„RPP potrzebuje długoterminowej strategii i dyskusji o procesach decyzyjnych”
„Obowiązująca w Polsce strategia polityki pieniężnej oraz jej instrumenty zostały sformułowane prawie 20 lat temu. W strategii określono między innymi cele, które stoją przed bankiem centralnym, w tym cel polityki pieniężnej, ale także sprawy związane z kryteriami zbieżności, czyli akcesją polski do strefy euro. W kolejnych latach corocznie w ‘Założeniach polityki pieniężnej’, które określają sposób prowadzenia polityki pieniężnej w perspektywie 12 miesięcy, dodawano kolejne instrumenty, którymi posługuje się RPP” – powiedział Janecki.
Nie mamy natomiast strategii średnio- i długookresowej, którą powinna zdefiniować RPP, szczególnie mając na względzie kwestie związane z transformacją energetyczną czy walutą cyfrową banku centralnego.
„Dłuższa strategia jest potrzebna, ponieważ horyzont oddziaływania RPP na gospodarkę i inflację jest dłuższy niż rok. W ramach strategii średnioterminowej można byłoby także uszczegółowić uwarunkowania, choć postawiłbym tu duży znak zapytania (czy i w jaki sposób), stosowania instrumentów niestandardowych w okresach kryzysowych. Nie widzę przy tym potrzeby zmiany samego celu inflacyjnego, choć EBC i Fed de facto prowadziły w ostatnim czasie tego rodzaju działania” – dodał.
Założenia polityki pieniężnej
Założenia polityki pieniężnej wyszczególniają instrumenty, jakimi może posługiwać się RPP i bank centralny. W 2022 r. należą do nich stopy procentowe, operacje otwartego rynku i depozytowo-kredytowe, system rezerwy obowiązkowej, swapy walutowe, kredyt wekslowy i interwencje walutowe.
Janecki zauważa, że pomimo jasnych zapisów „Założeń polityki pieniężnej” pojawiają się sygnały, że istnieją problemy interpretacyjne, kto i w jaki sposób może niektóre z tych instrumentów uruchamiać.
„W kontekście krótkich, 7-dniowych, operacji otwartego rynku, jasno określony jest sposób postępowania w ramach prowadzonej polityki pieniężnej. RPP ustala stopę referencyjną 7-dniowych bonów, a Zarząd NBP z punktu widzenia czysto operacyjnego dąży do ustabilizowania stawki POLONIA wokół tej stopy. W przypadku instrumentów niestandardowych nie jest to już tak dokładnie określone. Nie wiemy, jakie procedury obowiązują w przypadku operacji strukturalnych, które były przeprowadzane w okresie pandemii” – powiedział Janecki.
„Ustawa o NBP mówi jasno, że zasady operacji otwartego rynku ustala RPP, a Zarząd realizuje uchwały Rady w tym względzie. Nie wiemy, w jakim trybie mechanizm niestandardowych operacji został uruchomiony przez NBP, czy odbyło się głosowanie w tej sprawie. Możemy jedynie się domyślać, że nie było większych sprzeciwów z uwagi na sytuację, jaka była w momencie wybuchu pandemii. Widzieliśmy natomiast, że problem powrócił, gdy nadszedł czas na wycofanie się z tego instrumentu. To pokazuje, że warto dyskutować nad wprowadzeniem odpowiednich procedur w ramach podejmowania decyzji leżących w kompetencji RPP. Powinno to być jasno opisane” – dodał.
Problem kompetencyjny między Zarządem NBP a Radą
Członkowie RPP Łukasz Hardt (kończy kadencję 20 lutego) oraz Eugeniusz Gatnar (zakończył kadencję 25 stycznia) w styczniowym artykule zaproponowali, by NBP, wzorem Europejskiego Banku Centralnego, przeprowadził przegląd strategii polityki pieniężnej, dotyczący m.in podziału kompetencji między Zarządem NBP a RPP, czy interakcji polityki pieniężnej z polityką fiskalną.
Czytaj także: Eugeniusz Gatnar i Łukasz Hardt z RPP: obecna strategia polityki pieniężnej wymaga „fundamentalnego” przeglądu >>>
Gatnar w grudniu ubiegłego roku powiedział, że pojawił się istotny problem kompetencyjny między Zarządem NBP a Radą, dotyczący określania parametrów skupu obligacji przez bank centralny. Jak przekazał Gatnar, gdy zgłosił on w lipcu 2021 r. wniosek o podwyżkę stóp, Zarząd poinformował Radę, że nie można dokonywać podwyżek, bo prowadzony jest skup obligacji. Dodał, że odrzucono jego wniosek, by wpisać do „Założeń polityki pieniężnej na 2022 r.”, że Rada ustala parametry strukturalnych operacji otwartego rynku, w szczególności ich horyzont oraz docelową wielkość zakupów. Gatnar poinformował ponadto, że Zarząd nie przedstawił RPP proponowanej polityki zarządzania portfelem skupowanych obligacji.
Według Janeckiego nie ulega wątpliwości, że o użyciu każdego instrumentu opisanego w „Założeniach polityki pieniężnej”, również jakiejkolwiek potrzeby interwencji walutowych, powinna decydować RPP.
„Jest to (kurs – przyp. red.) jeden z ważniejszych kanałów wpływu RPP na stabilizację ceny pieniądza, więc należy jasno określić, jak wygląda po stronie Rady procedura, która daje zielone światło NBP na prowadzenie interwencji. Rada w swoich komunikatach często odnosi się do spraw kursu walutowego. Nadal jednak nie wiemy, czy Rada na przykład wyrażała zgodę na interwencje stabilizujące kurs w 2020 r.” – uważa ekonomista z SGH.
Czytaj także: Rafał Sura i Cezary Kochalski: urzędujący członkowie RPP nie powinni kontestować decyzji Rady >>>
Janecki zaznacza, że dyskusja na temat polityki pieniężnej powinna mieć miejsce nie dlatego, że ktoś jest za lub przeciw obecnie obowiązującym rozwiązaniom instytucjonalno-operacyjnym istniejącym w ramach banku centralnego, ale dlatego, że ważna jest przede wszystkim sama przejrzystość komunikacji banku centralnego z otoczeniem.
„Jeżeli chcemy, żeby przejrzystość była większa, to powinna odbywać się publiczna dyskusja na ten temat. Może to okazać się pomocne z jednej strony dla banku centralnego, a z drugiej może pełnić rolę edukacyjno-informacyjną dla obserwatorów polityki pieniężnej. W pierwszej kolejności potrzeba więc debaty dotyczącej wspomnianej wcześniej strategii długoterminowej, a następnie na tej bazie można rozważać, czy założenia polityki wymagają dodatkowych korekt lub wyraźniejszych zmian” – powiedział Janecki.
„Może teraz jest jednak odpowiedni czas, aby przy udziale wszystkich zainteresowanych polityką pieniężną, w tym byłych członków RPP oraz ekonomistów zajmujących się tematyką bankowości centralnej, zainicjować tego rodzaju dyskusje” – konkluduje ekonomista.
Janecki w swojej karierze przez kilkanaście lat był pracownikiem Ministerstwa Finansów, a w latach 2006-2019 pełnił funkcję głównego ekonomisty w banku Societe Generale w Polsce.