Szkocka whisky to złoty interes
Na całym świecie rośnie sprzedaż whisky, otwierane są nowe destylarnie, producenci wypuszczają na rynek limitowane edycje, rozwija się również turystyka szlakiem whisky. Coraz więcej Polaków udaje się w podróż do Szkocji w celu zwiedzenia destylarni i odkrycia tajników powstawania złotych trunków. Zainteresowanie whisky obejmuje również prywatnych inwestorów lokujących coraz częściej kapitał nie tylko w kolekcjonerskie butelki whisky, ale także w pełne beczki ze złotym trunkiem.
Każdy miłośnik whisky znajdzie w Szkocji wiele miejsc wartych odwiedzenia. Obecnie 117 destylarni w Szkocji posiada licencję na produkowanie whisky, z czego 7 otwarto w ciągu mijającego roku, a około 40 dalszych jest w planach lub w trakcie budowy. W szkockich magazynach składowanych jest około 20 milionów beczek z whisky.
– Turyści coraz częściej kierują swoją uwagę ku Szkocji. Nie jest to wiodący kierunek podróży, jednak ci, którzy są nim zainteresowani, to prawdziwi pasjonaci szkockiej whisky. Ich ciekawość skupia się nie tylko wokół procesu produkcji i doboru składników, ale także degustacji i innych atrakcjach oferowanych przez gorzelnie. – mówi Krzysztof Maruszewski, prezes Stilnovisti. – Branża whisky od lat przynosi znaczące profity inwestorom. Niepewna sytuacja na rynkach i niskie oprocentowanie lokat sprawiło, że prywatni inwestorzy zaczęli szukać alternatywnych form inwestowania, w tym zainteresowali się zakupem fizycznych aktywów takich jak beczki lub butelki z whisky. Prawie 30% naszych klientów sprzedało już swoje beczki z whisky i zarobiło w skali roku przynajmniej 11%. Suma aktywów na dzień dzisiejszy w beczkach wynosi ponad 30 mln złotych – dodaje Maruszewski.
Szlakiem whisky
W ostatnich latach destylarnie whisky stały się jednym z najpopularniejszych celów turystycznych na mapie Szkocji. Napływ turystów ma dla Szkocji niemałe znaczenie ekonomiczne. W 2014 roku szkockie gorzelnie zarobiły na turystach 50 mln funtów. Wśród turystów znajdują się również Polacy, którzy mogą korzystać z ofert kilku biur podróży organizujących wycieczki po szkockich destylarniach. Ciekawe gorzelnie można znaleźć we wszystkich pięciu regionach produkujących złoty trunek – Speyside, Highland, Islay, Lowland i Campbeltown.
Highlands, największy szkocki region produkcji whisky, to siedziba destylarni Glenturret znanej turystom pod nazwą The Famous Grouse Experience. Uhonorowana nagrodą Whisky Visitor Attraction roku 2015, jest najstarszą i zarazem najczęściej odwiedzaną szkocką gorzelnią. Dużą popularnością cieszy się też destylarnia Glenfiddich, założona w 1886 roku przez Williama Grant’a, będącą jedną z najstarszych działających gorzelni w Wielkiej Brytanii. Odwiedzający destylarnie mogą wybierać spośród kilku oferowanych programów wycieczek, zróżnicowanych pod względem ceny, czasu trwania i tematyki.
Choć nie jest to typowa gorzelnia, to właśnie centrum The Scotch Whisky Experience w Edynburgu co roku przyciąga największe rzesze entuzjastów tego trunku. Miejsce to skrywa ponad 3000 rodzajów whisky, największą kolekcję szkockiej na świecie. Dzięki popularności turystyki związanej z whisky, Edynburg jest po Londynie najczęściej odwiedzanym miastem na wyspach.
Ojczyzna szkockiej whisky jest również istnym zagłębiem festiwali poświęconych sławnemu trunkowi. Rekordowy okazał się ubiegłoroczny festiwal w Speyside. Wiosenne wydarzenie przyciągnęło ponad 26 tysięcy osób z 34 krajów. Według danych zgromadzonych przez firmę doradczą Bellerby Economics, w trakcie trwania festiwalu w samym Speyside wydano około 1,3 mln funtów. Speyside to jeden z najważniejszych regionów Szkocji w branży whisky. znajduje się tam aż 84 gorzelni, wśród których są znamienite whisky takie jak The Glenlivet, Glenfiddich, Glen Grant, czy The Macallan.
To doskonały czas na budowanie nowych destylarni i tworzenie wydarzeń związanych z whisky, ponieważ zainteresowanie tematyką jest ogromne, stale rośnie i przynosi znaczące dochody nie tylko szkockiej gospodarce.
Źródło: Stilnovisti