Rynek długu determinuje nastroje

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

gielda.22.250xCzwartek miał być dniem banków centralnych, gdyż o stopach procentowych decydował Bank Anglii, a przede wszystkim EBC. Zgodnie z prognozami stopy procentowe w Wielkiej Brytanii i Strefie Euro pozostały bez zmian (czyli, odpowiednio, na poziomie 0,5 proc. oraz 1 proc.), bez zmian pozostał także program skupu aktywów o wartości 275 mld GBP, który aplikuje rynkowi brytyjskiemu tamtejszy bank centralny. Jednak spodziewano się większych emocji podczas konferencji po posiedzeniu EBC.

Tymczasem nie padło nic, co miałoby wpływ na wahania rynku walutowego. Mario Draghi zaznaczył, że inflacja może utrzymać się powyżej 2 proc. (cel inflacyjny EBC to wzrost cen poniżej 2 proc.) w kolejnych miesiącach, jednak później spadnie. Mimo niepewnej sytuacji gospodarczej w Europie podtrzymano prognozę jej stopniowej poprawy w tym roku. Ze względu na to, że na rynku walutowym i kapitałowym panowały już wówczas dobre nastroje, neutralna konferencja EBC nie wpłynęła na sytuację rynkową. Publikowane równocześnie dane z USA, które tym razem okazały się słabsze od prognoz (przybyło 399 tys. wniosków o zasiłek dla bezrobotnych, prognozowano 375 tys., a sprzedaż detaliczna wzrosła o 0,1 proc., co było wynikiem gorszym od prognoz o 0,2 pkt procentowego) także nie zdołały odwrócić tendencji na eurodolarze, a pośrednio na parach złotowych.

Wzrost euro do dolara to zasługa przede wszystkim udanych aukcji długu hiszpańskiego i włoskiego, a więc państw, które są na cenzurowanym. Hiszpania sprzedała obligacje zapadające w 2015 i 2016 r. za 9,98 mld euro, niemal dwa razy więcej od wstępnie w oferowanych 5 mld euro. Rentowność obligacji zapadających w 2015 r. spadła bardzo wyraźnie, do 3,384 proc. z 5,187 proc. osiągniętych na grudniowej aukcji. Sprzedaż ilości dwukrotnie większej niż planowano pokazuje właśnie skale spadku rentowności – przy takim koszcie długu hiszpański rząd skłonny był go „doemitować”, aby zabezpieczyć się przed ewentualnymi problemami na kolejnej aukcji. Dużym powodzeniem zakończyła się także aukcja włoskiego długu. Pozyskano 12 mld euro z emisji bonów rocznych i 136-dniowych przy znacznym spadku rentowności (dla bonów rocznych spadły one z 5,952 proc. podczas poprzedniej aukcji do 2,735 proc.). Wyjaśnia to umocnienie euro w relacji do dolara. Po części wpłynęło to też na aprecjację złotego, jednak dobre nastroje nie wyjaśniają w całości tego, że złoty zyskał blisko 7 gr do euro, a aż 9 gr do dolara i wyceniany jest na poziomach, odpowiednio, 4,40 oraz 3,42. Silna polska waluta to także zasługa umacniania się forinta w reakcji na zapowiedzi odstąpienia od kontrowersyjnej ustawy o banku centralnym oraz za sprawą rosnących nadziei na wynegocjowanie przez ten kraj pożyczki z MFW. Nie bez znaczenia jest też podkreślenie przez prezesa NBP Marka Belkę faktu, że w tym momencie prawdopodobieństwo obniżek stóp procentowych maleje, za to zwiększa się prawdopodobieństwo, że inflacja będzie powyżej celu. Dobra sytuacja na rynku złotego ma szanse utrzymać się także dziś. Złoty może nadal zyskiwać, chociaż krótkoterminowe wykupienie rynku może już ograniczyć dynamikę tego ruchu.

Ostatni dzień tygodnia jest bogaty w publikację danych makroekonomicznych. Najpierw jednak uwagę inwestorów przykuwać będzie aukcja włoskich obligacji skarbowych, którą zaplanowano na godz. 11:00. Oferowane będą obligacje z terminem wykupu w listopadzie 2014 r. za maksymalnie 3 mld EUR oraz emisja dodatkowa długu zapadającego w czerwcu 2014 i w 2018 r. Łączna pula wszystkich oferowanych dziś obligacji to 4,75 mld EUR. O godz. 14:00 napłynie sporo danych z Polski: saldo rachunku obrotów bieżących, podaż pieniądza M3. Najważniejszą informacją będzie jednak publikowany przez GUS wskaźnik cen towarów i usług za grudzień. Po tym jak w listopadzie inflacja sięgnęła poziomu 4,8 proc. w ujęciu rocznym, w grudniu spodziewany jest jej spadek do 4,6 proc. r/r. Spośród danych z USA większy wpływ na rynek może mieć dopiero podawany o godz. 15:55 wstępny indeks Uniwersytetu Michigan (prog. 71,5 pkt)

Łukasz Rozbicki
Dom Maklerski AFS