Spokojny początek roku za oceanem
Poprzedni rok stanął pod znakiem silnych wzrostów cen akcji już od pierwszego dnia notowań. Obecnie mamy trend boczny w okolicach maksimów wszechczasów oraz dość niskie obroty. Niewykluczone jednak, że zmienność powróci na rynki już w przyszłą środę.
Zerkając na wykres ceny S&P 500 możemy zwrócić uwagę, że zarówno strona popytowa jak i podażowa starają się utrzymać dominację na parkiecie co w ogólnym rozrachunku przejawia się trendem bocznym. Na początku tygodnia mieliśmy ciekawą styuację gdy przez chwilę byki mogłby czuć się zagrożone i cena dość dynamicznie spadła w okolice 1810 pkt. Jednak następnego dnia pojawili się kupujący i przywrócili pierwotną wycenę indeksu. Ciężko jest obecnie stwierdzić, która z grup ma większe szanse na kreowanie ceny po swojej myśli.
Istnieją zarówno argumenty przemawiające za tym, że rynek może wykonać większą korektę jak i takie, które bronią trendu wzrostowego, a dodatkowo sugerują dość duże pole do popisu dla obozu kupujących. W mojej ocenie bardzo ryzykowne byłoby otwieranie pozycji przy aktualnych poziomach, gdyż nie widać lokalnie symptomów sugerujących mocniejszej korekty ani dużego potencjału do zwyżek. Wchodzenie w takim momencie według mnie może służyć tylko inwestorom o mocnych nerwach. Inni mogą poczekać, aż rynek wygeneruje potencjalne sygnały kupna lub sprzedaży przełamując odpowiednio okolice 1850 pkt. lub spadając poniżej 1815 pkt.
Dodatkowo warto obserwować obroty, ponieważ silniejszy impuls będzie potwierdzony liczbą i wartością transakcji. Te od początku roku pozostawiają wiele do życzenia chociaż w ostatnim tygodniu nie odbiegały znacznie od średniej w poprzednim roku.
Kolejnym ciekawym wskaźnikiem, który może rzucić więcej światła na obecną sytuację indeksu Standard and Poor’s 500 jest indeks VIX. Przez niektórych nazywany indeksem strachu może być interpretowany jako wyznacznik zmienności cen na rynku. Gdy osiąga niższe wartości, zmienność będzie maleć. Natomiast wzrost indeksu będzie sugerował, że inwestorzy spodziewają się wyższej zmienności również utożsamianej ze spadkami na giełdach.
Wzrost VIX będzie świadczył również o tym, że inwestorzy zabezpieczają swoje długie pozycje na spółkach z S&P 500 poprzez kupno opcji na ten indeks by nie tracić gdy ceny podążają w dół. I tak obecnie indeks VIX znajduje się niedaleko minimalnych poziomów z ostatniego roku co po pierwsze potwierdza trend boczny, a po drugie może sugerować pewne wykupienie rynku. Stąd też wyskok VIX w górę, może nieść za sobą większą korektę na akcjach wchodzących w skład szerokiego indeksu S&P 500. Możemy tu zauważyć pewną zależność między silniejszymi ruchami VIX i decyzjami Rezerwy Federalnej. Rynek zazwyczaj nerwowo reagował na słowa oficjeli Fed i niewykluczone, że podobna sytuacja będzie miała miejsce już za tydzień w środę.
Marcin Niedźwiecki,
specjalista rynku CFD i Forex,
City Index