Rynki zależne od szybkości decyzji agencji ratingowych

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

gielda.notowania.250x167.gifKońcówka minionego tygodnia upłynęła na rynkach dosyć spokojnie. Warszawska giełda co prawda straciła ponad 2 proc., jednak większość europejskich parkietów oraz Wall Street notowały mniejsze spadki. Na rynku walutowym natomiast dało się odczuć powiew lekkiego optymizmu - eurodolar powrócił powyżej bariery 1,30, w dużej mierze dzięki udanym aukcjom obligacji hiszpańskich, uzyskania przez gabinet Mario Montiego wotum zaufania (powinno to przyspieszyć wdrażanie planu reform) oraz serię lepszych danych makro, głównie z USA.

Zyskiwał także złoty, i to dosyć znacząco, bo po ok. 3 gr do euro i dolara. Zyskiwała też korona czeska, ale za to już węgierski forint mocno się osłabiał. Można przypuszczać, że złotemu nieco pomógł w tym ruchu, sprzedając waluty, BGK.

W tym tygodniu na rynku powinna już być wyczuwalna świąteczna atmosfera, chociaż jeszcze cały czas możliwa jest obniżka ratingu wybranym państwom UE przez agencję S&P. W zeszłym tygodniu inna agencja – Fitch – obniżyła ratingi kredytowe 6 globalnym bankom: Bank of America, Goldman Sachs, Barclays, BNP Paribas, Deutsche Bank i Credit Suisse. Natomiast agencja Moody’s w piątek wieczorem obniżyła ocenę Belgii z Aa1 do Aa3, utrzymując negatywną perspektywę. Jako przyczyny takiego posunięcia podano wysoki poziom długu publicznego Belgii, słabe perspektywy wzrostu gospodarczego oraz wysokie gwarancje kapitałowe dla banku Dexia. Jeśli przed świętami zmaterializują się obawy co do obniżki ratingu dla Francji, to wówczas pogorszenie nastrojów będzie radykalne. W przeciwnym wypadku istnieje szansa na dostrzeżenie przez rynek dobrych danych makro, co powinno zaowocować spadkiem awersji do ryzyka, odreagowaniem na eurodolarze i kontynuacją aprecjacji złotego, która zapoczątkowana została w drugiej połowie ubiegłego tygodnia.

Dziś odbędzie się też niecodzienne wydarzenie – Ministerstwo Finansów organizuje aukcję odkupu bonów skarbowych, dysponując na ten cel kwotą 16,7 mld zł. Ze względu na dużo niższy deficyt budżetowy niż ten zakładany (miało być ponad 40 mld zł a jest poniżej 25 mld zł) Ministerstwo dysponuje tak dużą kwotą. Kwestia wykupu bonów jest kluczowa w przypadku rozpatrywania możliwości przekroczenia konstytucyjnego poziomu 55% zadłużenia w relacji do PKB. Jeśli przetarg zakończy się pełnym sukcesem, skłonność interwencyjna zmaleje, gdyż przekroczenie ww. relacji długu do PKB będzie miało miejsce przy kursie EUR/PLN wyższym niż 5 zł. W przeciwnym wypadku już poziomy powyżej 4,65 mogą być zagrożeniem. Jeśli przetarg zakończyłby się niepowodzeniem, prawdopodobne jest przetestowanie możliwości interwencyjnych NBP i BGK. W razie odkupu bonów potencjalne interwencje w grudniu będą miały charakter stabilizujący, a kurs EUR/PLN będzie bardziej wypadkową nastrojów rynkowych.

Poniedziałkowy kalendarz nie jest zbyt bogaty w odczyty danych makroekonomicznych. Z Polski GUS opublikuje dziś dane nt. listopadowej produkcji przemysłowej w Polsce (prog. 5,8% r/r) oraz ceny produkcji sprzedanej przemysłu (prog. 8,6% r/r). Dane opublikowane zostaną o godz. 14:00. Ich znaczenie dla notowań polskiej waluty będzie jednak marginalne. Dużo większe przełożenie na nastroje może mieć zaplanowana na dziś na godz. 15:00 sprzedaż bonów skarbowych przez Francję. Inwestorzy, ze względu na wciąż pewne oczekiwania wobec EBC, mogą skupiać się również na wystąpieniu prezesa EBC Mario Draghiego w Parlamencie Europejskim, które ma zacząć się o godz. 16:30. Godzinę wcześniej odbędzie się konferencja ministrów finansów Eurolandu w sprawie opracowania procedur dotyczących przekazania przez UE do MFW 200 mld EUR. W perspektywie całego tygodnia warto jeszcze zwrócić uwagę na jutrzejszą aukcję hiszpańskich bonów skarbowych oraz Indeks Instytutu Ifo, a także czwartkowe i piątkowe dane z USA (finalny odczyt dynamiki PKB w III kw., wnioski o zasiłek dla bezrobotnych, zamówienia na dobra trwałego użytku czy sprzedaż domów).

Łukasz Rozbicki
Dom Maklerski AFS