Santander BM: dobre prognozy dla rynków akcji; indeksy z GPW mogą się pozytywnie wyróżniać
Na rynkach akcji utrzymują się pozytywne nastroje związane z coraz szerszym rozwojem programów szczepień przeciwko koronawirusowi, co daje nadzieję na powrót do postepidemicznej normalności w drugiej połowie roku.
„Inwestorzy z optymizmem reagują również m.in. na plany wdrożenia w USA drugiej fazy pakietu stymulacyjnego przez administrację nowego prezydenta” – powiedział Piotr Tukendorf, portfolio manager w Santander BM.
Rok 2021 może być szczególnie dobry dla rynków wschodzących
Zdaniem eksperta rok 2021 może być szczególnie dobry dla rynków wschodzących.
„Na tle rynków bazowych, czyli przede wszystkim amerykańskiego i niemieckiego, lepiej zachowywać się mogą indeksy z GPW. Na naszym rynku akcji widzimy największy potencjał m.in. z tego względu, że przez ostatnie dwa lata polski rynek pozostawał w tyle w stosunku do akcji amerykańskich i niemieckich. Teraz jest szansa, aby rynki rozwijające się, w tym GPW, zachowywały się relatywnie lepiej od rynków rozwiniętych” – ocenił.
Słaby dolar amerykański
Jego zdaniem dolar amerykański powinien być słaby w kolejnych miesiącach, a kurs EUR/USD utrzymujący się na poziomie 1,20 i powyżej, także powinien pomagać rynkom wschodzącym.
„W najbliższych miesiącach najważniejsza będzie jednak selekcja branżowa na giełdach, niezależnie od tego, czy inwestujemy na rynku amerykańskim, niemieckim czy polskim. Spółki cykliczne powinny zachowywać się lepiej niż spółki technologiczne” – wskazał.
Dobre perspektywy także przed surowcami
Poza akcjami, dobre perspektywy w 2021 r. mają też surowce, tj. miedź i srebro.
„Przełom roku jest dobry pod względem sytuacji gospodarczej w przemyśle. Wskaźniki koniunktury oraz twarde dane świadczą o tym, że aktywność przemysłowa rośnie. Również informacje związane ze szczepionkami na Covid-19 pobudzają na rynkach nadzieje na odbicie popytu m.in. na metale w 2021 r., w miarę ożywania globalnych gospodarek. Uważamy, że ze względu na przyspieszający wzrost gospodarczy na świecie, a także dynamiczny rozwój w obszarze elektromobilności, cały czas dobre perspektywy są przed miedzią i srebrem” – wskazał Piotr Tukendorf.
Szanse dla rynków akcji
Za wzrostami na rynkach akcji przemawia m.in. oczekiwana poprawa wyników spółek.
„Spodziewana dynamika wyników spółek w 2021 r. to: EPS (earnings per share) ponad +20 proc. w USA rdr, a w Europie nawet +40 proc.” – powiedział Tukendorf.
„W 2021 r. spodziewana jest też dalsza poprawa w chińskiej gospodarce. Oczekiwany wzrost PKB Chin w 2021 r. jest na poziomie ponad 8 proc., co będzie wspierać niemiecki eksport, ale także sytuację w polskim przemyśle. Dodatkowo w kluczowych gospodarkach obserwujemy także poprawę wskaźników PMI, póki co przede wszystkim w przemyśle” – dodał.
Czytaj także: GPW: przebudzenie inwestorów indywidualnych >>>
Jak podkreślił ekspert, w przypadku polskiej giełdy, szczególnie dobrze powinny zachowywać się spółki cykliczne.
„Mamy pozytywne nastawienie do spółek cyklicznych: konsumenckich, spółek paliwowych, surowcowych, sektora energetyki, banków, spółek przemysłowych, producentów samochodów na świecie oraz firm powiązanych z branżą motoryzacyjną, a także spółek związanych z szeroko pojętą branżą spędzania wolnego czasu” – wymienił.
„Dodatkowo w Polsce dobry rok mogą mieć odpowiednio wyselekcjonowane spółki budowlane, nadal niektóre spółki z sektora gamingowego, a także spółki z sektora technologii medycznych” – dodał.
Obawy inwestorów
Wśród inwstorów pojawa się jednak obawa, że część akcji na globalnych rynkach może być obecnie przewartościowana.
„W USA bezprecedensowa ekspansja fiskalna (przeszło 4 bln USD deficytu budżetowego) oraz monetarna (wykreowanie przez Fed ponad 3 bln USD płynności) wznowiły hossę na rynku aktywów finansowych. W rezultacie, w przypadku indeksu S&P 500, bazując na oczekiwanych za IV kwartały zyskach spółek, wskaźnik C/Z dla tego indeksu wynosi obecnie około 23x i jest o około 50 proc. wyższy od długoterminowej średniej” – powiedział Piotr Tukendorf.
„Przez ostatnie 150 lat drożej było tylko podczas bańki internetowej oraz na przełomie lat 2008/09, przed wybuchem globalnego kryzysu finansowego. Jednym z przykładów +drogich+ spółek na rynku amerykańskim jest np. produkująca auta elektryczne Tesla, która obecnie jest już najdroższym producentem aut na świecie. Jej kapitalizacja na poziomie ok. 800 mld USD jest większa niż łączna wartość giełdowa 10 największych koncernów samochodowych na świecie” – podkreślił.
Zdaniem eksperta Santander BM, podobne przypadki „drogich” akcji można też znaleźć w innych obszarach, np. tzw. spółkach covidowych.
„W przypadku tych spółek, jeżeli zakładamy, że sytuacja związana z pandemią będzie dalej ulegać normalizacji, to wyniki, których osiągnięcie często dyskontuje obecnie rynek będą nie do zrealizowania. Chodzi o takie branże jak: producenci rękawic medycznych, testów diagnostycznych, odczynników chemicznych, producenci środków czystości, płynów dezynfekcyjnych, etc. I na tego typu walory trzeba obecnie uważać” – ocenił.
Nie oznacza to jednak, że w 2021 r. nie będzie można obserwować kontynuacji sekularnych trendów w obszarze technologii.
„Trzeba uważać na skrajne przypadki, jak np. przytoczona wcześniej Tesla. Drogie w sposób uzasadniony spółki technologiczne pozostaną drogie, natomiast sektory najbardziej dotknięte pandemią i kryzysem gospodarczym będą odrabiały straty powstałe w ubiegłym roku. Ta rotacja, a bardziej precyzyjnie, zwiększenie napływów do spółek cyklicznych rozpoczęło się w październiku i będzie w naszej ocenie również widoczne w roku bieżącym” – dodał.
Nowy trend inwestycyjny – ESG
„Ze względu na wygraną Joe Bidena oraz obserwowane już wcześniej sekularne trendy, powodzeniem wśród inwestorów będą cieszyć się nadal spółki z obszaru ESG” – powiedział Piotr Tukendorf.
ESG to skrót od: Environmental (Środowisko), Social (Społeczna odpowiedzialność), Governance (Ład korporacyjny).
„Joe Biden już wielokrotnie zapowiadał wsparcie dla rozwoju elektromobilności, technologii solarnej i zeroemisyjności źródeł produkcji energii elektrycznej. I te sektory pozostaną w kręgach mocnego zainteresowania inwestorów, ponieważ od około 1-2 lat mamy do czynienia na świecie z prawdziwą i przyspieszającą rewolucją w obszarze źródeł energii, a o zeroemisyjności mówią wręcz już nawet Chiny” – podkreślił.