Frankowicze: rok 2018 przyniesie ulgę w spłacie kredytów?
Po pozytywnym dla złotego 2017 roku obecny powinien być równie udany – uważa niezależny analityk Marcin Kiepas. To dobra wiadomość dla osób, które mają kredyty w walutach obcych.
Po pozytywnym dla złotego 2017 roku obecny powinien być równie udany – uważa niezależny analityk Marcin Kiepas. To dobra wiadomość dla osób, które mają kredyty w walutach obcych.
Według najnowszych prognoz mBanku kurs franka będzie spadał w kolejnych latach. W 2021 r. ma wynieść średnio 3,22 zł. Niestety, zdaniem banku w przyszłości istotnie wyższe będą stopy procentowe w Szwajcarii.
Dolar koryguje swoje silne wyprzedanie, które wczoraj sprowadziło notowania USD/PLN do najniższych poziomów od ponad 3 lat. Korekta może rozszerzyć się na kolejne dni i sięgnąć poziomu 3,43 zł. To jednak jeszcze nie koniec przeceny „zielonego”.
Powrót kursu franka do poziomu sprzed trzech lat, czyli pamiętnego skoku ze stycznia 2015 r., nie tylko cieszy posiadaczy kredytu w tej walucie, ale także skłania do zastanawiania się nad tym, co zrobić z pozostałą do spłaty resztą.
15 stycznia 2015 roku szwajcarski bank centralny (SNB) zdecydował o uwolnieniu kursu franka wobec euro. Od tego czasu temat notowań szwajcarskiej waluty znalazł się w centrum uwagi nie tylko zadłużonych w niej kredytobiorców, ale i opinii publicznej. Wokół kredytów denominowanych oraz indeksowanych w walutach obcych z biegiem lat narosło wiele niedomówień.
Znaczek „made in Poland” już na dobre zagościł na europejskich rynkach. Niemal 90 proc. polskich eksporterów wysyła swoje towary do krajów unijnych. Jak jednak wynika z najnowszego raportu Deutsche Bank „Polskie firmy – kondycja, perspektywy, inwestycje i ich finansowanie” na tym ambicje rodzimych przedsiębiorstw się nie kończą. Coraz chętniej otwierają się one na bardziej odległe geograficznie rynki. Okazuje się, że już niemal co trzeci przedsiębiorca chce stawiać na współpracę handlową z krajami azjatyckimi, co czwarty z Ameryką Północną, a co piąty myśli o Afryce.
O przewalutowaniu kredytów w CHF zwykle mówiło się wtedy, gdy kurs mocno rósł, czyli w najgorszym możliwym momencie. Taka operacja jest bowiem tym korzystniejsza im kurs jest niższy. Obecnie przewalutowanie znacznie bardziej się opłaca niż np. rok temu.
Choć obecny kurs franka szwajcarskiego zbliża się do kursu historycznego i może to być dobry moment na przewalutowanie kredytu hipotecznego, to szansa, że klienci będą masowo dogadywali się z bankami jest niewielka, oczekują oni bowiem rozwiązania ustawowego – wynika ze słów przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego Marka Chrzanowskiego.
W środę PLN wykazywał się siłą, kontynuując umocnienie z ostatnich dni. Nie było ku temu jednak raczej żadnych powodów fundamentalnych, ani wewnętrznych, ani egzogenicznych.
Pierwsze dni stycznia przynoszą pogłębienie spadków franka. Szwajcarska waluta jest o 1 proc. poniżej wartości z końca grudnia i prawie 15 proc. w porównaniu do początku zeszłego roku. Co wpłynęło na znaczne zmiany i czy frankowicze mogą liczyć na kolejne spadki?
Jak radziła sobie złotówka i polska gospodarka w 2017 roku? Co może nas czekać w nadchodzącym roku? Jak zachowają się euro, dolar i frank szwajcarski? Jakie globalne ryzyka polscy inwestorzy powinni brać pod uwagę? Eksperci Saxo Banku skomentowali najważniejsze kwestie na przełomie roku.
Złoty kończy rok na szczytach. Utrzymują się dobre nastroje na światowych rynkach finansowych. Rok 2018 upłynie pod dyktando zmniejszonych zakupów aktywów przez banki centralne. Będzie to wielki test skali uzależnienia od sztucznie wykreowanej płynności. Wydarzeniem I kw. zmiana na stanowisku prezesa Fed oraz wybory parlamentarne we Włoszech.
Kurs franka szwajcarskiego jest najniższy od tzw. czarnego czwartku (15 stycznia 2015 r.). Przy takim kursie i dzięki rekordowo niskim stopom procentowym w Szwajcarii rata kredytu w CHF będzie najniższa aż od lipca 2011 r.
Złoty najwyżej od 3 lat i blisko stania się najmocniejszą walutą 2017 r. Inwestorzy doceniają wzmocnione fundamenty gospodarki i stabilną kondycję kasy państwa. Czynniki polityczne wciąż bez wpływu na jego wycenę.
Rok 2017 r. zbliża się już do końca. Jak to zwykle bywa, obfitował on w wiele wydarzeń, zarówno pozytywnych jak i negatywnych. Wydaje się jednak, że wiele osób będzie go dobrze wspominało, m.in. dzięki rosnącym płacom, spadkowi kursu franka czy wzrostom na giełdzie.
Bank BPH zadecydował o przedłużeniu pakietu pomocowego tzw. sześciopaka dla osób spłacających kredyt hipoteczny we frankach szwajcarskich do końca czerwca 2018 r.
Systematycznie maleje kwota do spłaty z tytułu kredytów mieszkaniowych, zaciągniętych w szwajcarskiej walucie. Obecnie do spłaty pozostaje 114,03 mld zł. i jest to o 6,8% mniej niż w czerwcu br. Jednocześnie, aktualne całkowite zadłużenie kredytobiorców frankowych z tytułu wszystkich posiadanych produktów kredytowych wynosi 141,60 mld zł, co stanowi wartościowo 24% zadłużenia wszystkich kredytobiorców w Polsce. Na dzień 08.12.2017 r. kurs złotego do franka wynosi 3,59 zł, czyli najmniej od „pamiętnego” stycznia 2015 r.
Coraz więcej frankowiczów jest w lepszej sytuacji, niż osoby, które brały złotówkowy kredyt hipoteczny.
Kurs franka szwajcarskiego wobec złotego zbliża się do poziomu sprzed zmiany polityki Banku Szwajcarii w styczniu 2015 r. To dobra wiadomość dla wszystkich kredytobiorców zadłużonych w tej walucie.
Kurs franka spadł poniżej 3,60 zł po raz pierwszy od tzw. czarnego czwartku. Dodatkowo minimalnie spadł w ostatnim czasie także LIBOR CHF. Z wyliczeń Expandera wynika, że dzięki temu rata kredytu w tej walucie, zaciągniętego w styczniu 2008 r., jest już tylko o 50 zł wyższa niż na początku spłaty. Nadal wysokie jest jednak zadłużenie wyrażone w złotych. Co więcej, niskie obecnie raty mogą istotnie wzrosnąć, gdyby Szwajcarzy podwyższyli stopy procentowe.