Sprzedaż detaliczna pod wpływem kalendarza i zakazu handlu
Zmniejszenie realnej dynamiki sprzedaży detalicznej wynikało przede wszystkim z silnego spadku sprzedaży w kategoriach „żywność, napoje i wyroby tytoniowe” (spadek o 10,4% r/r wobec wzrostu o 13,8% r/r w marcu) oraz „sprzedaż detaliczna w niewyspecjalizowanych sklepach” (spadek o 1,9% r/r wobec wzrostu o 17,4% r/r w marcu). Znacząco niższe tempo wzrostu sprzedaży detalicznej w tych kategoriach wynikało w głównej mierze z ustąpienia pozytywnego efektu związanego z przesunięciem terminu świąt Wielkiejnocy względem ub. r. W 2018 r. okres przedświątecznych zakupów miał miejsce w ostatnich dwóch tygodniach marca, natomiast w 2017 r. czas ten przypadł na pierwsze dwa tygodnie kwietnia.
Czy zakaz handlu ograniczył wzrost sprzedaży w kwietniu?
Dynamika sprzedaży detalicznej w kwietniu ukształtowała się na poziomie znacząco niższym od naszej prognozy. Prognoza ta uwzględniała wpływ wcześniejszych świąt Wielkiejnocy na sprzedaż detaliczną, szacowany na podstawie zmienności całkowitej sprzedaży detalicznej oraz sprzedaży w w/w kategoriach obserwowanej w marcu i kwietniu w poprzednich latach. Sugeruje to, że do pogłębienia spadku dynamiki sprzedaży przyczyniły się ograniczenia w handlu związane z wprowadzeniem niedziel niehandlowych. W kwietniu cztery z pięciu niedziel były niehandlowe, podczas gdy w marcu niehandlowe były tylko dwie niedziele. Na istotny negatywny wpływ rosnącej liczby niedziel niehandlowych na dynamikę sprzedaży wskazują również relatywnie silne – na tle minionych lat – spadki sprzedaży w w/w kategoriach w kwietniu w przypadkach, w których święta podbijały sprzedaż w marcu. Ze względu na silne wahania udziału w/w kategorii w sprzedaży ogółem pomiędzy poszczególnymi miesiącami trudno precyzyjnie oszacować wpływ zakazu handlu na dynamikę sprzedaży. Nasze ostrożne szacunki wskazują, że efekt rosnącej liczby niedziel niehandlowych przyczynił się do obniżenia rocznej dynamiki sprzedaży w kwietniu w porównaniu z marcem o 1 pkt proc. Uważamy zatem, że sugerowane w badaniach rynku wzrost obrotów w sklepach w soboty, w piątki oraz w czwartki oraz zwiększenie sprzedaży internetowej nie skompensowały w pełni negatywnego wpływu rosnącej liczby niedziel niehandlowych na kwietniową sprzedaż.
Czytaj także: GUS: sprzedaż detaliczna wzrosła o 4,6 proc. rdr w kwietniu >>>
Sprzedaż pozostaje w silnym trendzie wzrostowym
3-miesięczna średnia ruchoma dla dynamiki sprzedaży w cenach stałych utrzymała się w kwietniu na wysokim poziomie (6,8% r/r wobec 8,1% w marcu i 6,9% w lutym). Silny trend wzrostowy można również zaobserwować w przypadku dynamiki sprzedaży detalicznej po wyłączeniu sprzedaży w kategoriach „żywność, napoje i wyroby tytoniowe” i „sprzedaż detaliczna w niewyspecjalizowanych sklepach” (11,2% wobec 5,1% w marcu i 9,9% w lutym). Dane te sygnalizują, że mimo zakazu handlu dynamika sprzedaży detalicznej w najbliższych miesiącach utrzyma się na wysokich poziomach.
W najbliższych miesiącach oczekujemy łagodnego spowolnienia wzrostu sprzedaży w związku z oczekiwanym przez nas coraz wolniejszym wzrostem zatrudnienia, co w warunkach ograniczonej presji płacowej i przejściowo wyższej inflacji związanej głównie ze zwiększeniem dynamiki cen paliw będzie oddziaływać w kierunku stopniowego spowolnienia wzrostu realnego funduszu płac. Wsparciem dla naszego scenariusza są opublikowane dziś przez GUS wyniki majowego badania koniunktury konsumenckiej. Wskazują one, że w maju roczny wzrost Wyprzedzającego Wskaźnika Ufności Konsumenckiej (WWUK) silnie wyhamował (do 2,2 pkt., najniżej od czerwca 2016 r.). Biorąc pod uwagę tendencje na rynku pracy dalsza znacząca poprawa (i tak bardzo dobrych) nastrojów konsumenckich jest naszym zdaniem mało prawdopodobna.
Opublikowane w środę dane o kwietniowej sprzedaży detalicznej są naszym zdaniem lekko negatywne dla kursu złotego i rentowności obligacji.