Słowne interwencje przeciwko osłabieniu CNY
Pomimo nieco słabszej postawy dolara, chiński juan nadal traci. Kurs USD/CNY oscyluje w rejonie 6-letnich maksimów. Szkodzi to walutom gospodarek wschodzących, w tym złotemu. Pojawiają się już jednak słowne interwencje przeciwko dalszej deprecjacji juana, co zapowiada lepszą ich postawę w dalszej części roku.
Na rynkach w dalszym ciągu panuje nastrój wyczekiwania na ważne wydarzenia początku miesiąca (posiedzenie Banku Japonii, Fed, wybory prezydenckie). Zmienność na giełdach utrzymuje się na niskim poziomie. Wczoraj większość indeksów rynków akcji spadła. Kolejny dzień z rzędu traciła ropa naftowa. Rosły rentowności obligacji. Dochodowość niemieckich Bundów skoczyła do najwyższego poziomu od czerwca (0,09 proc.). Rynek kontraktów na stopy procentowe utrzymał wysokie prawdopodobieństwo podwyżki oprocentowania Fed w grudniu (72,5 proc.).
Pomimo osłabienia dolara do euro, chiński juan stracił dziś na fixingu Ludowego Banku Chin (PBoC) oraz podczas wolnego handlu. Kurs USD/CNY powrócił w rejon 6-letnich maksimów (6,7777). Chińscy oficjele oraz podporządkowane władzy media zaczynają słownie interweniować przeciwko dalszej deprecjacji waluty. Zdaniem ekspertów The Financial News, gazety banku centralnego, wzrost kursu USD/CNY jest bliski wyczerpaniu, ponieważ dolar nie zyska globalnie już wiele. W podobnym tonie wypowiedział się wiceszef PBoC Y. Gang, zdaniem którego Chiny zdołają utrzymać stabilny kurs waluty, bo nie ma powodu, by trwale się ona osłabiała. Główny ekonomista PBoC stwierdził natomiast, że październikowa deprecjacja juana to wyłącznie efekt wzrostu wartości amerykańskiej waluty. I niewątpliwe jest w tym dużo prawdy, ponieważ w relacji do innych kluczowych odpowiedników, juan nie osłabił się na przestrzeni ostatnich 4 tygodni. W relacji do funta, euro, frank szwajcarskiego i jena w październiku CNY zyskiwał. My również spodziewamy się, że w wkrótce deprecjacja juana wyhamuje, co da impuls do lepszej postawy walut emerging markets, w tym złotego. Końcówka roku upłynie pod dyktando kupujących rodzimą walutę.
Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS