Rynki o poranku – giełdy rosną, funt traci
Nieudana końcówka udanego tygodnia odchodzi w niepamięć wraz z poniedziałkowym otwarciem rynków. Nastroje w Azji ponownie się polepszyły dzięki wydarzeniom w Chinach i przerwaniu wzrostowej passy jena. Na rynku walutowym cały czas w centrum uwagi znajduje się funt, któremu porozumienie na szczycie UE niewiele dało.
Zaczynając od rynku akcyjnego – Shanghai Composite zyskał podczas dzisiejszej sesji 2,35%; zaś indeks Hang Seng prawie 1%. Za główną przyczynę polepszenia nastrojów podaje się zmianę na stanowisku prezesa chińskiego regulatora rynku. Władze w Pekinie częściowo obwiniały Xiao Ganga za styczniowe spadki i powołały na stanowisko Liu Shiyu, który ma być bardziej gołębi i ma podjąć kroki, które będą sprzyjały odbiciu chińskich indeksów. Na razie nie wiadomo jakie konkretnie mogą to być działania, ale najwyraźniej wprowadziło to nieco optymizmu na rynek. Optymizm był widoczny również w Japonii, a przyczyną były…gorsze dane z gospodarki Kraju Kwitnącej Wiśni. Indeks PMI spadł do poziomu 50,2 pkt., znacząco poniżej prognozy na poziomie 52 pkt. Takie dane tylko podsycają oczekiwania na luzowanie ze strony Banku Japonii już na marcowym posiedzeniu. Teoretycznie nic nie jest przesądzone, ale rynek przynajmniej ma pod co grać, dlatego ponownie zyskują japońskie akcje, a jen osłabiał się względem dolara po raz pierwszy od tygodnia.
Na rynku walutowym nietrudno wskazać przegranego roku, przynajmniej jeśli chodzi o waluty kluczowe. Funt mocno traci po weekendowej przerwie i to mimo tego, że na szczycie UE zostało wypracowane porozumienie z Wielką Brytanią, a David Cameron ma zamiar optować za tym, żeby kraj pozostał w Unii Europejskiej. Odmienne zdanie ma natomiast popularny burmistrz Londynu Boris Johnson, który zapowiedział, że będzie wspierał stronę, która chce opuszczenia UE w Wielkiej Brytanii. To kolejny polityk wagi ciężkiej, który wystąpi przeciwko oficjalnemu stanowisku rządowemu, co zwiększa szanse na powodzenie referendum, które odbędzie się 23 czerwca. O poranku kurs GBPUSD spadł poniżej 1,42 – ostatnio takie poziomy widzieliśmy w 2009 roku.
Od rana poznaliśmy już kilka ważnych odczytów makroekonomicznych z Europy. Przemysłowy indeks PMI dla Francji zaskoczył pozytywnie i wyniósł 50,3 pkt.; zaś indeks dla usług rozczarował i wyniósł 49,8 pkt. Z odwrotną sytuacją mieliśmy do czynienia w Niemczech, gdzie pozytywnie zaskakują usługi (55,1 pkt.); ale rozczarował przemysł (50.2 pkt. wobec oczekiwanych 52 pkt.). Przed nami jeszcze odczyt dla całej strefy euro, a po południu także dla Stanów Zjednoczonych.
O godzinie 9:35 WIG20 zyskiwał 1,17%; DAX 1,73%; CAC40 1,52%; IBEX 1,72%; a włoski FTSE MIB 1,88%. Zapowiada się zatem bardzo udana sesja dla inwestorów giełdowych.
Mateusz Adamkiewicz,
HFT Brokers