Spotkanie Liderów Bankowości i Ubezpieczeń 2015

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

150402.fbu.01.267xOtoczenie makroekonomiczne oraz dylematy związane z nadzorem i regulacjami dla sektora finansowego - te zagadnienia zdominowały pierwszą część tegorocznego Spotkania Liderów Bankowości i Ubezpieczeń.

Rozpoczynając konferencję, przewodniczący Rady Programowej Banking Forum Mariusz Grendowicz nawiązał do zagadnienia conduct risk, czyli – jak to określił – ryzyka niewłaściwego prowadzenia się, nieetycznego postępowania instytucji finansowych względem klientów. Zdaniem prelegenta, temat ten wyrósł ostatnio na nr 1 w kluczowych dla rynku finansowego instytucjach na świecie – kwestii conduct risk aktywnie przygląda się na przykład Europejski Bank Centralny.

– Dlaczego jest to temat nr 1? Działania sprzedażowe instytucji finansowych i ogromne kary z tytułu conduct risk są olbrzymie – stwierdził Grendowicz, jako przykład podając brytyjskie spory dotyczące PPI, czyli ubezpieczenia od niezdolności do spłacenia kredytów. – Niektórzy akcjonariusze pytają – czy wysoka dochodowość instytucji finansowych nie wiąże się ze sprzedażą produktów niepotrzebnych albo po zawyżonych cenach, nieodzwierciedlających ich realnej wartości dodanej – dodał przedstawiciel Banking Forum. Według niego, wartość wielu organizacji finansowych budowana była na nierównowadze interesariuszy – właściciele byli na plusie, a klienci na minusie. Wprawdzie w Polsce sytuacja nie wygląda aż tak źle, jednak temat conduct risk pojawi się na pewno także i nad Wisłą.

– Jeśli przyjmiemy, że będą wprowadzane reguły oferowania produktów odpowiednich dla klientów, to może mieć to wpływ na oceny banków – zaznaczył Grendowicz. I zaznaczył, że conduct risk stanie się jednym z wiodących tematów kolejnych edycji Banking Forum.

Jakie motywy przyświecały twórcom forum wspólnego dla banków i ubezpieczeń? – Chcieliśmy, żeby ta konferencja wyróżniała się pośród branżowych spotkań – zaznaczył Artur Olech, przewodniczący Rady Programowej Insurance Forum. – Nasze środowiska się przenikają, niekiedy współpracujemy, niekiedy konkurujemy, elementów wspólnych jest bardzo dużo – również aspekt regulacyjny. Przedstawiciel sektora ubezpieczeniowego wskazał, że kolejne edycje Forum nie są tylko wymianą doświadczeń, ale kreują nowatorskie rozwiązania na rynku – przykładem może być program likwidacji szkody komunikacyjnej z OC u ubezpieczyciela poszkodowanego. Koncepcja ta, którą dziś wdraża 70 proc. rynku ubezpieczeniowego, narodziła się właśnie podczas Forum.

– Dziś mamy taki moment, kiedy w ubezpieczeniach i bankowości dużo się dzieje – dodał Olech, wskazując na Rekomendację U, wytyczne dotyczące dystrybucji ubezpieczeń czy wytyczne w zakresie likwidacji szkód.

– Jeżeli chcemy mówić poważnie o makroekonomii w tak otwartej gospodarce, jak Polska, to musimy zacząć od sytuacji w Europie – tak zaczął swoje wystąpienie były minister finansów Jan Vincent Rostowski. – Trzy tygodnie temu – po 5 latach kryzysu strefy euro – EBC rozpoczął luzowanie ilościowe. (…) Jestem dość głęboko przekonany, że te zagrożenia, które wisiały nad Europą, zmniejszyły się – stwierdził. I dodał, że działania EBC dają Wspólnocie bezpieczeństwo finansowe na najbliższe 2-3 lata. – Europa stała się na tyle bezpieczna, że wyjście Grecji w krótkim terminie nie będzie stanowić znaczącego ryzyka – zauważył.

Jaką sytuację mamy w Polsce? – Po wyjątkowych osiągnięciach, jeśli chodzi o wzrost gospodarczy w latach 2009-2011, mieliśmy spowolnienie w latach 2012-2013. (…) Ważny był rok 2014. Mieliśmy nadal recesję na południu, stagnację na północy – tymczasem Polska miała wzrost powyżej 3 proc. – podkreślił były minister finansów. Jego zdaniem, o sile polskiej gospodarki świadczy również fakt, iż nasz kraj wykazał się czwartym najniższym wzrostem relacji długu do PKB za lata 2007-2013. Nieźle wygląda również relacja wydatków publicznych do PKB.

