RPP tnie stopy i nie wskazuje jasno, co zrobi w marcu

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

pln.06.250xRPP złagodziła komunikat, ale M. Belka studzi emocje stwierdzając, że nie oznacza to bynajmniej, iż Rada nie obniży stóp w marcu. Komentarze prezesa NBP powstrzymują dynamiczną aprecjację złotego obserwowaną w ślad za publikacją komunikatu. W kontekście marcowej decyzji Rady dużego znaczenia nabierają bieżące dane oraz projekcje NBP.

Dziś w centrum uwagi konferencja M. Draghiego. Ewentualne sugestie odnośnie do możliwej obniżki stóp procentowych w strefie euro lub dotyczące kursu euro, będą kluczowe dla notowań EUR/USD. Jeśli się pojawią, wspólna waluta może tracić na wartości. Zachowanie status quo to sygnał do powrotu na szczyty cenowe z okolic 1,3700.

Rada Polityki Pieniężnej po raz czwarty z rzędu obniżyła stopy procentowe. Wszyscy ankietowani przez agencję Bloomberg ekonomiści oczekiwali spadku oprocentowania do 3,75 proc. Po decyzji Rady, złoty lekko zyskał na wartości wobec najważniejszych walut. Choć konsensus rynkowy był jednoznaczny, istniało ryzyko, że Rada obetnie stopy w większej skali, o 50 pb.

W komunikacie po decyzji zabrakło sformułowania, że NBP nie wyklucza dalszego obniżenia stóp procentowych, jeśli napływające informacje będą potwierdzały trwałość osłabienia koniunktury gospodarczej. Na konferencji prasowej po posiedzeniu prezes NBP M. Belka, zaznaczył jednak, że Rada nie zmienia nastawienia w polityce pieniężnej. Nie sugeruje również, iż w marcu nastąpi przerwa w cyklu obniżek. Możliwe jest cięcie bądź utrzymanie stóp bez zmian. Marcowa decyzja uzależniona będzie od bieżących danych napływających z gospodarki oraz projekcji makroekonomicznych NBP. Według Rady, ostatnie raporty potwierdzają wyraźne osłabienie koniunktury w Polsce, które prowadzi do ograniczenia presji płacowej i inflacyjnej. Rada ocenia, że dynamika PKB w najbliższych kwartałach pozostanie umiarkowana, przez co utrzymuje się ryzyko kształtowania się inflacji poniżej celu inflacyjnego NBP w średnim okresie. Sygnały wysłane wczoraj przez Radę nie zmieniają ścieżki zmian w polityce pieniężnej w Polsce. Główna stopa NBP spadnie do maja do poziomu 3,5 proc., gdzie najprawdopodobniej cykl obniżek zostanie zakończony.

Decyzję w sprawie stóp procentowych podjął wczoraj również Czeski Bank Centralny. Co oczywiste, nie zostały one zmienione, ponieważ nie ma możliwości dalszych obniżek. Główna stopa dla korony wynosi 0,05 proc. Istotna była jednak informacja o tym, że od ostatniego posiedzenia konieczność dalszego złagodzenia polityki pieniężnej, choć wciąż istnieje, nieco osłabła, dzięki deprecjacji lokalnej waluty. Czeska korona straciła wobec euro blisko 4 proc. od czasu, gdy prezes Banku M. Singer po raz pierwszy zasugerował, że możliwe jest skupowanie zagranicznych walut w sytuacji, gdy tradycyjne narzędzia polityki pieniężnej się wyczerpią. Po tych wypowiedziach korona umocniła się wobec euro najbardziej od 5 miesięcy. Kurs EUR/CZK spadł z okolic 25,70 do 25,35 – najniższego poziomu od 7 stycznia.

Dziś lutowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Rynek oczekuje utrzymania oprocentowania na niezmienionym poziomie 0,75 proc. Ważniejszy od samej decyzji będzie komunikat oraz wypowiedzi M. Draghiego na konferencji prasowej. Po styczniowej, dość jednoznacznej sugestii, że EBC nie rozważa w najbliższym czasie obniżki stóp, euro wyraźnie zyskało na wartości wobec najważniejszych walut. Rosnący kurs zaczyna niepokoić polityków. Istnieje obawa, że mocna waluta zdusi rodzące się w trudach ożywienie. Być może więc M. Draghi swoimi wypowiedziami będzie starał się w jakiś sposób wpłynąć na rynki by powstrzymać trend aprecjacji wspólnej waluty. I właśnie tego typy sugestii należy wypatrywać w jego jutrzejszym wystąpieniu.

Damian Rosiński
Dom Maklerski AFS