Spółdzielnie budują lepszy świat

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

pracownicy.04.250x... to przesłanie ONZ w 2012 roku w związku z ogłoszonym Międzynarodowym Rokiem Spółdzielczości. Trąca myszką? Spółdzielczość stereotypowo kojarzy się chyba nam wszystkim z czasami PRL-u - ze spółdzielniami mieszkaniowymi i mleczarskimi, ze sklepami spółdzielni spożywców Społem. Skąd więc ich triumfalny powrót w 21 wieku? Chciałabym w nadchodzących miesiącach przybliżyć Państwu dzisiejszą polską spółdzielczość oraz jej funkcjonowanie w sektorze finansowym.

„Spółdzielczość rozwija się nawet w trudnych czasach. Ta niezwykła zdolność pomaga uchronić wiele rodzin i całe społeczności przed popadnięciem w biedę. Przedsiębiorstwa spółdzielcze zapewniają małym firmom stały dostęp do wiarygodnych kredytów oraz innych usług finansowych. Ponadto, przedsiębiorstwa spółdzielcze promują samodzielność i przyczyniają się do stabilizacji rynków, na których działają.”

fragment przemówienia Ban Ki-moona,
Sekretarza Generalnego ONZ, z okazji Międzynarodowego Roku Spółdzielczości,
2 lipca 2011 r.

Polska ma bogate tradycje spółdzielcze, sięgające 19 wieku. W czasach rozbiorów Polski powstawały liczne spółdzielnie w odruchu samoobrony i samopomocy wobec wykluczenia narzuconego niepokornym społecznościom z powodów politycznych. Powstawały towarzystwa, kooperatywy i związki o charakterze gospodarczym, oświatowym, finansowym lub zajmujące się opieką społeczną. Ich rola sięgała jednak dalej niż prowadzona działalność – miały duże znaczenie dla zachowania tożsamości Polaków. Skąd jednak spółdzielcy 19 wieku czerpali inspirację? Jedną z takich inspirujących postaci był Stanisław Staszic, żyjący w latach 1755-1826, reformator i uczony polskiego oświecenia, mąż stanu, urzędnik publiczny, filozof.

Pośród wielu wizjonerskich działań, jakie Staszic podejmował, znalazło się założenie w 1816 roku Rolniczego Towarzystwa Wspólnego Ratowania się w Nieszczęściach, fundacji o charakterze spółdzielczym, do której przystąpiło 329 okolicznych gospodarzy. Podpisany kontrakt gwarantował im wieczystą dzierżawę ziem w zamian za podejmowanie wspólnych działań na rzecz doskonalenia rolnictwa i przemysłu oraz wzajemną pomoc.

Kontrakt przewidywał powstanie szkoły i szpitala, a także opłacanie dla nich opału na zimę i fundowanie lekarstw ze wspólnych dochodów Towarzystwa. Finansowane były wydatki na urzędników gminy, jednego nauczyciela i lekarza. Na inne wydatki gospodarze mieli się składać z własnych dochodów, proporcjonalnie do ilości posiadanej ziemi, przy czym Staszic określił limit obszaru gruntu dzierżawionego przez jedną osobę. Ubodzy chłopi byli zwolnieni z czynszu, zaś bezrolni chłopi mogli się o ziemię starać. Towarzystwo wypłacało czteroletnie stypendium dla najzdolniejszego ubogiego studenta. Najbogatsi gospodarze mieli obowiązek opiekowania się sierotami, starcami, inwalidami i chorymi.

Ustalone były zasady wzajemnej pomocy w przypadku klęsk żywiołowych, polegające na udzielaniu pomocy przez mniej poszkodowanych gospodarzy na rzecz tych, którzy ucierpieli bardziej. W ramach ubezpieczenia oferowana była pomoc materialna (np. pożyczka na odbudowanie zniszczonego domu) oraz rzeczowa (np. ziarna siewne, robocizna). W razie nieurodzaju z magazynów Towarzystwa pożyczano ziarno na % oddawany w zbożu.

Jednocześnie Fundator starał się, by chłopi mogli zapracować na otrzymywane świadczenia, by nie były one podarunkiem. W Towarzystwie działał bank udzielający pożyczek na cele rozwojowe – doskonalenie rolnictwa, drobnej wytwórczości, usług, poprawy jakość budowanych domów. W przypadku trudności materialnych, pozyczki były częściowo umarzane.

Eksperyment okazał się tak udano, że w kolejnych latach do Towarzystwa Hrubieszowskiego dołączały kolejne gminy. W 1822 roku zostało ono zatwierdzone przez cara. Obejmowało 9 wsi, powierzchnię 6000 hektarów i miało 4000 mieszkańców. Do 1828 roku rozrosło się do 500 zakładów tkackich, 3 młynów, 2 stawów, tartaku, cegielni, kuźni, browaru, wytwórni wódek i innych trunków oraz karczm w siedmiu wsiach…. w 1856 roku Hrubieszów był większy od Zamościa. Towarzystwo było samorządne, nad całością czuwała Rada Gospodarcza i prezes.

Rolnicze Towarzystwo Wspólnego Ratowania się w Nieszczęściach przetrwało dwie wojny, jednak w 1951 roku ostatecznie pokonał je dekret Bieruta: zostało zlikwidowane.

Ewa Janikowska
Wydawnictwo ConCorda
Wydawca książek Muhammada Yunusa, laureata Pokojowej Nagrody Nobla & pioniera mikrokredytów

Źródła:
Frączak Piotr, Szkic do historii ekonomii społecznej w Polsce, Ekonomia Społeczna Teksty 2006
http://pl.wikipedia.org/wiki/Towarzystwo_Rolnicze_Hrubieszowskie