Rynek finansowy: Loża komentatorów – luty 2013
Czy konieczna będzie nowelizacja budżetu na 2013 r?
Krzysztof Kluza
Szkoła Główna Handlowa oraz Getin Noble Bank S.A.
Zgodnie z ustawą o finansach publicznych zapisane w budżecie wydatki to górny limit kwot, jakie państwo może wydać. Jeśli potrzebuje wydać więcej, to musi znowelizować budżet. Gdy spojrzymy z tej perspektywy, widać że pewne założenia przyjęte w budżecie powodują, że istnieje ryzyko przekroczenia planu wydatków. W szczególności są to założone tempo wzrostu PKB, inflacja i kurs walutowy. Przyjęty w ustawie budżetowej 2,2 proc. realny wzrost PKB jest powszechnie uznawany za zbyt optymistyczny. Jeśli to się potwierdzi, to nie tylko wpłynie to na gorsze dochody budżetu, ale również na wyższe wydatki związane z transferami dla bezrobotnych itp. Wyższa niż planowano inflacja to wyższe nominalne wydatki. Zaś osłabienie złotego (przyjęto mocny kurs 4,05 zł/euro) to wyższe koszty obsługi zadłużenia zagranicznego.
Z drugiej strony przyjęto wysokie stopy procentowe – obecnie można się spodziewać niższego kosztu długu krajowego. Ponadto trzeba zauważyć, że rząd rozwinął umiejętność przesuwania wydatków, które okazały się nadwymiarowe w danym roku. Stosowanych metod jest kilka, jak np. przesunięcie płatności na kolejny rok (ostatnio dotknęło to kontrakty zbrojeniowe), przerzucanie części wydatków na samorządy (np. podwyżek dla nauczycieli) lub przeniesienie określonych wydatków poza statystykę budżetu (np. do Krajowego Funduszu Drogowego). Dodatkowe możliwości ewentualnego ograniczenia wydatków majątkowych budżetu centralnego stworzyło niedawne utworzenie Inwestycji Polskich. Mając to na uwadze, sądzę, że nowelizacja budżetu w 2013 r. nie będzie potrzebna.
Ignacy Morawski
główny ekonomista, PBP Bank S.A.
Planując budżet, rząd zakładał wzrost gospodarczy na poziomie 2,2 proc., wzrost popytu krajowego o 1,7 proc., inflację na poziomie 2,7 proc., nominalny wzrost płac sięgający 4,6 proc. i bezrobocie w granicach 13 proc. Jednak każda z tych zmiennych, które mają kluczowe znaczenie dla dochodów i wydatków budżetu, będzie kształtować się w znacznie mniej korzystny sposób. Wzrost PKB ledwo przekroczy 1 proc. (oby!), inflacja nie sięgnie nawet 2 proc., popyt krajowy będzie w stagnacji, dynamika płac nie powinna wydostać się z granic między 2 a 3 proc., a bezrobocie może sięgnąć na koniec roku niemal 14 proc. O ile zatem mogą się rozjechać dochody i wydatki w stosunku do planu? Użyjmy uproszczonych kalkulacji. Wiemy, że dochody budżetu państwa stanowią ok. 18 proc. PKB. Ponieważ PKB wynosi w Polsce ok. 1,55 bln zł, jego wzrost nominalny będzie o 2 pkt proc. (31 mld zł) niższy od założeń, zatem dochody mogą być niższe o ok. 6-12 mld zł. Dodajmy do tego większe wydatki z tytułu rosnącego bezrobocia i skorygujmy o nieco ...
Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:
- zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
- wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
- wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
- zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.
Uwaga:
- zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
- wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).
Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:
- bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI