Stało się: polska gospodarka silnie zwalnia

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

spadek.01.250x167Polskie PKB jest na równi pochyłej. Budownictwo przechodzi załamanie, płace realne spadają, bezrobocie rośnie... Ale nie wszystko wygląda źle.

Stało się: po dwóch latach notorycznych, pozytywnych „niespodzianek”, polska gospodarka zaczyna zaskakiwać negatywnie. W II kwartale wzrost PKB wyniósł zaledwie 2,4 proc., wobec oczekiwanych 2,9 proc. i zanotowanych w I kwartale 3,5 proc. Spowolnienie dotyczyło wszystkich stron gospodarki: konsumpcji, inwestycji, eksportu. Popyt krajowy spadł o 0,2 proc. rok do roku, ciągnięty w dół również przez redukcję zapasów, a wzrost PKB zapewnił eksport netto, czyli głębokie ograniczenie importu względem eksportu.

Kolejne kwartały przyniosą dalsze spowolnienie. Jak pokazujemy w kolejnych rozdziałach, polską gospodarkę trawi wiele problemów – załamanie w budownictwie, spadek płac realnych, rosnące bezrobocie, recesja w strefie euro. W takich warunkach trudno oczekiwać innego scenariusza niż dalsze spowolnienie dynamiki PKB. Średnioroczny wzrost w tym roku wyniesie ok. 2,4 proc., a w przyszłym ok. 2 proc., przy czym dołek koniunktury może wystąpić wiosną przyszłego roku.

Czy jest jakieś światło w tunelu? Tak. Pozytywnie można odebrać ostatnie działania Europejskiego Banku Centralnego, które oddalają ryzyko szybkiego rozpadu strefy euro, a dzięki temu ograniczają ryzyko najczarniejszych scenariuszy gospodarczych i stabilizują sytuację na rynkach finansowych. To powinno pomóc europejskiej gospodarce wyjść z recesji w przeciągu najbliższych kwartałów.

120905.pol.gosp.01.450x298

120905.pol.gosp.02.450x335

120905.pol.gosp.03.450x318

120905.pol.gosp.04.450x275

Ignacy Morawski
Główny Ekonomista
Polski Bank Przedsiębiorczości