Wzrost dolara po lepszych danych PKB w USA za II kwartał
Euro (EUR) spadło wczoraj do swojego ośmiomiesięcznego minimum na poziomie 1.3366 po ujawnieniu lepszych niż oczekiwano danych PKB w USA, pomimo gorszych danych ADP o zatrudnieniu w USA.
Euro (EUR) spadło wczoraj do swojego ośmiomiesięcznego minimum na poziomie 1.3366 po ujawnieniu lepszych niż oczekiwano danych PKB w USA, pomimo gorszych danych ADP o zatrudnieniu w USA.
Jak można było się obawiać, pierwsze reakcje Rosji na najnowszą serię sankcji, uderzyły w polską gospodarkę. Embargo na nasze warzywa i owoce inwestorzy potraktowali jako sygnał do wyprzedaży akcji. Znacznie spokojniej było na głównych giełdach europejskich. Sytuacji nie poprawiły zaskakujące dane o sięgającym 4 proc. wzroście amerykańskiej gospodarki w drugim kwartale. Szybko pojawiły się obawy dotyczące wcześniejszego rozpoczęcia podwyżek stóp procentowych przez Fed.
Mocne odbicie gospodarki USA w II kwartale br., stało się równie silnym wsparciem dla notowań dolara. Kurs USD/PLN wybił się powyżej 4,10 zł, testując poziomy nieoglądane od prawie pół roku. Kurs EUR/USD znalazł się natomiast na ponad 8. miesięcznym minimum.
Euro (EUR) kontynuuje swój „niedźwiedzi” trend w stosunku do dolara amerykańskiego (USD). Para walutowa spadła wczoraj do poziomu 1.3409, osiągając tym samym swoje nowe ośmiomiesięczne minimum. Wspólna waluta pozostaje pod presją przed publikacją raportu ADP o zatrudnieniu w USA oraz oświadczeniem FOMC, które będzie miało miejsce w dalszej części dnia.
Dobre nastroje w giełdowym otoczeniu nie pomagały naszym inwestorom. WIG20 przez większą część dnia ledwie trzymał się nad kreską i miał kłopoty z utrzymaniem się powyżej 2400 punktów. Mocna przecena dotknęła segment średnich spółek.
Euro (EUR) utrzymuje swój poziom 1.3437, czyli blisko najniższego poziomu od 8-miesięcy w stosunku do dolara amerykańskiego (USD).
O sytuacji na rynkach akcji rozmawiamy z Ryszardem Rusakiem, dyrektorem inwestycyjnym ds. akcji Union Investment TFI.
W poniedziałek niewiele działo się na giełdach. Wyjątkiem była Moskwa, gdzie indeksy zniżkowały po 2-3 proc. Widać, że tamtejszy rynek obawia się kolejnej fali sankcji gospodarczych. Na razie ten strach nie przenosi się na pozostałe parkiety, ale niewykluczone, że również może się tam pojawić. U nas jedyną rozrywką była obserwacja oznak poprawy w segmencie średnich spółek. Po publikacji lekko rozczarowujących informacji zza oceanu, giełdy zostały wytrącone z marazmu.
W piątek euro (EUR) spadło blisko swojego najniższego poziomu od 8-miesięcy w stosunku do dolara amerykańskiego (USD).
Wypowiedź dla aleBank.pl: Wiesław Thor – Doradca Zarządu, Deloitte Advisory
Pierwsza, założycielska emisja Novo Rentier FIZ, nowego funduszu zamkniętego zarządzanego przez OPERA TFI, zakończyła się dużym sukcesem – inwestorzy powierzyli nowemu funduszowi 40 mln złotych. Novo Rentier FIZ wprowadza na krajowy rynek nową klasę funduszy wypłacających regularny dochód.
Od początku tegorocznch wakacji polskie spółki energetyczne radzą sobie dużo gorzej niż szeroki rynek. Wpływ na taki stan rzeczy miało kilka różnych czynników. Mimo dobrych rekomendacji i niezłych fundamentów oraz perspektyw na przyszłość nie udało się uniknąć przeceny z początkiem wakacyjnego okresu.
Polskie telekomy zaczęły powielać model biznesowy telewizji kablowej polegający na łączeniu produktów, jednocześnie starając się bronić swojej bazy klientów i łagodząc spadek przychodów na coraz bardziej konkurencyjnym i nasyconym rynku.
Fundusze inwestujące przede wszystkim w akcje spółek regularnie wypłacających dywidendę, czyli dzielących się z akcjonariuszami wypracowanymi zyskami, zazwyczaj osiągają wyniki lepsze od rynkowej średniej.
Gospodarka: Informacje – Wydarzenia – Opinie
Nadchodzący tydzień będzie obfitował w liczne istotne dla rynków informacje i wydarzenia. Głównym wydarzeniem będzie posiedzenie Fed, które zakończy się w środę.
Euro (EUR) kontynuowało swój spadkowy trend, osiągając nowe 8-miesięczne minimum na poziomie 1.3437 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD).
Rynki akcyjne od pęknięcia hipotecznej bańki nieustannie rosną. Sił dodają im bankierzy centralni, którzy zdecydowali dosłownie „napompować“ gospodarkę pieniędzmi. Dziś drukarnie banków centralnych stygną. O tym, czy rynek dalej będzie wzrastał, zadecyduje PKB oraz wyniki przedsiębiorstw.
Euro (EUR) utrzymuje się na poziomie 1.3458, czyli blisko 8-letniego minimum w stosunku do dolara amerykańskiego (USD).
Wypowiedź dla aleBank.pl: Jakub Głąb – Dyrektor rozwoju w VSoft, Łukasz Kawulok – Dyrektor obszaru bankowości w VSoft
Wypowiedź dla aleBank.pl: Tomasz Schmidt – Prezes Elektronicznej Giełdy Kapitału
Amerykański sezon wyników wchodzi w decydującą fazę. Koncerny zza oceanu dostarczają inwestorom powodów do kupna akcji. U nas rozgrywka zaczęła się fatalnie. Pozostaje mieć nadzieję, ze śladem PKN Orlen nie pójdą pozostałe spółki. W przeciwnym razie trudno będzie liczyć na poprawę sytuacji warszawskich indeksów.
Silnie zwyżkujący od początku roku indeks cen surowców, pod koniec czerwca gwałtownie zawrócił ze wzrostowej ścieżki. Ten ruch może być czymś więcej niż tylko korektą. Prawdopodobnie giełdy towarowe już zaczynają reagować na perspektywę umocnienia się dolara. Amerykańska waluta zyska na wartości dzięki poprawie w gospodarce i polityce Fed oraz EBC.
Euro (EUR) straciło wczoraj na wartości osiągając 8-miesięczne minimum w stosunku do dolara amerykańskiego (USD) na poziomie 1.3458.
EUR/USD od dwóch dni testuje techniczne wsparcie w okolicach 1,3512. W dniu wczorajszym wyrysowało to świecową formację młota, która może sugerować odbicie, z kolei dziś rano faktycznie widoczne jest odbicie do góry. Warto zaznaczyć, iż taka formacja ma zazwyczaj zasięg krótkoterminowy. Najbliższe poziomy oporu to linia tenkan sen w okolicach 1,3569 oraz kinjun sen w okolicach 1,3594.
Euro (EUR) straciło wczoraj na wartości spadając do poziomu 1.3512 w stosunku do dolara amerykańskiego (USD). Wspólna waluta znalazła opór na poziomie 1.3545 oraz wsparcie na poziomie 1.3500.
Tydzień rozpoczął się niefortunnie dla posiadaczy akcji, mimo że napięcie polityczne nie wzrosło. Widoczny był jednak niepokój inwestorów o dalszy rozwój sytuacji, zarówno na Ukrainie, jak i w Strefie Gazy. W takiej atmosferze poranne próby wzrostu indeksu naszych największych spółek, skazane były na niepowodzenie. Samo ich zainicjowanie zasługiwałoby na uwagę, gdyby nie dramatycznie niskie obroty.
Czwartkowe notowania rozpoczynają się od korekty wczorajszych wzrostów. W porównaniu do środy zmieniła się przede wszystkim atmosfera polityczna.
Indeks naszych największych spółek w środę dwukrotnie usiłował sforsować poziom 2400 punktów. Nie udało się to, mimo wyraźnej poprawy nastrojów na głównych giełdach europejskich. Zdecydowanie w dół szły wskaźniki małych i średnich spółek, oddalając nadzieje na odwrócenie niekorzystnej tendencji.
Indeks naszych największych spółek nie przestraszył się ani pogorszenia nastrojów na Wall Street, po wystąpieniu Janet Yellen, ani silnych spadków w Paryżu i Frankfurcie. Dziś jednak konieczne będzie potwierdzenie tej siły, a mocnym byczym sygnałem byłoby pokonanie poziomu 2400 punktów.
Na niecałe trzy tygodnie przed upływem terminu składania deklaracji pozostania w OFE, wyboru dokonało niespełna pół miliona Polaków, spośród ponad 14 milionów członków funduszy emerytalnych. Czas wakacji z pewnością nie będzie sprzyjał większej aktywności w tym zakresie. A interesować się tą kwestią warto, bo przecież mimo rezygnacji z OFE, nasze pieniądze, które już do funduszy trafiły, nadal w nich pozostaną.