Szukanie dołka… Czy to już?

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

analizy.02.250x167Indeks PMI może sugerować, że osiągnęliśmy już dno koniunktury w przemyśle. To zaś mogłoby potwierdzać, że od drugiego kwartału zacznie się bardzo powolne ożywienie PKB.

 

 

 

 

130109.ekonomiczne.sygnaly.01.323x290
wykres

POLSKA. Indeks PMI dla przemysłu wzrósł w grudniu 2012 r. po raz trzeci z rzędu – do 48,5. Jest to wciąż poziom sugerujący osłabienie aktywności w sektorze przemysłowym (granicą oddzielającą poprawę od pogorszenia jest 50), jednak widać nieśmiałe optymistyczne sygnały. Szacowany przez nas trend wskazuje, że indeks osiągnął swoje dno, a to w przeszłości sygnalizowało z wyprzedzeniem ok. kwartału ożywienie w całej gospodarce. Na osiągnęcie dna wskazuje również długość spadku PMI – dwa lata od szczytu – co stanowi historycznie średnią długość spadku. Jeżeli indeks rzeczywiście osiągnął swoje dno, mogłoby to sugerować, że dynamika PKB zacznie przyspieszać w II kwartale. Wsparciem dla ożywienia w przemyśle może być sytuacja na świecie, gdzie sektor wydostaje się z dołka (Chiny, USA, Niemcy). W polskim PMI widać zresztą dość istotną poprawę w zakresie zamówień eksportowych. Wszystko to nie zmienia faktu, że ożywienie – jeżeli rzeczywiście przyjdzie niedługo – będzie na tyle powolne, że nie wywoła presji inflacyjnej. Dlatego Rada Polityki Pieniężnej może obniżać stopy procentowe, co uczyni też w najbliższą środę.

Podsumowanie: Pierwsze półrocze 2013 r. będzie na pewno słabe w gospodarce, ale sygnały ożywienia zawsze pojawiają się wcześniej. Można wypatrywać ich już teraz.

130109.ekonomiczne.sygnaly.02.317x239
wykres

ŚWIAT. Sygnały makroekonomiczne ze świata wciąż można określić jako umiarkowanie optymistyczne. Indeksy PMI dla przemysłu wzrosły w Chinach (do 51,5) i USA (indeks ISM – do 50,7). Indeks dla strefy euro minimalnie obniżył się (do 46,1), co pokazuje, że Europa wciąż wyróżnia się in minus na tle świata. Choć warto pamiętać, że niektóre indeksy koniunktury, np. IFO sugerują poprawę sytuacji w Niemczech, widać więc światełko na horyzoncie. Dość znaczące zmiany nastąpiły na rynku obligacji, z których można wyczytać poprawę oczekiwań dotyczących sytuacji gospodarczej. Mocno podskoczyły rentowności amerykańskich Treasuries, ze względu na bardziej jastrzębi ton ze strony Fed. A jednocześnie znacząco spadły rentowności obligacji Włoch i Hiszpanii, odzwierciedlając poprawę szans tych krajów na wyjście z kryzysu fiskalnego.

Podsumowanie: Sytuacja gospodarcza na świecie ulega poprawie.

130109.ekonomiczne.sygnaly.03.320x261
wykres

RYNEK FINANSOWY. Miniony tydzień upłynął pod znakiem osłabienia złotego i polskich obligacji. Kurs EUR/PLN wzrósł o 5 gr, do 4,12 zł, a USD/PLN o 8 gr, do 3,16 zł. Przecena złotego nastąpiła głównie w czwartek i piątek, kiedy doszło również do wyprzedaży obligacji, co pozwala sądzić, że wycofywanie się inwestorów zagranicznych z rynku papierów skarbowych uderzyło w walutę. Rentowność obligacji dziesięcioletnich wzrosła w ciągu tygodnia o 25 pkt bazowych, głównie w wyniku wyprzedaży obligacji na tzw. rynkach bazowych, wywołanej jastrzębimy komentarzami ze strony Fed (zawartymi w środowych minutes z poprzedniego posiedzenia).

Podsumowanie: Kurs złotego osłabił się wyraźnie, ale wciąż utrzymuje się w stabilnym trendzie i prawdopodobnie pozostanie w jego pobliżu jeszcze długo.

Prognozy

W nadchodzącym tygodniu w centrum uwagi będą decyzje o stopach procentowych. W środę Rada Polityki Pieniężnej zapewne obniży stopy procentowe o 0,25 pkt proc. Większą niewiadomą jest ton komentarza, można jednak oczekiwać, że zasugeruje on kolejne obniżki. W strefie euro EBC raczej utrzyma stopy bez zmian, aczkolwiek obniżka będzie zapewne dyskutowana (była rozważana na poprzednim posiedzeniu). W środę poznamy również pierwszy szacunek PKB strefy euro za I kwartał.

130109.ekonomiczne.sygnaly.04.1131x962
tabela

 

Ekonomiczne sygnały (Nr 1 (84), 07.01.2013 r.)

Ignacy Morawski
Główny Ekonomista
Polski Bank Przedsiębiorczości