z opinią rzecznika generalnego TSUE może spowodować katastrofę gospodarczą. Takie przekonanie wyrazili uczestniczący w dyskusji ekonomiści.
W ustawie o wsparciu kredytobiorców znajdujących się w trudnej sytuacji finansowej nie ma już zapisu dotyczącego utworzenia funduszu konwersji. Kierunek zmian należy uznać za ze wszech miar słuszny – mówi w wywiadzie dla aleBank.pl mec. Jerzy Bańka, wiceprezes Związku Banków Polskich
31 tysięcy złotych – tylko tyle kosztowałby 30-letni kredyt złotowy gdyby w 2008 roku został zaciągnięty z oprocentowaniem w szwajcarskiej walucie. I nie są to wcale tylko teoretyczne wyliczenia, bo w wyniku orzeczenia Sądu Najwyższego jeden z „Frankowiczów” właśnie tego rodzaju kredyt posiada.