Spadek indeksu PMI kolejnym argumentem za cięciem stóp w Polsce

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

kiepas.marcin.02.250x376Zwolennicy cięcia stóp procentowych w Polsce dostali dziś kolejny mocny argument. Jest nim czerwcowy spadek przemysłowego indeksu PMI do najniższego poziomu od roku. To jednak wciąż zbyt mało, żeby RPP zdecydowała się na taki krok.

Dziś rozpoczyna się dwudniowe posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej (RPP). Jedno z ważniejszych w ostatnich miesiącach. Jakkolwiek zmian stóp procentowych jest mało prawdopodobna to posiedzenie te powinno przesądzić o oczekiwaniach co do dalszego kształtowania się polityki monetarnej w Polsce. Przede wszystkim co do tego, czy należy oczekiwać obniżki stóp procentowych. Czy też jedynie długiego okresu bez zmiany kosztu pieniądze, a później jego wzrostu.

W dniu dzisiejszym zwolennicy cięcia stóp otrzymali kolejny argument na potwierdzenie swoich oczekiwań. I to argument nie byle jaki. Mianowicie indeks PMI dla polskiego przemysłu. W czerwcu nieoczekiwanie spadł on do 50,3 pkt. z 50,8 pkt. miesiąc wcześniej, podczas gdy oczekiwano jego wzrostu do 51 pkt. To już czwarty kolejny miesiąc jego spadku, a on sam ma najniższą wartość od roku. Dane sugerują na dalsze wyhamowywanie rocznej dynamiki produkcji przemysłowej w Polsce.

Zachowanie indeksu PMI i publikowane w ostatnich miesiącach słabsze dane o produkcji przemysłowej to nie jedyne argumenty przemawiające za niższymi stopami. Na konieczność ich cięcia mogą wskazywać też słabsze od prognoz dane o sprzedaży, lekka zadyszka obserwowana w niemieckiej gospodarce (nasz największy partner handlowy), czerwcowe poluzowanie polityki monetarnej przez Europejski Bank Centralny, czy wreszcie śladowa inflacja w Polsce i zagrożenie deflacją w lecie, która przesunie się na miesiące jesienne.

Argumentów na rzecz dalszej obniżki kosztu pieniądza jest sporo. Jest jednak jeden poważny argument na rzecz tego, żeby stóp jednak nie ciąć. Jest to wzrostowa dynamika polskiego PKB. Dopóki nie zobaczymy hamowania tej tendencji w prognozach na kolejne kwartały (np. najnowszej projekcji inflacji, którą RPP pozna już na obecnym posiedzeniu) szanse na łagodzenie polityki monetarnej są małe. Szczególnie, że wśród członków RPP trudno w tej chwili wskazać większość, która byłaby w stanie poprzeć wniosek o obniżkę stóp. Dlatego sądzimy, że o ile na obecnym posiedzeniu RPP zmieni treść komunikatu, dopuszczając możliwość redukcji kosztu pieniądza, to w praktyce nigdy do tego nie dojdzie, a obecny poziom stóp zostanie utrzymany przynajmniej do połowy 2015 roku, gdy spodziewamy się ich wzrostu.

Najniższy od roku i gorszy od prognoz indeks PMI nie zdołał wystraszyć inwestorów z rynku walutowego. Dziś rano złoty lekko umacnia się do euro, szwajcarskiego franka i brytyjskiego funta, odreagowując wczorajsze osłabienie. Jednocześnie kontynuuje poniedziałkową aprecjację do dolara. O godzinie 10:12 kurs EUR/PLN testował poziom 4,1551 zł, USD/PLN 3,0348 zł, CHF/PLN 3,4211 zł, a GBP/PLN 5,1895 zł. To poranne umocnienie może okazać się jednak tyko chwilowe. Inwestorzy oczekując złagodzenia stanowiska przez RPP na rozpoczynającym się dziś posiedzeniu, powinni być bardziej skłonni do sprzedaży, niż kupna polskiej waluty. Aczkolwiek, właśnie z uwagi na posiedzenie RPP, jednocześnie nie należy oczekiwać silnych wahań. Raczej będzie dominować atmosfera wyczekiwania.

Dane z Polski to nie jedyne indeksy PMI dla sektora przemysłowego, jakie ujrzały do tej pory światło dzienne. Generalnie pozytywne dane napłynęły z Azji, natomiast lekkie pogorszenie ma miejsce w Europie. Póki co raporty te nie wywołują dużych emocji na rynkach finansowych. Ten spokój jest też odpowiedzią na pytanie dlaczego złoty nie reaguje na spadek PMI.

Marcin Kiepas
Admiral Markets AS