Do przemysłu ciągle płyną nowe zamówienia
W marcu wskaźnik PMI Polskiego Sektora Przemysłowego spadł do poziomu 53,5 z poziomu 54,2 w lutym i 54,8 w styczniu 2017 r. – podał Markit.
W marcu wskaźnik PMI Polskiego Sektora Przemysłowego spadł do poziomu 53,5 z poziomu 54,2 w lutym i 54,8 w styczniu 2017 r. – podał Markit.
Odczyty poniżej konsensusu rynkowego zanotowała produkcja przemysłowa czy też sprzedaż detaliczna. Natomiast in plus zaskoczyła inflacja, która wyniosła 2,2 proc. w skali roku.
Stabilny rozwój polskiej gospodarki w znaczniej mierze jest zasługą polskiego systemu bankowego – powiedział podczas inauguracji obrad tegorocznego Forum Bankowego przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Marek Chrzanowski. Szef polskiego nadzoru podkreślił również, że w jego ocenie polskie banki nie generują istotnych ryzyk dla polskiej gospodarki.
Dobra passa szybkich wzrostów euro do dolara skończyła się po przetestowaniu ceny 1,07. To jednak jedynie odreagowanie, a przed końcem miesiąca wspólna waluta zyska jeszcze w racji do większości odpowiedników z G7. Złoty pozostanie dziś w spadkowej trajektorii. EUR/PLN powróci w rejon 4,35. USD/PLN nadal w konsolidacji wokół 4,08.
Według podręczników polityki pieniężnej, wzrost gospodarczy i szybko rosnąca inflacja powinny prowadzić do zaostrzenia polityki monetarnej. Członkowie Europejskiego Banku Centralnego obecną sytuację widzą jednak inaczej. Warunki programu QE powinny się zmienić do końca 2017 roku, ale EBC jest przygotowany na przedłużenie albo nawet rozszerzenie programu. Jest zatem jasne, że EBC coraz częściej śledzi również ryzyka polityczne. W przypadku zaostrzenia polityki monetarnej, do niektórych państw strefy euro może powrócić kryzys zadłużenia, co ze względu na niestabilną sytuację polityczną (np. we Włoszech) mogłoby negatywnie wpłynąć na stabilność polityczną i gospodarczą całej Unii Europejskiej.
W Stanach Zjednoczonych od połowy lat 70. przeciętne wynagrodzenie wzrosło ponad pięciokrotnie. Jednak wzrost inflacji i pogłębiające się rozwarstwienie dochodów powodują, że realne zarobki znacznej części osób pracujących w USA są dziś wyraźnie niższe niż 40 lat temu
Przed dolarem trzy potencjalne czynniki ryzyka, związane z następującymi wydarzeniami: 28 lutego Trump przemówi w Kongresie (wspólna sesja); 14-15 marca odbędzie się posiedzenie Federalnego Komitetu ds. Operacji Otwartego Rynku (FOMC), a 17-18 marca będzie miał miejsce szczyt ministrów finansów i banków centralnych G20 w Baden-Baden, w Niemczech. W tle – agenda szczytu G20 w Hamburgu.
Po raz kolejny mieliśmy do czynienia z relatywnie pozytywnymi odczytami makroekonomicznymi. Dane powyżej konsensusu miały miejsce m.in. w przypadku produkcji sprzedanej przemysłu oraz sprzedaży detalicznej. Również lepsza od oczekiwań rynku była produkcja budowlano-montażowa, aczkolwiek w jej przypadku dalej mieliśmy do czynienia z ujemnymi odczytami. Po raz pierwszy od czerwca 2014 r. wskaźnik inflacji był powyżej zera.
Inwestorzy weszli w nowy rok w szampańskich nastrojach. W przypadku indeksu WIG20, który na warszawskiej giełdzie grupuje dwadzieścia największych spółek, możemy mówić o hossie. Od dołka w lipcu 2016 roku WIG20 wzrósł już o ok. 20%. Duża w tym zasługa inwestorów zagranicznych, którzy po wielomiesięcznej nieobecności rozpoczęli szturm na warszawską giełdę. Tradycyjnie kupują akcje największych spółek – banków, a także PKN Orlen i KGHM.
W czwartek na rynku walutowy kurs EUR/USD lekko rośnie, funt ponownie zyskuje na wartości, a złoty nieco słabnie. Inwestorzy globalni czekają na ECB, a krajowi na dane z polskiej gospodarki.
W przeddzień posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego J. Yellen jednoznacznie jastrzębio wypowiedziała się na temat przyszłości polityki pieniężnej w USA zatrzymując tendencję słabnięcia dolara. Czy M. Draghi również dostrzeże sygnały możliwego zmniejszenia skali stymulacji monetarnej? W naszej ocenie euro w najbliższych tygodniach pozostanie w ofensywie w stosunku do dolara. Proces ten będzie wspierał odzyskiwanie strat także przez złotego i inne waluty rynków wschodzących.
Inflacja w strefie euro wzrosła o 1,1 proc. w grudniu ubiegłego roku, co jest najmocniejszym odczytem od 2013 roku i powyżej średniej oczekiwań analityków na poziomie 1 proc. Pomimo iż wzrost inflacji był wywołany głównie przez rosnące ceny ropy naftowej, to ewentualny dalszy jej wzrost mógłby rozpocząć debatę w Europejskim Banku Centralnym na temat szybszego niż ktokolwiek się spodziewa wygaszania ultraluźnej polityki monetarnej. Również odczyt indeksu usługowego PMI w grudniu był najlepszy od 67 miesięcy, pomimo iż część wzrostu należy zawdzięczać taniejącemu euro.
We wtorek złoty umacnia się do euro w ślad za spadkiem notowań EUR/USD, jednocześnie wyraźnie tracąc do dolara. Lepsze perspektywy dla polskiej waluty rysują się w drugiej połowie stycznia.
• Prezydent-elekt reprezentuje bardziej ugodowe stanowisko niż oczekiwano.
• Rentowności obligacji USA wzrosły na całej krzywej.
• Obecnie prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną (Fed) w grudniu jest szacowane na 92%.
• W najbliższym czasie inwestorzy mogą spodziewać się wielu okazji na rynku obligacji.
Wtorkowy poranek przynosi zatrzymanie umocnienia dolara, wyprzedaży obligacji i przeceny walut krajów zaliczanych do gospodarek wschodzących, a jednocześnie wzrostowe odreagowanie ostatnich spadków cen złota, srebra i ropy oraz niewielkie zmian na azjatyckich parkietach. O godzinie 07:50 kurs EUR/USD testował poziom 1,0750 dolara, USD/JPY 108,23 jenów, USD/PLN 4,11 zł, a CHF/PLN 4,1220 zł. Uncja złota kosztowała 1226,40 USD, a baryłka ropy Brent 45,08 USD. Japoński indeks Nikkei znajdował się na poziomach zbliżonych do wczorajszego zamknięcia. Podobnie chińskie indeksy.
Wyrok nakazujący aprobatę parlamentu zanim dojdzie do uruchomienia procedury wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii nie wstrzyma Brexitu, ale jeszcze bardziej komplikuje sytuację kraju. Funt wiele już jednak nie straci. W centrum uwagi dziś publikacja amerykańskiego Departamentu Pracy.
Meksykańskie peso mocno traci na wartości, a globalne rynki akcji pogłębiają przecenę po tym, jak najnowszy sondaż przedwyborczy wskazał przewagę Donalda Trumpa nad Hilary Clinton. Para USDMXN zyskuje dziś 0,9 proc. po tym jak w dniu wczorajszym zyskała ponad 2 proc. i ponownie handluje powyżej poziomu 19 peso za dolara. Dzieje się tak dlatego, iż Trump zapowiedział, że jeśli wygra wybory, to będzie dążył do renegocjacji umowy NAFTA, która ustanowiła ponad 20 lat temu strefę wolnego handlu pomiędzy USA, Meksykiem i Kanadą. Wtorkowy sondaż ABC News/Washington Post pokazał 46 proc. poparcie dla republikańskiego kandydata – o 1 proc. więcej niż dla kandydatki demokratów.
Warunki gospodarcze powoli wracają do normalności. Globalna inflacja może przyspieszyć z powodu efektu bazy. Konkurencyjna dewaluacja walut nadal jest w cenie – co widać na przykładzie UK, strefy euro i Chin, które chcą w ten sposób zwiększyć swój udział w globalnym rynku. W Hiszpanii w końcu stworzono nowy rząd, co zmniejsza ryzyko kolejnego kryzysu politycznego w Europie, przynajmniej do 4 grudnia, gdy odbędzie się referendum konstytucyjne we Włoszech.
Od momentu ogłoszenia wyników czerwcowego referendum w sprawie Brexitu, funt stracił na wartości ponad 15 proc. w stosunku do większości walut na świecie. Mimo tak dużej przeceny wiele wskazuje, że to nie koniec problemów szterlinga. Przy niekorzystnym dla Wielkiej Brytanii scenariuszu niewykluczone, że będzie on wart tyle, co euro.
Inflacja konsumencka w Wielkiej Brytanii wzrosła we wrześniu o 1 proc., co jest najwyższym wzrostem od listopada 2014 roku. Wiadomość ta umocniła funta, który zyskał do głównych walut około 1 proc. Obecnie para GBPUSD handluje w okolicy poziomu 1,2290, para EURGBP w okolicy poziomu 0,8940 a para GBPJPY w okolicy poziomu 128 jenów. Funt umocnił się również o około 5 groszy do złotówki i handluje obecnie w okolicy 4,83 zł. Pomimo wzrostu inflacji ekonomiści spodziewają się, iż Bank Anglii mimo wszystko obetnie stopy procentowe z poziomu 0,25 proc. do 0,1 proc. na listopadowym posiedzeniu.