Rynek finansowy: Niewykorzystane szanse

Marta Wróżyńska

Laboratorium Gospodarki Cyfrowej DELab UW to zespół naukowców, ekonomistów i prawników. W swoim raporcie „Analiza mechanizmu geoblokowania w kontekście potencjalnego zakazu stosowania mechanizmu różnicowania cen w Unii Europejskiej w polskim transgranicznym handlu elektronicznym” ocenili sytuację polskiego e-commerce oraz jego potencjał na tle reszty krajów Unii Europejskiej. Badanie zostało wykonane na potrzeby Ministerstwa Spraw Zagranicznych w związku z pracami Komisji Europejskiej nad tzw. jednolitym rynkiem cyfrowym. Zespół badawczy, kierowany przez dr hab. Katarzynę Śledziewską i dr. Macieja Sobolewskiego zbadał 182 różne produkty z kategorii: ubrania, kosmetyki i uroda, AGD, elektronika, gry i oprogramowanie. Dzięki zastosowaniu nowoczesnych technik badawczych (m.in. web scraping, online mystery shopper) przebadano olbrzymie ilości danych dotyczących różnic w cenach w 25 krajach UE.

Najtaniej jest w Polsce

Z badania wynika jasno, że Polska ma ogromne możliwości, by stać się liderem transgranicznego e-handlu, jednak nie wykorzystuje ich. DELab wykazuje, że ceny w państwach Wspólnoty są zróżnicowane. Średni ich rozrzut osiąga realnie aż 30 proc. Oznacza to, że produkty są tańsze lub droższe nawet o kilkadziesiąt euro w zależności od kraju, w którym konsument dokonuje zakupów. Zróżnicowane są także ceny on-line.

W trakcie badania okazało się, że Polska jest najtańszym krajem Europy Środkowo-Wschodniej, a nasze ceny są średnio od 10 do prawie 16 proc. niższe. Mamy najniższe ceny w Europie ubrań, kosmetyków oraz AGD. Elektronika jest tańsza tylko w Portugalii, a gry i oprogramowanie w Holandii.

Różnice w cenach są zjawiskiem naturalnym dla ekonomii Unii Europejskiej, związanym z czynnikami kosztowymi i popytowymi. Na poziom zbadanych cen produktów istotny wpływ ma koszt kapitału i poziom PKB per capita. Różne warunki prowadzenia działalności gospodarczej UE oraz poziom ...