Rynek finansowy: Trójgłos w sprawie SKOK-ów
Sytuacja finansowa Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych pozostawia wiele do życzenia. Jak można dokonać w obecnych warunkach sanacji tego sektora? Czy istnieją prawne mechanizmy, które można wykorzystać - a może dopiero powstają? O odpowiedzi na te pytania poprosiliśmy kilku ekspertów.
WIKTOR KAMIŃSKI
zastępca dyrektora generalnego Kasy Krajowej SKOK
Przez ponad dwadzieścia lat kasy funkcjonowały w systemie samorządowym, jednakże uregulowanym ustawowo. Ustawodawca nałożył obowiązki regulacyjne i nadzorcze na Kasę Krajową, która wywiązywała się z nich zgodnie z filozofią godzenia strategii nadzorczej ze strategią rozwoju systemu. Dbaliśmy o to, aby kasy się rozwijały, budowaliśmy dla nich system wsparcia w postaci dostawców różnych usług, których na rynku wtedy nie było lub były zbyt drogie albo dla kas niedostępne. Parametry regulacji ostrożnościowych pozwalały utrzymać delikatną równowagę i stabilność, działania nadzorcze – usuwać powstałe problemy poprzez samonaprawę lub restrukturyzację (przejmowanie kas słabszych przez mocniejsze).
Sytuacja zmieniła się po wejściu w życie nowej ustawy o SKOK-ach oraz wydaniu kolejnych – w ciągu dwóch lat już czterech – rozporządzeń regulujących zasady prowadzenia rachunkowości przez kasy. Ponieważ nie dano kasom wystarczającego czasu na dostosowanie się do tych zmian, materializują się one w postaci „papierowego” wyniku finansowego, będącego skutkiem zmiany tworzenia odpisów na niektóre aktywa (w tym przede wszystkim nieterminowo spłacane kredyty). Osobiście wolałbym, aby te pieniądze zostały przeznaczone na zwiększenie funduszy własnych kas (poprzez przekazanie zysku na podwyższenie kapitału), ponieważ to jest realne zabezpieczenie depozytów członkowskich na poziomie SKOK-u, a jednocześnie zwiększałoby to zdolność kas do przyjmowania wsparcia w postaci pożyczek podporządkowanych (także zwiększających współczynnik wypłacalności – oczywiście za zgodą KNF).
Metody sanacji są znane i nie ma potrzeby na nowo wynajdywać koła – przez 20 lat stosowano dwie podstawowe ich formy: autosanację i konsolidację kas. Łączenie spółdzielni jest dobrze opisane w przepisach, istnieje ukształtowane od lat orzecznictwo, nie ma wątpliwości co do postępowania z majątkiem i innymi składnikami będącymi własnością ich członków. Jedynym słabym ogniwem jest brak w nowej ustawie mechanizmów finansowych wsparcia takiego łączenia przez Bankowy Fundusz Gwarancyjny (przewiduje ona – nie wiedzieć czemu – jedynie możliwość wsparcia procesów restrukturyzacyjnych polegających na przejęciu kasy albo przejęciu wybranych praw majątkowych lub wybranych zobowiązań kasy prowadzonych z udziałem banków).
Autosanacja prowadzona jest obecnie w formie programów postępowania naprawczego – kasy potrzebują kilku lat na zbudowanie oczekiwanych przez ustawę i organ nadzoru rezerw i współczynników kapitałowych. Mogłyby to przeprowadzać w formie normalnych planów działalności – dostosowawczych, ale przepisy tego nie przewidują. W to miejsce organ nadzoru jest zmuszony przepisami zobowiązać kasę do sporządzenia programu postępowania naprawczego.
Zdaniem Kasy Krajowej procesy restrukturyzacji w pierwszej kolejności powinny być przeprowadzane w ramach systemu SKOK-ów. Tutaj znajduje się potrzebna wiedza, doświadczenie, te same zasady działania, znajomość procedur dokumentów, systemów informatycznych, usług, podobni członkowie. Potrzebne jest tylko zrozumienie ze strony organu nadzoru i jasne oddzielenie kas, które faktycznie mogą potrzebować pomocy, od tych, które co prawda ze względu na przepisy znalazły się w sytuacji, w której nie spełniają w jakimś zakresie postawionych im – jeszcze raz podkreślam: nowych – wymagań. To dałoby możliwość wskazania wewnętrznych ośrodków konsolidacji, tym bardziej że są kasy, które wyraziły gotowość przyłączania innych, a w opinii Kasy Krajowej mają zdolności asocjacyjne. Jest to szczególnie istotne wobec faktu, że w świetle opinii wielu bankowców, łączenie kas z bankami nie znajduje uzasadnienia biznesowego, czyli, jak rozumiem, jeśli miałoby miejsce, to jedynie w wyniku jakichś uzgodnień, swoistych transakcji powiązanych pomiędzy bankiem a nadzorem. Nie wydaje się, aby sprzyjało to przejrzystości i merytoryczności ...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI