Przyhamowanie tempa wzrostu w polskim przemyśle
W lipcu indeks PMI® polskiego sektora przemysłowego (Wskaźnik Managerów Logistyki) zarejestrował 52,3 punkty, co wskazuje na spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego w polskim sektorze przemysłowym.
W lipcu indeks PMI® polskiego sektora przemysłowego (Wskaźnik Managerów Logistyki) zarejestrował 52,3 punkty, co wskazuje na spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego w polskim sektorze przemysłowym.
W lipcu wskaźnik PMI Polskiego Sektora Przemysłowego spadł do poziomu 52,3 z 53,1 w czerwcu – podał Markit.
Polscy przedsiębiorcy już odczuwają skutki decyzji Wielkiej Brytanii o wystąpieniu z Unii Europejskiej.
Prawie co czwarty przedsiębiorca z sektora MŚP obawia się następstw wyjścia Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej i ich wpływu na prowadzoną działalność, a 26% respondentów jeszcze nie jest w stanie określić, czy brexit będzie miał wpływ na prowadzone przez nich przedsiębiorstwo – pokazuje 13. fala badania Bibby MSP Index.
Zgodnie z przewidywaniami z początku roku, po trzech miesiącach 2017 r. wśród głównych partnerów handlowych Polski odnotowano wzrost obrotów. Ogółem, w I kwartale 2017 r. eksport w cenach bieżących wyniósł 212 159,4 mln zł, a import 210 572,1 mln zł. Dodatnie saldo ukształtowało się na poziomie 1 587,3 mln zł, natomiast przed rokiem wyniosło 6 833,8 mln zł. W porównaniu z analogicznym okresem ubiegłego roku eksport wzrósł o 8,9%, a import o 12,0%.
W tym tygodniu z europejskich danych ekonomicznych uwagę rynku i analityków przykuły przede wszystkim wyniki produkcji przemysłowej Niemiec, która po uwzględnieniu produkcji sezonowej w rocznym porównaniu, wzrosła o 1,9%.
To dopiero początek roku, ale już po dwóch miesiącach br. wśród głównych partnerów handlowych Polski odnotowano wzrost eksportu do Rosji, na Węgry, do Wielkiej Brytanii, Holandii, Włoch, Niemiec, Czech, Francji i Szwecji, a importu ze wszystkimi państwami z pierwszej dziesiątki naszych partnerów handlowych – wynika z najnowszych danych Głównego Urzędu Statystycznego.
W ciągu 10 miesięcy br. wyraźnie poprawił się bilans wymiany towarowej z zagranicą. W okresie styczeń – październik 2016 r. eksport w cenach bieżących wyniósł 655286,4 mln zł, a import 636154,9 mln zł. Dodatnie saldo ukształtowało się na poziomie 19131,5 mln zł, natomiast przed rokiem wyniosło 8961,8 mln zł. W porównaniu z analogicznym okresem 2015 r. eksport wzrósł o 5,1%, a import był wyższy o 3,5%. Eksport wyrażony w dolarach USA wyniósł 168308,7 mln USD, a import 163369,5 mln USD (eksport wzrósł o 0,5%, a import spadł o 1,0%) – informuje Główny Urząd Statystyczny.
Co czwarta (26 proc.) handlująca z zagranicą firma z sektora MŚP próbuje równoważyć wahania kursowe na własną rękę, wynika z badania przeprowadzonego na zlecenie instytucji płatniczej Akcenta, realizującej i zabezpieczającej transakcje walutowe.
6 września 2016 r. podczas XXVI Forum Ekonomicznego w Krynicy-Zdrój Związek Banków Polskich opublikował trzecią edycję raportu „Polska i Europa – wyzwania i zagrożenia”. Raport odnosi się do najważniejszych wskaźników gospodarczych w ujęciu makroekonomicznych oraz przedstawia kondycję sektora finansowego w Polsce na tle Europy. Spadek rentowności banków, wzrost kosztów funkcjonowania systemu i perspektywa nadmiernej regulacji – to najważniejsze wnioski z treści opracowania.
Notowania podczas poniedziałkowej sesji przebiegały w bardzo spokojnym nastroju. Większość indeksów na Starym Kontynencie zakończyła sesję wzrostami. Kalendarz makroekonomiczny był praktycznie pozbawiony ważnych publikacji, przez co na rynkach była zauważalna niewielka zmienność. W rezultacie, niemiecki DAX zakończył dzień wzrostem o 0,63%, francuski CAC40 zyskał 0,11%, natomiast brytyjski FTSE100 wzrósł o 0,23%. Warszawski indeks największych polskich spółek przez większość dnia zachowywał się podobnie do zachodnich rynków Europy. Finalnie, WIG20 zakończył dzień wzrostem o 0,64%, a obroty na całym rynku wyniosły niewiele ponad 500 mln zł.
Z opublikowanych przez GUS danych wynika, iż po pierwszych pięciu miesiącach br. wśród obecnych, głównych partnerów handlowych Polski odnotowano wzrost eksportu do Włoch, Szwecji, Hiszpanii, Francji, Niemiec, Rosji, Czech, na Węgry, do Holandii i Wielkiej Brytanii, a importu – z Belgii, Stanów Zjednoczonych, Chin, Francji, Holandii, Niemiec, Czech, Wielkiej Brytanii i Włoch. Aż 66,6% eksportu (w analogicznym okresie ub. r. 66,1%) oraz 65,9% importu (wobec 66,0% przed rokiem) to wymiana handlowa z pierwszą dziesiątką naszych partnerów handlowych. Spadek importu odnotowano z Rosją.
Gospodarka Chin, mimo iż nie rozwija się tak szybko jak przed kilkoma czy kilkunastoma laty wciąż może pochwalić się imponującym (jak na europejskie standardy) wzrostem rzędu 6-7 proc. rocznie. To mniej niż kiedyś, ale większość analityków i ekonomistów zachodnich nie zna dzisiejszych realiów Państwa Środka i nie wie, że całkiem inna jest obecna baza tego kraju, przez co jego rozwój nie może być już tak dynamiczny jak dawniej.
Już za kilka dni, 12 lutego, dowiemy się czy miniony rok będzie pierwszym w historii naszego kraju z dodatnim bilansem handlowym. Według ekspertów instytucji płatniczej AKCENTA, realizującej płatności walutowe dla firm, to prawie pewne, bo po 11. miesiącach nadwyżka wynosi aż 14,7 mld zł. Na dodatnie saldo w tym roku ciężko pracowali eksporterzy sprzedający na rynkach europejskich. Natomiast „pod kreskę” spycha nas nierównowaga w wymianie handlowej z Azją, w tym ogromny import z Chin.
Sektor energetyczny odnotował najgorszy tygodniowy wynik od czerwca 2011 r. po tym, jak ponowne wprowadzenie na rynek ropy z Iranu i łagodne warunki pogodowe w Stanach Zjednoczonych przyczyniły się do znacznego spadku cen ropy naftowej i gazu ziemnego. W połączeniu z utrzymującymi się obawami o wzrost gospodarczy w Chinach zdarzenia te negatywnie wpłynęły również na giełdy – ceny akcji azjatyckich spadły do najniższego poziomu od 3½ roku.
Tuż przed godziną 4:00 polskiego czasu poznaliśmy bardzo ważne dane z Chin. Eksport Państwa Środka spadał o 1,4%, zaś import o 7,6%. Na pierwszy rzut oka dane są zatem kiepskie, ale i tak jest to wyraźna poprawa względem listopada, a także odczyty sporo wyższe od prognoz. Rynek oczekiwał, że eksport będzie spadał w tempie 8%, a import o ponad 11%. Jest to zatem pierwsza od dłuższego czasu dosyć pozytywna informacja, która napłynęła z Chin. Dobre dane chociaż na moment ściągają także presję z tamtejszego banku centralnego, który w ostatnich dniach musiał bronić wartości juana.
Choć zapowiadane na jesień podpisanie umowy o wolnym handlu między Unią Europejską a Wietnamem jeszcze nie nastąpiło, to wejście w życie porozumienia oraz nasilona konkurencja o ten rynek wśród krajów unijnych jest tylko kwestią czasu. Jak twierdzą przedstawiciele instytucji płatniczej AKCENTA, właśnie z tego powodu polscy eksporterzy powinni jak najszybciej umacniać relacje z Wietnamem.
Bank Zachodni WBK oraz Regionalna Izba Gospodarcza Pomorza będą wspólnie wspierać pomorskie firmy w handlu zagranicznym. Celem podpisanego właśnie porozumienia jest edukacja regionalnych przedsiębiorców w zakresie poszukiwania partnerów biznesowych z innych krajów oraz ekspansji na nowe rynki. Współpraca zakłada m.in. organizację cyklu konferencji dla przedsiębiorców, podczas których będą omawiane różnorodne aspekty działalności eksportowej. Porozumienie jest częścią Programu Rozwoju Eksportu, przygotowanego przez Bank Zachodni WBK wspólnie z partnerami merytorycznymi.
6 listopada 2015 r. polscy eksporterzy z branży spożywczej będą mieli unikalną możliwość wzięcia udziału w wirtualnej misji gospodarczej do Chile. Wideokonferencję pomiędzy Warszawą, Poznaniem i Wrocławiem a Santiago de Chile organizują wspólnie Bank Zachodni WBK oraz Banco Santander Chile. Rejestracja na wydarzenie trwa do 5 listopada do godz.16.00. Wystarczy wysłać zgłoszenie na adres finansowanie.handlu@bzwbk.pl z tytułem maila „Misja Chile”. Wydarzenie objęła patronatem Ambasada RP w Chile.
56 proc. polskich eksporterów i 66 proc. importerów z sektora MŚP deklaruje, że wie czym są forwardy – wynika z badania 4P research mix dla instytucji płatniczej AKCENTA. Niestety badanie pokazuje, że wiedza faktyczna różni się od deklarowanej.
Stopa bezrobocia w sierpniu br. spadła do 10 proc. z 10,1 proc. w lipcu – szacuje Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej.
Jachty, kosmetyki i… ślimaki – to tylko niektóre z mało znanych polskich hitów eksportowych. Produkty oznaczone napisem „Made in Poland” obecne są niemal na wszystkich kontynentach; coraz częściej oferta polskich przedsiębiorstw trafia na rynki azjatyckie czy afrykańskie. Z drugiej strony, w imporcie kończy się niepodzielna do niedawna dominacja Chin – coraz większe znaczenie dla polskich odbiorców mają dostawcy z takich krajów jak Malezja czy Wietnam. To tylko niektóre z wniosków płynących z raportu zatytułowanego „Handel bez granic. Polskie firmy podbijają zagraniczne rynki”, przygotowanego przez ekspertów firmy Ebury. – Chcielibyśmy pokazać pewne tendencje, które w dziedzinie handlu zagranicznego czekają nas w najbliższym czasie – powiedział podczas prezentacji raportu Jakub Makurat, dyrektor generalny firmy.
Analitycy AKCENTY, instytucji płatniczej realizującej transakcje walutowe firm zajmujących się handlem zagranicznym, wskazują, że liczba czynników wpływających na wartość euro, niepewność wystąpienia tych czynników oraz trudne do przewidzenia siły korelacji pomiędzy nimi będą w kolejnych miesiącach utrudniać prognozowanie kursu EURPLN i jednocześnie sprzyjać popularności zabezpieczeń przed ryzykiem kursowym w formie transakcji terminowych typu forward.
Według danych GUS polski eksport do Chin cały czas rośnie – w I kw. 2015 r. polscy przedsiębiorcy kupili towary z Chin o wartości 4,8 mld euro. Chiny to obecnie także największy partner handlowy Polski w Azji pod względem wartości wymiany handlowej ogółem oraz wielkości importu. Pomimo tego, iż coraz więcej przedsiębiorstw decyduje się na kooperację z Państwem Środka, często decyzja o rozpoczęciu współpracy z azjatyckim kontrahentem jest trudniejsza niż w przypadku wyboru tego z Europy.
Wg danych GUS1 na strefę euro przypada 57,3 proc. polskiego eksportu i 48,2 proc. importu. Kurs wspólnej waluty, silnie wpływający na marże naszych firm, jest więc bacznie obserwowany zarówno przez eksporterów jak i importerów.
Kurs jednej z najważniejszych walut w handlu międzynarodowym, czyli dolara amerykańskiego, ulegał w pierwszym półroczu 2015 r. sporym zmianom. W okresie od stycznia do czerwca wahał się między wartościami 3,5550 – 3,9260 PLN, a aprecjacja wspierała zyski polskich eksporterów. Analitycy instytucji płatniczej AKCENTA przewidują, że w drugim półroczu 2015 r. wartość dolara ustabilizuje się, aby na koniec tego roku zejść do poziomu 3,48 PLN.
Opublikowana 13 lipca br. prognoza Narodowego Banku Polskiego dotycząca wzrostu gospodarczego (PKB, inwestycje, konsumpcja, zatrudnienie, eksport i import) oraz inflacji, zasługuje na odnotowanie z przynajmniej dwóch powodów.
Czechy są trzecim najważniejszym rynkiem dla polskiego eksportu i siódmym dla importu. Radosław Jarema z instytucji płatniczej AKCENTA obsługującej transakcje walutowe eksporterów i importerów twierdzi, że choć w tym momencie zyski naszych eksporterów są pod presją niskiego kursu korony, to ze względu na bliskość geograficzną i kulturową Czechy są i zawsze będą naturalnym kierunkiem ekspansji dla polskich firm. A kurs korony można mieć pod kontrolą.
Monika Krzywda z instytucji płatniczej AKCENTA, zajmującej się wymianą walut, płatnościami zagranicznymi i zabezpieczeniami kursów dla eksporterów i importerów, przewiduje, że kurs dolara w perspektywie kwartalnej i półrocznej będzie się umacniać do poziomu 3,60 PLN/USD. Silna amerykańska waluta, choć sprzyja eksporterom, dla importerów otrzymujących należności w USD jest sporym problemem. Problem ten można jednak wyeliminować.
Raport NBP: Mimo coraz liczniejszych sygnałów wyhamowania koniunktury, eskalacji kryzysu ukraińskiego oraz bardziej pesymistycznych prognoz przedsiębiorstw ich sytuacja w III kwartale w dalszym ciągu się poprawiała.