Koniunktura globalna a sytuacja sektora finansowego – taki tytuł nosił pierwszy panel dyskusyjny w ramach Forum. W debacie, prowadzonej przez Ryszarda Petru, przewodniczącego Towarzystwa Ekonomistów Polskich, udział wzięli: Małgorzata Zaleska, członek zarządu Narodowego Banku Polskiego; Dariusz Kacprzyk, prezes zarządu Banku Gospodarstwa Krajowego; Mikołaj Dowgielewicz, wicegubernator Banku Rozwoju Rady Europy oraz Piotr Narloch, prezes zarządu InterRisk.

Nie wszystkie przyczyny, które legły u podstaw kryzysu, zostały rozwiązane. Nikt nie odważył się na stwierdzenie, że kryzys skończył się. Te niebezpieczeństwa wciąż istnieją – zaznaczyła na początku debaty prof. Małgorzata Zaleska. I wskazała na dwa kierunki wychodzenia z kryzysu. – W USA wychodzimy z luzowania ilościowego, w EU w to wchodzimy – dodała. W jej opinii środowisko niskich stóp procentowych rodzi wiele wyzwań – począwszy od zmniejszenia atrakcyjności depozytów bankowych, aż po możliwy powrót do wojen depozytowych na rynku bankowym.

Jakiego rodzaju działania powinny podejmować instytucje o charakterze prewencyjnym? – Dotychczas nie patrzono na rynki z lotu ptaka, nie funkcjonowały tzw. nadzory makroostrożnościowe. NBP od dawna postuluje, aby w Polsce powstała rada ryzyka systemowego – nadzór makroostrożnościowy – zauważyła przedstawicielka zarządu NBP.

Również Mikołaj Dowgielewicz podzieliła opinię, iż na ogłaszanie końca kryzysu jest zdecydowanie za wcześnie. – Moim zdaniem póki zadajemy sobie to pytanie, kryzys się nie skończył – stwierdził. W jego opinii Grexit może wywołać duże skutki niepożądane dla gospodarki globalnej, w tym w szczególności dla naszego regionu. – Taka świadomość w Brukseli przeważa – trzeba robić wszystko, żeby Grecja ze strefy euro nie wyszła – zauważył przedstawiciel Banku Rozwoju Rady Europy.

Zdaniem Mikołaja Dowgielewicza, Polska stanowi wyjątkowy przykład. – Wraz z Wielka Brytanią i Niemcami jesteśmy przykładem zjawiska Joyfation – co oznacza połączenie radości i inflacji – powiedział.

Prezes BGK Dariusz Kasprzyk zwrócił uwagę na szczególną rolę kierowanej przez niego instytucji w niepewnych czasach. – W całej Europie funkcjonują takie banki, nie jest to tylko EBI. Ich rola jest większa niż kiedykolwiek (…) jesteśmy postrzegani przez fundusze i inne banki jako emanacja regulatora i państwa – ocenił. – Na rynku jest miejsce zarówno na banki komercyjne, jak również pomocowe – jak BGK czy Bank Rady Europy – dodał.

Co jest ważniejsze: kwestie koniunktury czy regulacje? – Jeśli chodzi o regulacje, to nie ma nikogo na rynku ubezpieczeniowym, kto by powiedział, że nie są one istotne – ocenił Piotr Narloch z InterRisk. – Dla przykładu nowe regulacje KNF w dziedzinie ubezpieczeń komunikacyjnych mogą mieć nawet 30-procentowy wpływ na szkodowość.

Prelegent odniósł się także do wspomnianych w wystąpieniu inauguracyjnym zjawiska conduct risk, wskazując, że równym ryzykiem jest próba przeregulowania wszystkich aspektów działalności sektora finansowego. – Nie bardzo wiem, jaka jest marża normatywna. InterRisk ma 9 proc., czy jest to marża „normatywna”? – zapytał retorycznie Piotr Narloch. W jego opinii, większy nacisk trzeba kłaść na mechanizmy z zakresu compliance. – Każda branża szlachetna musi mieć mechanizmy czyszczące – zauważył prezes InterRisk.

150402.fbu.02.267x150402.fbu.03.267x

 

Karol Jerzy Mórawski