Rynki o poranku – tydzień z bankami centralnymi 07.09.2015
W tym tygodniu czekają na nas aż trzy ważne wydarzenia związane z bankowością centralną w najważniejszych światowych gospodarkach, które będą istotne w kontekście ostatnich zawirowań na rynkach finansowych oraz pogłębiającego się spowolnienia gospodarczego w Chinach. Na środę została zaplanowana decyzja Banku Kanady w sprawie poziomu stóp procentowych, gdzie konsensus spodziewa się utrzymania stóp procentowych na niezmienionym poziomie 0,5%, jednak tamtejszy bank centralny już dwukrotnie w tym roku zaskoczył rynki nieoczekiwaną zmianą stóp procentowych, dlatego należy się liczyć z możliwością ponownej niespodzianki, szczególnie gdy uwzględnimy ostatnie spadki cen ropy naftowej oraz perspektywy spowolnienia globalnego wzrostu gospodarczego. Tego samego dnia, tylko że w późnych godzinach wieczornych, poznamy również decyzję w sprawie stóp procentowych w Nowej Zelandii. W tym przypadku konsensus spodziewa się już kolejnego cięcia o 25 punktów bazowych, z poziomu 3% do 2,75%. Dodatkowo po opublikowaniu decyzji w sprawie poziomu stóp procentowych dojdzie do publicznego wystąpienia szefa RBNZ, w przypadku którego spodziewany jest gołębi komunikat płynący do rynków. Znaczne spowolnienie gospodarcze w Chinach, które są dla Nowej Zelandii głównym partnerem handlowym, negatywnie wpływa na perspektywy rozwoju gospodarczego państwa z Antypodów, dlatego też oprócz samego obniżenia poziomu stóp procentowych, można spodziewać się gołębiego wystąpienia prezesa Banku Centralnego. Na sam koniec, jeżeli chodzi o wydarzenia związane z bankowością centralną, poznamy decyzję Banku Anglii w sprawie poziomu stóp procentowych, gdzie spodziewane jest utrzymanie polityki pieniężnej bez zmian oraz opublikowany zostanie protokół z ostatniego posiedzenia BoE. Przypadek Wielkiej Brytanii jest o tyle ciekawy, że jeszcze do niedawna było to państwo, które wysuwało się na pierwsze miejsce jeżeli chodzi o oczekiwania w sprawie pierwszej podwyżki stóp procentowych, jako że perspektywy makroekonomiczne na wyspach ulegały ciągłej poprawie. Tym razem powinniśmy spodziewać się jednak bardziej gołębiego wydźwięku płynącego z protokołu, uwzględniając ostatnie zawirowania na rynkach finansowych, dużą zmienność, rosnące ryzyko globalnego spowolnienia gospodarczego oraz presje deflacyjne wynikającą z wysokiego kursu wymiany funta brytyjskiego. Zatem nadchodzący tydzień będzie zdecydowanie interesujący, uwzględniając powyższe wydarzenia związane z bankowością centralną oraz potencjalnymi zmianami w prowadzonej polityce pieniężnej.
Pierwsza godzina handlu w Europie przebiega w dobrych nastrojach. Mimo spadkowego zakończenia notowań na giełdach w Azji, gdzie Shanghai Composite zakończył notowania ze stratą ponad 2,5%, a Hang Seng ze stratą 1,23%, to największe europejskie parkiety giełdowe świecą na zielono. Niemiecki DAX zyskuję blisko 1%, podobnie jak francuski CAC40 oraz brytyjski FTSE100. Z dobrych nastrojów na większych giełdach korzystają inwestorzy na warszawskim parkiecie – indeks WIG20 rośnie o około 0,3%, a motorem napędowym wzrostów jest spółka KGHM, korzystająca z porannego odbicia cen miedzi na światowych rynkach.
Początek dnia na rynku walutowym upływa pod znakiem aprecjacji funta na szerokim rynku. W przeciągu ostatniego tygodnia brytyjska waluta uległa znaczniej wyprzedaży, dlatego początek bieżącego tygodnia to próba odreagowania ostatnich spadków. Polski złoty przez pierwsze godziny handlu w tym tygodniu pozostaje względnie stabilny – zmiany kursu w stosunku do głównych walut nie przekraczają 0,2%. Za dolara zapłacimy 3,79 zł, za funta 5,77 zł, za franka 3,89 zł, a jedno euro jest wyceniane na blisko 4,23 zł.
Robert Pietrzak
Młodszy Analityk Rynków Finansowych
HFT Brokers
Dom Maklerski S.A.