Sztuczna inteligencja w Polsce: specjaliści uciekają do zagranicznych projektów
„Spodziewam się, że Polska znajdzie się w podobnej sytuacji, co Francja, gdzie matematycy i specjaliści od AI pracują głównie dla zagranicznych firm, bo francuski biznes jeszcze nie docenia potencjału sztucznej inteligencji. Według mnie, Polska dysponuje ogromną liczbą talentów, jeśli chodzi o data science. Macie bardzo wysoki poziom programów na uczelniach. Widzimy, że ich absolwenci, doktorzy pracują na całym świecie w dziedzinie AI i informatyki” – powiedział Duranton w kuluarach konferencji prasowej BCG Gamma w Paryżu.
Z przedstawionych podczas konferencji wyników badań wynika, że ok. 90% francuskich specjalistów ds. AI, zatrudnionych w BCG Gamma, zajmuje się wdrażaniem sztucznej inteligencji poza Francją. Dzieje się tak dlatego, że we francuskich firmach zainteresowanie możliwościami, jakie daje sztuczna inteligencja, jest ograniczone.
„Polska tradycyjnie łączy matematykę z informatyką, podczas gdy w Wielkiej Brytanii i we Francji dominuje nastawienie na matematykę, a z kolei w USA – na informatykę. Polskie talenty widzimy dziś wszędzie: w BCG Gamma, w startupach, w fintechach. Według mnie, wasze talenty są bardziej zaawansowane w zakresie AI niż firmy, w których można ją wdrażać” – powiedział Duranton.
We wdrażaniu AI wyraźnie wiodą prym Chiny
BCG zatrudnia ok. 500 specjalistów IT na całym świecie. Obecnie trwa rozbudowa biura w Polsce, planowanego jako hub dla regionu Europy Środkowo-Wschodniej.
„Wiele mówi się o sztucznej inteligencji w gazetach, w laboratoriach, w wielu krajach – także na szczeblu rządowym. A okazuje się, że jest ona już rzeczywistością dla ponad 20% firm na całym świecie. Widzimy przy tym, że we wdrażaniu AI wyraźnie wiodą prym Chiny, za nimi są kraje anglosaskie, a dopiero dalej – europejskie” – powiedział Duranton, prezentując wyniki sondażu podczas konferencji.
Według badania, przeprowadzonego maju i czerwcu br. dla BCG Gamma przez Ipsos w siedmiu krajach (na ponad 1 tys. pracujących w każdym z nich), obecnie 22% firm wdrożyło AI, kolejnych 17% jest w trakcie implementacji, a dalsze 14% planuje wdrożenia w ciągu najbliższych dwóch lat.
W Chinach AI wdrożyło już 31% firm, a za dwa lata sztuczną inteligencją będzie się posługiwać – według deklaracji – łącznie 78% firm. Na drugim miejscu jest Kanada (26% firm z wdrożeniami obecnie i łącznie 51% za 2 lata), dalej USA (odpowiednio: 24% i 46%), Wielka Brytania (20% i 47%).
Najsłabiej we Francji
Najniższy poziom wdrożenia AI zadeklarowano obecnie we Francji (16%, zaś za 2 lata – łącznie 44%). Niemcy znalazły się na przedostatnim miejscu (odpowiednio: 15% i 45%), zaś z badanych europejskich krajów najlepiej wypadła Hiszpania (18% i 57%).
„To, co nas zaskoczyło, to fakt, że pracownicy są pozytywnie nastawieni i podekscytowani perspektywami związanymi ze sztuczną inteligencją. Pewne rzeczy budzą niepokój i trzeba będzie nad nimi popracować, ale główny przekaz jest pozytywny. Co ciekawe, ankietowani okazali się większymi optymistami, jeśli chodzi o wpływ AI na ich miejsce pracy, niż na społeczeństwo jako całość” – wskazał szef BCG Gamma.
Najpowszechniej oczekiwany pozytywny wpływ AI dotyczy organizacji pracy w przedsiębiorstwa (z 72% wskazań), a także lepszego dostosowania szkoleń do potrzeb pracowników i wzrostu biznesu (po 71% wskazań).
Największe niepokoje dotyczyły bezpieczeństwa zatrudnienia (44% wskazań wśród zagrożeń) i wpływu AI na poziom wynagrodzenia (50% wskazań wśród zagrożeń).
„Dobra wiadomość jest taka, że im większą styczność pracownicy mają ze sztuczną inteligencją, tym bardziej pozytywnie są wobec niej nastawieni” – skomentował także Duranton, podkreślając, że oceny skutków AI były wśród tych ankietowanych, którzy mieli już styczność ze sztuczną inteligencją były średnio o 20% wyższe niż w grupie pracowników nieznających z własnego doświadczenia takich rozwiązań.
Obawy związane z wdrożeniem sztucznej inteligencji
Badania oczekiwanego wpływu AI na szerszy kontekst pracy wskazały, że 76% ankietowanych obawia się, że ze sztuczną inteligencją będzie wiązać się wzrost kontroli i podsłuchu, a 65% miało obawy dotyczące dehumanizacji pracy.
„Ci, którzy dziś są wśród liderów mają wszelkie szanse, aby rozwijać się coraz szybciej w ciągu najbliższych lat. A ci, którzy już dziś są opóźnieni, będą mieli coraz trudniej nadgonić” – podsumował szef BCG Gamma.
Jak powiedział Duranton, ważniejsze od wspierania np. startupów w Polsce jest, by rząd umiał przekonać firmy, iż priorytetem jest wdrażanie AI (nawet ważniejszym, niż kreowanie nowych rozwiązań).
Skuteczność rządowego wsparcia jest jedną z przyczyn, dla których Chiny znalazły się na pierwszym miejscu pod względem wdrażania sztucznej inteligencji w przedsiębiorstwach.
„Rząd dostarcza finansowania firmo wdrażającym AI w postaci dotacji i innych form wsparcia, tworzy też parki przemysłowe, dostarczając wsparcia także w zakresie infrastruktury. Istnieje też program ściągania 'talentów’, które wyemigrowały, z powrotem do Chin – otrzymują oni np. dodatkowe wynagrodzenie czy inne ułatwienia w miejscu pracy” – powiedziała szefowa zespołu BCG Gamma w Chinach Veronique Yang.
Wskazała przy tym, że programy realizowane przez chiński rząd są kosztowne – szacuje ona, że inwestycje Chin związane z AI stanowią już 2/3 wartości wydatkowanej na podobne cele przez USA.
Korzyści dla firm
Z kolei kierownik zespołu Gamma we Francji Nicolas de Bellefonds wskazał, jak BCG stara się zaktywizować firmy, by przystąpiły do wdrażania AI.
„Staramy się zwracać przede wszystkim do najwyższych władz w przedsiębiorstwach, aby przekonać ich przedstawicieli co do korzyści płynących z AI oraz data science dla ich organizacji. Następnie pokazujemy, jak szybko wdrożyć AI do rozwiązania codziennych problemów firmy oraz staramy się zmienić nastawienie do AI, pokazując, że sztuczna inteligencja zwiększy możliwości i kompetencje pracowników raczej niż ich zastąpi” – powiedział de Bellefonds.
Aby uzmysłowić firmom, jak AI – i generalnie rozwiązania związane z rewolucją Przemysł 4.0. – mogą wpłynąć na różne aspekty działalności produkcyjnej, BCG otworzyło 7 modelowych fabryk na świecie.
„Okres między trzecią, a czwartą rewolucją przemysłową skrócił się w porównaniu z poprzednimi rewolucjami, natomiast znacząco wzrosła złożoność rozwiązań stosowanych w 4.0. w porównaniu z trzecią rewolucją, która rozpoczęła się w latach 70. XX wieku. Stąd potrzeba wyjaśnienia i pokazania na konkretnych przykładach, jak można wykorzystywać zdobycze najnowszej techniki w wielu firmach” – wyjaśnił szef modelowej fabryki (Innovation Center for Operations, ICO) w Paryżu Regis Pageon podczas prezentacji na terenie obiektu.
Wskazał, że zaawansowane technologie, które dziś decydują o kształcie biznesu opierają się na ośmiu filarach – są to: autonomiczne roboty i maszyny smart; technologie wytwarzania przyrostowego (addictive manufacturing), rzeczywistość rozszerzona (augmented reality), internet rzeczy (IoT), big data i zaawansowana analityka, zaawansowane symulatory 3D i „cyfrowe bliźniaki”, integracja horyzontalna i wertykalna oraz chmura obliczeniowa i cyberbezpieczeństwo.
„Zaawansowane technologie opierają się na ośmiu filarach, ale nie wszystkie muszą być stosowane w każdej fabryce” – podkreślił Pageon.
W fabryce, produkującej skutery oraz cukierki, stosuje się np.: pojazdy autonomiczne do przewożenia elementów konstrukcyjnych; robotów kooperacyjnych, które przenoszą ciężkie elementy, wspierając pracowników; zaawansowanej analityki do wyszukiwania odcinków pracy, na których możliwe są oszczędności czy też do identyfikowania przyczyn awarii; tabletów komunikujących się z ekspertami, którzy zdalnie mogą precyzyjnie zidentyfikować przyczyny dysfunkcjonalności.
Źródło: Tomasz Oljasz, ISBnews