Rynki o poranku – to miał być ten dzień
Ostatnie miesiące pokazały jednak, że amerykańska gospodarka straciła nieco impetu i dane nie są już tak dobre. Po pierwszym kwartale wiele wskazywało na to, że to po prostu czynniki jednorazowe mogły odpowiadać za spowolnienie, ale problem w tym, że drugi kwartał tego roku nie jest wcale lepszy. Na podwyżkę nie ma zatem co liczyć i dziś nikt nie obstawia takiego scenariusza, gdyby podwyżka miała jednak miejsce to reakcja rynku powinna być bardzo gwałtowna. Mimo wszystko dzisiejsze posiedzenie będzie bardzo istotne, ponieważ poznamy projekcje FED, a przede wszystkim dowiemy się czy podwyżka stóp procentowych w tym roku nadal jest tak pewna jak wcześniej twierdził FED. Gdyby Janet Yellen mówiła o tym, że mocny dolar szkodzi gospodarce, a na podwyżkę stóp procentowych można poczekać, to korekta notowań dolara powinna się przedłużyć.
W Europie tematem numer jeden pozostaje Grecja i mimo wczorajszego odbicia na głównych parkietach należy wstrzymać się z optymizmem. Komentarze w sprawie potencjalnego bankructwa pojawiają się podczas każdej sesji i często są sprzeczne, dlatego cały czas warto obserwować wystąpienia kluczowych polityków europejskich. O poranku za dolara płacimy niecałe 3,69 zł; za euro 4,15 zł; a za franka szwajcarskiego 3,98 zł.
Mateusz Adamkiewicz
Analityk Rynków Finansowych
HFT Brokers Dom Maklerski S.A.