Szykuje się rewolucja w branży ubezpieczeniowej
Trend: robotyzacja obsługi klienta i procesu sprzedaży
Boty i systemy oparte na sztucznej inteligencji to w branży ubezpieczeniowej trend podyktowany wymogami stawianymi przez klientów. Z badania firmy AXA wynika, iż 34 proc. klientów w wieku 20-30 lat, preferuje internetowy kontakt ze swoim ubezpieczycielem. Jak pokazuje analiza rynku, towarzystwa ubezpieczeniowe szybko podążają za tym trendem. Firma One, jeden z największych międzynarodowych ubezpieczycieli udostępnia klientom możliwość zgłoszenia roszczenia przez aplikację. Na polskim rynku jego śladami podąża Warta, której klienci mogą zgłosić szkodę przez jeden z najpopularniejszych na rynku komunikatorów – Facebook Messenger. Jeszcze dalej poszła amerykańska firma Progressive Insurance, która udostępniła na Messengerze, chatbota pomagającego w oszacowaniu wyceny ubezpieczenia.
Biorąc pod uwagę to, że robo-konsultanci powoli są wykorzystywani również do obsługi roszczeń, prawdopodobnie przemysł ubezpieczeniowy będzie zmieniał się na naszych oczach. Odarty z warstwy tajemniczości i “technologicznego” profesjonalizmu, stanie się przede wszystkim najlepszym przyjacielem klienta – mówi Michał Grams, prezes firmy TogetherData. A to nie koniec wykorzystania robotów w ubezpieczeniach. Innowacje związane z Robotic Process Automation nie tylko ułatwią obsługę klienta, ale i uporządkują wewnętrzne struktury czy bazy danych. Informacje przechowywane w jeziorach danych przestaną się gubić.
Trend: Internet rzeczy
Według raportu firmy analitycznej Parks Associates, 77% ubezpieczonych właścicieli tzw. domów inteligentnych byłoby zainteresowanych rozwiązaniami, dzięki którym firma ubezpieczeniowa mogłaby analizować dane. Celem ma być obniżenie składek ubezpieczeniowych. W ten sposób ubezpieczalnia może też zwrócić uwagę klienta na to, gdzie tkwią największe ryzyka i co warto jeszcze ubezpieczyć. Trendy wyznacza także brytyjska firma Trov, która oferuje możliwość zabezpieczenia gitary, laptopa czy nawet ulubionego kwiatka. Wszystko w parę sekund za pośrednictwem telefonu, gdzie klient wybierze, na jak długo ma obowiązywać ubezpieczenie i co dokładnie ma obejmować.
Trend: telematyka
W Wielkiej Brytanii podczas wykupywania ubezpieczenia samochodowego, chętni mogą zgodzić się na to, aby ubezpieczyciel zamontował w ich samochodzie czarną skrzynkę. Jej celem jest badanie stylu jazdy kierowcy i kontrola prędkości. W zamian kierowca może płacić zdecydowanie niższą składkę, o ile nie będzie szarżował na drodze. Cotygodniowy SMS od firmy ubezpieczeniowej poinformuje go, na co powinien zwracać uwagę. Jednak nie tylko brytyjscy kierowcy stykają się ze spersonalizowanymi składkami ubezpieczeniowymi. W 2017 roku Link4 zaproponowało polskim klientom udział w specjalnym programie, który ma promować bezpieczną jazdę, a przy okazji pozwala zapłacić mniej za polisę. Dzięki odpowiedniemu stylowi jazdy, kierowcy mogą odzyskać do 30 proc. składki – najlepszy kierowca zaoszczędził dzięki temu ponad 800 złotych. Jeszcze innym podejściem charakteryzuje się amerykański startup Metromile, oferujący składki wyliczane wyłącznie na podstawie liczby przejechanych kilometrów.
Z naszej analizy wynika, iż ubezpieczenia połączone z telematyką tzw. Usage Based Insurance staną się w ciągu najbliższych dwóch lat standardem, który będzie oferowała większość ubezpieczycieli na polskim rynku – mówi Michał Grams, prezes firmy TogetherData. Rosnące z roku na rok składki OC, paradoksalnie zwiększają opłacalność instalacji urządzeń telematycznych. Udowodnienie bezpiecznego stylu jazdy w mieście charakteryzującym się wysoką wypadkowością może danemu kierowcy przynieść wymierne korzyści w postaci dużo niższych, indywidualnie dobranych składek.
Trend: Inteligentne systemy OCR
Analiza przeprowadzona przez TogetherData wykazała silne zainteresowanie ze strony towarzystw ubezpieczeniowych inteligentnymi systemami OCR. Istotą takiego systemu jest błyskawiczna analiza setek tysięcy stron papierowych dokumentów. Weryfikacja ich prawidłowości, a następnie archiwizacja. Tego typu program z łatwością odczyta dane z każdego rodzaju dokumentu, np. skanu polisy, dowodu osobistego, umowy kredytowej, korespondencji urzędowej, czy odręcznej notatki. Samouczące się algorytmy zastosowane w narzędziu pozwalają odczytywać niestandardowe informacje np. sygnatury komornicze czy numery ksiąg wieczystych, a nawet dane z okrągłej pieczątki czy tekstu pisanego ręcznie.
Wyobraźmy sobie, że skoro można porównywać dane z wewnętrznymi informacjami, to potencjalnie można je przyrównywać również do tych dostępnych w KRD czy BIK-u, a także innych baz. W dalszej perspektywie to bardzo obiecująca technologia, która może pomóc w weryfikacji roszczeń czy wyliczaniu prawidłowej składki ubezpieczenia – mówi Michał Grams.
Ubezpieczyciel ułatwi życie
Analiza przeprowadzona przez TogetherData dowodzi, iż towarzystwa ubezpieczeniowe chcą wywołać wśród klientów skojarzenia z markami ułatwiającymi życie. Większość klientów uznaje wciąż ubezpieczenie za przykry obowiązek – wykupują je i zapominają o nim, dopóki coś się nie wydarzy. Jednak w epoce mobile to przestarzałe podejście i przemysł ubezpieczeniowy zdaje sobie z tego sprawę.
TogetherData