Szczyt inflacji w grudniu na poziomie 8,1 proc. i dalsze podwyżki stóp procentowych na początku 2022 roku; prognoza BGK

Szczyt inflacji w grudniu na poziomie 8,1 proc. i dalsze podwyżki stóp procentowych na początku 2022 roku; prognoza BGK
Fot. BGK
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Tempo wzrostu PKB w Polsce wyniesie w tym roku o 5,4% r/r i spowolni do 4,5% w 2022 r. prognozują ekonomiści Banku Gospodarstwa Krajowego (BGK). Analitycy banku spodziewają się szczytu inflacji w grudniu br. na poziomie 8,1%, a przeciętna inflacja w 2022 wyniesienie mniej niż 6,5%, zaś inflacja na koniec 2022 osiągnie 4,5% r/r. Ryzykiem dla scenariusza gospodarczego pozostają procesy cenowe. Zdaniem ekonomistów, Rada Polityki Pieniężnej (RPP) może podnieść stopy procentowe o ok. 50-75 pb na początku 2022 r.

„Najbliższe kwartały będą okresem wciąż mocnych rocznych dynamik najważniejszych komponentów PKB. Nadal będą oddziaływać widoczne w poprzednich kwartałach efekty. Dalsza część przyszłego roku będzie jednak przynosić spowolnienie tempa wzrostu gospodarczego. Spodziewamy się słabszego wzrostu konsumpcji. Efekty polockdownowego odreagowania zostaną skonsumowane w bieżącym i na początku przyszłego roku. Jednocześnie wzrost konsumpcji będzie ograniczany przez wyższą inflację. Przyspieszać mogą jednak inwestycje przedsiębiorstw. Poprawiać się będzie także kontrybucja wymiany handlowej ze względu na wygasanie efektów odbudowy zapasów” – czytamy w „Kwartalnym raporcie ekonomicznym” BGK.

Zakładamy, że 2022 roku PKB wzrośnie o 4,5% wobec wzrostu o 5,4% w 2021 roku.

Zdaniem ekonomistów, bilans ryzyka dla kreślonego scenariusza nie jest symetryczny i stoi po stronie słabszego wzrostu gospodarczego.

„Ryzykiem pozostają procesy cenowe i ich wpływ na nastroje gospodarstw domowych w kraju i na najważniejszych rynkach eksportowych. Dodatkowo konsumpcję może ograniczyć wyższa skala podwyżek stóp procentowych. Jednocześnie negatywne ryzyka będą ograniczane przez ewentualne zwiększenie skali stymulacji fiskalnej” – czytamy dalej.

Prognoza inflacji

W przypadku procesów inflacyjnych, bank ocenia, że od przełomu II i III kw. 2022 dynamika wzrostu cen będzie spowalniać w wyniku efektów bazy oraz „widocznego na części rynków stabilizowania się cen (paliw, część surowców żywnościowych)”, a „dodatkowo w I i II kw. 2022 bardziej drastycznym zwyżkom CPI r/r zapobiegną efekty tarczy inflacyjnej”.

Czytaj także: Nierealna inflacja, nierealny budżet 2022 >>>

Czynnikiem ryzyka dla inflacji w 2022 r. są ceny żywności, które mogą rosnąć, za sprawą wyższych cen nawozów (pochodna podwyżek cen gazu oraz sankcji i ceł nałożonych przez UE na Białoruś i Rosję) i droższych środków ochrony roślin (ograniczenie dostaw substancji aktywnych zAzji).

„Natomiast czynnikiem ryzyka w dół są ceny energii elektrycznej. W ich wypadku konieczne byłoby obniżenia presji na szybkie dochodzenia do neutralności energetycznej lub obniżenia jej kosztów (zmiany regulacyjne i podatkowe)” – czytamy w raporcie.

Podwyżki stóp procentowych

Ekonomiści BGK szacują, że po podwyżkach stóp procentowych o ok. 50-75 pb na początku przyszłego roku może nastąpić przerwa m.in. z uwagi na zmiany w składzie RPP i koniec kadencji prezesa Narodowego Banku Polskiego (NBP).

Przed silniejszym zacieśnieniem monetarnym powstrzymywać RPP będzie prognozowane osłabienie inflacji po osiągnięciu przez nią szczytu w miesiącach zimowo-wiosennych.

„Jednocześnie skala dotychczasowych podwyżek stóp procentowych jest na tyle wysoka, że będzie odczuwalna dla gospodarstw domowych i ograniczy tempo wzrostu konsumpcji. Towarzyszyć temu będzie osłabienie popytu na kredyt hipoteczny” – podano w kwartalniku.

Zmiana retoryki RPP w przypadku kursu złotego

W raporcie wskazano na zmianę retoryki Rady w przypadku kursu złotego, która dotychczas nastawiona była na ochronę złotego przed nadmierną aprecjacją i zmieniła się w retorykę chroniącą przed nadmierną deprecjacją.

„Spodziewamy się, że oczekiwane z początkiem roku i kolejne podwyżki stopy referencyjnej będą stymulować umocnienie złotego. Słabnąca inflacja będzie skutkować zwiększeniem spreadu realnych stóp procentowych” – czytamy dalej.

„W konsekwencji na koniec przyszłego roku EURPLN ma szanse kształtować się poniżej 4,50. Niemniej zbyt głębokie zejście euro-złotego może prowadzić do ponownej zmiany retoryki Rady” – podsumowano.

Źródło: ISBnews