Rynek Finansowy: Loża Komentatorów – październik 2018
Marta Petka-Zagajewska
kierownik Zespołu Analiz Makroekonomicznych, PKO Bank Polski
Wybuch wojny handlowej pomiędzy USA a UE i Chinami jest jednym z głównych zagrożeń dla światowej gospodarki w najbliższej przyszłości. Według analiz EBC w hipotetycznej sytuacji, w której USA nakładają na swój import cła w wysokości 10% i spotyka się to z analogicznym odwetem innych państw (wojna handlowa), wartość światowej wymiany handlowej spadłaby w pierwszym roku o 3%, ograniczając światowy PKB o 1%.
EBC wskazuje na kilka kanałów prowadzących od wzrostu ceł do niższego PKB. W przypadku dóbr, które nie mogą zostać łatwo zastąpione dobrami krajowymi, wyższe cła oznaczają wyższe ceny, a tym samym wyższe koszty dla przedsiębiorstw i wyższe ceny dla konsumentów. Obniżają one konsumpcję i pogarszają sytuację finansową obydwu grup podmiotów. Wzrost ceł to jednak przede wszystkim wzrost niepewności i obaw o popyt i konkurencyjność. Dla gospodarki niepewność oznacza osłabienie inwestycji, zatrudnienia i kolejny negatywny impuls dla popytu konsumpcyjnego. Co takie zmiany oznaczałyby dla banków? Ryzyko wyraźnego pogorszenia sytuacji firm o wysokiej wrażliwości na handel zagraniczny (np. importerzy, których dobra stają się nieopłacalne na lokalnym rynku lub eksporterzy, którzy tracą zagranicznych klientów) i wzrost ryzyka kredytowego. Osłabienie inwestycji i konsumpcji pociąga natomiast za sobą spadek popytu na finansowanie kredytowe na obydwa cele. W Polsce eksporterzy to firmy, które relatywnie więcej inwestują, są bardziej produktywne, tworzą więcej miejsc pracy. Wojny handlowe, w tym zwłaszcza wojna pomiędzy USA a UE, osłabiłaby więc jedno z istotniejszych ogniw napędzających polską gospodarkę.
Andrzej Reterski
prezes Domu Finansowego QS
W czerwcu br. USA wprowadziły 25-procenotwe cło na import stali oraz 10-procenotwe na import aluminium. Wielu analityków i komentatorów ostrzegało, że to może być początek wojny handlowej z Unią Europejską i Chinami, ale także z Kanadą i Meksykiem.
Z europejskiego punktu widzenia podniesienie cła na te surowce uderza mocno wyłącznie w interesy Niemiec. Dla Polski oraz innych krajów Unii ma to znikome znaczenie. Wręcz może wywołać pozytywne zjawiska, gdyż Niemcy będą musiały przekierować część swojego eksportu stali i aluminium na rynki europejskie. W efekcie spadną ceny samochodów, a także koszty budowy dróg i mostów.
Z punktu widzenia banków, spadek cen samochodów powinien być zjawiskiem pozytywnym. Wzrost sprzedaży pojazdów zawsze wiąże się ze wzrostem zapotrzebowania na finansowanie ze strony konsumentów oraz podmiotów gospodarczych. Banki, które oferują kredyty samochodowe oraz finansują leasing skorzystają więc na wzroście akcji kredytowej.
Niepokojące mogły być natomiast zapowiedzi podniesienia cła na pojazdy sprowadzane do USA. W Polsce produkuje się wiele komponentó...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI