Stabilnie w oczekiwaniu na inflację
Publikacja danych o produkcji przemysłowej w Eurostrefie (zgodna z oczekiwaniami) nie wpłynęły na wycenę niemieckich, ani amerykańskich papierów skarbowych. Przez większą część dnia rentowności niemieckich i amerykańskich obligacji wahały się w wąskim zakresie nie reagując na doniesienia o narastaniu napięcia w konflikcie rosyjsko-ukraińskim.
Dopiero po południu dochodowości nieznacznie wzrosły za sprawą wysokiego otwarcia na giełdach w USA. W efekcie na koniec dnia niemiecka i amerykańska krzywa przesunęły się w górę o 1-2 pb. na całej swojej długości.
Krajowy dług zyskiwał w oczekiwaniu na jutrzejszą publikację inflacji z Polski. Pewnym wsparciem były zgodne z oczekiwaniami, lecz gorsze niż poprzednie odczyty wyniki produkcji przemysłowej na Węgrzech i w Eurostrefie. Rynek całkowicie zignorował pogorszenie wyniku na rachunku obrotów bieżących, które w większej mierze było konsekwencją wyższego niż szacunki ekonomistów importu i niższego eksportu. W konsekwencji krajowa krzywa przesunęła się w dół o 1-2 pb. na całej swojej długości. Inwestorzy zignorowali wypowiedź A. Bratkowskiego z RPP, że jest za wcześnie by już prognozować spowolnienie i kontynuować obniżki stóp.
We wtorek spodziewamy się dalszego zsuwania się rentowności w oczekiwaniu na ZEW z Niemiec oraz dane CPI z kraju. Naszym zdaniem dane okażą się gorsze od prognoz, co przełoży się na dalsze obniżki dochodowości i stawek.
Rynek walutowy
Poniedziałek na rynku walutowym przyniósł stabilne notowania EUR/USD (ok. 1,36) oraz EUR/PLN (ok. 4,14), które rozpoczęły i skończyły dzień na poziomach zbliżonych do tych z końca tygodnia.
Głównymi wydarzeniami dnia na rynku eurodolara były odczyty produkcji przemysłowej ze strefy euro za maj, które potwierdziły słabość koniunktury w strefie euro – nie miało to jednak większego wpływu na notowania EUR/USD.
Na rynku EUR/PLN głównymi informacjami dnia były dane o podaży kredytu (agregat M3) za czerwiec, która okazała się minimalnie gorsza od prognoz rynku (5,2% wobec oczekiwań rynku na poziomie 5,3%) oraz bilans płatniczy z Polski za maj, który również zaskoczył rynek in minus (280 mln EUR wobec oczekiwanych 522,4 mln EUR). Obie dane nie wzruszyły jednak rynkiem EUR/PLN, który koncentruje się na polskich danych inflacyjnych, które poznamy we wtorek oraz danych produkcyjnych, które będą opublikowane w czwartek.
W tym tygodniu spodziewamy się osłabienia kursu EUR/USD do ok. 1,35 oraz wzrostu kursu EUR/PLN do ok. 4,16.
Konrad Soszyński,
Jarosław Kosaty,
Biuro Strategii Rynkowych,
PKO Bank Polski