Rynki pełne nadziei na porozumienie ws. Grecji
W oczekiwaniu na wyniki unijnego szczytu ministrów finansów euro zyskuje na wartości. Panuje duży optymizm odnośnie do finalnych rozwiązań. Złoty mocniejszy do dolara, słabszy do euro. Spodziewamy się kontynuacji tej trajektorii kursów podczas nadchodzących kilku sesji.
W oczekiwaniu na rozpoczęcie unijnego szczytu ministrów finansów strefy euro, w którym mają zapaść decyzje dotyczące programu greckich reform warunkujących wypłatę transzy pomocy dla Aten w wysokości 7,2 mld EUR, wspólna waluta wyraźnie zyskuje. Kurs EUR/USD wzrósł do najwyższego poziomu od 8 kwietnia (1,0860). Inwestorzy liczą na pozytywne wiadomości dotyczące negocjacji z Grecją. Zyskiwać przestały natomiast niemieckie obligacje. Pokaźne wzrosty rentowności pojawiły się na polskich papierach. Dochodowość 10-latek wzrosła w pobliże 2,50 proc. i test tegorocznych maksimów wydaje się jedynie kwestią czasu. Spodziewamy się, że spadki cen rodzimych obligacji przedłużą się, co wpłynie niekorzystnie na zachowanie złotego w najbliższych kilku tygodniach. Szybki powrót kursu powyżej psychologicznej bariery 4,00 na parze EUR/PLN generuje sygnał kontynuacji wzrostów co najmniej do poziomu 4,0350. Zakładamy jednak, że zwyżki mogą się przedłużyć poza tę cenę, a na początku maja notowania znajdą się powyżej 4,05. Od dwóch dni, podczas europejskiej części sesji złoty traci, by częściowo odzyskać straty, gdy do gry włączają się gracze z USA. Kiedy i oni utwierdzą się w przekonaniu, że w Londynie pozytywne nastawienie do złotego nieco przygasło, przyjdzie czas na dzień, w którym kurs nieoczekiwanie przesunie się o kilka groszy w górę.
I nie musi to być sesja o bogatym kalendarzu wydarzeń. Może się to równie dobrze odbyć pod nieobecność rodzimych graczy. I tu jako naturalny nasuwa się dzień 1 maja, kiedy europejskie parkiety nie pracują, zaś na amerykańskich ma miejsce normalna sesja. W tym roku dodatkowo na początek maja przypada kolejna rata płatności zadłużenia Grecji do Międzynarodowego Funduszu Walutowego. Choć po konfiskacie pieniędzy z samorządów, rząd w Atenach będzie najpewniej w stanie spłacić relatywnie niską (ok. 195 mln EUR) transzę kredytu, oczekiwanie na informację o przelewnie może wzmagać niepokój i potęgować niepewność. Z niekorzyścią dla złotego.
Wczorajsza publikacja wskaźników PMI dla Europy nieco osłabiły pozytywne oczekiwania dotyczące koniunktury w regionie. Indeksy zarówno dla przemysłu, jak i usług nieoczekiwani spadły. Dziś ważny odczyt niemieckiego indeksu nastrojów Ifo. Słabszy niż się odczekuje wynik przypieczętuje spadek indeksu giełdy we Frankfurcie do 6-tygodniowych minimów. Euro nie powinno jednak stracić.
Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS