Świąteczne zakupy Polaków: czego boimy się w Internecie?
Dominuje tu młodsze pokolenie, ale i ono podchodzi z rezerwą do kupowania online niektórych produktów – takie wnioski płyną z badania przeprowadzonego przez PBS dla Provident Polska.
Powszechny dostęp do Internetu to jedna z najbardziej zauważalnych zmian, która wpłynęła na nasze życie na przestrzeni ostatnich dekad. Obecnie dostęp do sieci w domu ma ok. 78 proc. Polaków, podczas gdy 20 lat temu był to niespełna 1 proc. Provident Polska w badaniu „Finanse Polaków” zrealizowanym z okazji 20-lecia działalności firmy sprawdził, jak Polacy podchodzą do zakupów przez Internet oraz jak w najbliższych latach może się to zmienić.
E-sklepy dla zabieganych
Wszystko wskazuje na to, że w tym roku tradycyjne, stacjonarne markety spożywcze będą jak co roku przed Świętami bardzo oblegane, bowiem na razie tylko 4 proc. Polaków deklaruje, że kupuje żywność przez Internet. Kolejne 15 proc. nie kupuje, ale nie wyklucza, że zacznie to robić w przyszłości, co oznaczałoby dla tej kategorii bardzo duży wzrost. Jednak trzech na czterech Polaków twierdzi, że nie zamierza robić zakupów spożywczych online, gdyż obawia się kupować tego typu produkty właśnie w ten sposób.
– Zakupy spożywcze w sieci najczęściej robią osoby w wieku 24-39 lat – w tej grupie jest to 7 proc. Są to osoby, które życiowo pełnią wiele ról, są zabiegane, mają małe dzieci, dodatkowe obowiązki, ale też na tyle dobrą sytuację finansową, by nie kierować się przy wyborze wyłącznie ceną, ale też np. wygodą i szybkością zakupu – mówi Anna Karasińska, ekspert ds. badań rynkowych w Provident Polska. – To również w tej grupie wiekowej respondenci najczęściej deklarowali, że na Święta nie będą kupować wyłącznie najtańszych produktów (44 proc.) bądź wręcz, że nie będą zwracali uwagi na koszty (11 proc.).
Wpływ wysokości dochodów na skłonność do robienia zakupów online ma największe znaczenie właśnie w przypadku produktów spożywczych.
– W innych kategoriach, jak np. odzież, elektronika czy książki również widoczna jest korelacja wyższych zarobków z częstszym kupowaniem przez Internet. Należy jednak pamiętać, że osoby mniej zamożne często w ogóle rezygnują z zakupu produktów, które nie są tymi pierwszej potrzeby. Gdybyśmy tę grupę wykluczyli i spojrzeli jedynie na osoby, które kupują produkty tego typu, to okaże się, że wysokość dochodów nie ma znaczącego wpływu na to, czy korzystamy ze sklepów online czy offline – zauważa Karasińska.
Cena ma znaczenie
E-sklepy oferujące elektronikę, odzież czy książki oraz płyty z pewnością mogą się nastawiać na okres żniw przed Świętami. Po pierwsze, produkty te należą do najbardziej pożądanych gwiazdkowych prezentów, a po drugie, to właśnie w sieci często można upolować bardzo korzystne okazje cenowe. Dlatego także osoby mniej zamożne chętnie korzystają z oferty e-sklepów.
– W grupie osób poniżej 25. roku życia już co druga osoba kupuje odzież w sieci, w starszej i jednocześnie dysponującej większym budżetem grupie 25-39 lat też jest to spory odsetek wynoszący 37 proc. Na zakup książek czy płyt przez Internet decyduje się już ponad 40 proc. badanych z obu tych grup wiekowych, a w przypadku elektroniki wynosi on blisko 30 proc. – mówi Anna Karasińska.
Co więcej, to właśnie w tych kategoriach wciąż drzemie spory potencjał, bowiem kolejne kilkanaście procent respondentów deklaruje, że choć nie kupuje obecnie przez Internet takich rzeczy jak ubrania, książki czy sprzęt elektroniczny, to nie wyklucza tego w przyszłości. Tylko co trzeci ankietowany deklarował, że obawia się kupować odzież czy elektronikę przez Internet, w dużej mierze byli to seniorzy, którzy najrzadziej korzystają z e-sklepów.
Święta bez pożyczania
Z badania przeprowadzonego dla Provident Polska wynika, że wśród produktów, których zakup w sieci wciąż budzi spore obawy, są produkty finansowe, takie jak pożyczki czy ubezpieczenia. Tylko 7 proc. respondentów zadeklarowało, że kupuje je przez Internet. Kolejne 12 proc. nie kupuje, ale nie wyklucza tego w przyszłości. Natomiast 40 proc. przyznaje, że się tego obawia i taka sama grupa twierdzi, że w ogóle z takich produktów nie ma potrzeby korzystać. To pokazuje, że w świecie finansów wciąż wiele osób nie czuje się pewnie i woli podjąć decyzję po kontakcie z doradcą. Dlatego rola bezpośredniej obsługi w tym sektorze jeszcze długo będzie miała kluczowe znaczenie, choć równolegle – jak w większości branż – będzie rozwijał się rynek online.
– Planując przedświąteczne wydatki, większość Polaków deklaruje, że zamierza sfinansować je z bieżących dochodów oraz oszczędności. Nieliczni planują sięgnąć po pożyczki (ok. 2-3 proc.). Mimo to przy planowaniu świątecznych wydatków dla większości Polaków wciąż kluczową rolę będzie odgrywała cena – podsumowuje Karasińska.
Przeprowadzone niedawno badanie Barometr Povidenta pokazuje, że tylko 8 proc. Polaków nie musi się liczyć z kosztami, planując Święta. Kolejne 35 proc. kupi wszystko, czego potrzebuje, nie ograniczając się do najtańszych produktów. Największa grupa (45 proc.) deklaruje jednak, że kupi wszystko, co niezbędne, ale będą to możliwie najtańsze produkty. Co ósmy Polak (13 proc.) przyznaje, że nie będzie mógł pozwolić sobie na zakup wszystkich niezbędnych, tradycyjnych produktów. Na przygotowanie Świąt i zakup prezentów wydamy w tym roku średnio 720 zł, tyle, co przed rokiem.
Źródło: Informacja prasowa Provident Polska