Rosja zbankrutowała, choć ma pieniądze na spłatę długu
Rosja odrzuciła orzeczenie o niewypłacalności twierdząc, że ma fundusze na pokrycie wszelkich rachunków, a odsetek nie spłaciła, ponieważ sankcje zablokowały możliwość przekazywania transferów przez rosyjskie banki.
W ubiegłym tygodniu rząd rosyjski stwierdził, że wobec blokady banków przejdzie na obsługę długu zagranicznego w rublach, choć nie jest to zgodne z dokumentami emisji euroobligacji.
Roszczenia tracą ważność dopiero po trzech latach od daty płatności
‒ Każdy może zadeklarować, co chce ‒ powiedział Minister finansów Anton Siluanov ‒ ale każdy, kto rozumie, co się dzieje wie, że nie jest to w żaden sposób niewypłacalność.
Sytuację nazwał farsą, dodając, że każdego tygodnia do państwowej kasy trafiają miliardy dolarów z eksportu ropy.
Czytaj także: Rosja po raz pierwszy od stu lat nie spłaciła długu zagranicznego
Ogłoszenie o bankructwie
Zwykle to agencje ratingowe oficjalnie ogłaszają, że jakieś państwo, będące dłużnikiem na czas nie spłaciło długu, co oznacza, że jest bankrutem, ale sankcje zachodnie spowodowały, że agencje wycofały się z oceny rosyjskich podmiotów.
Zgodnie z dokumentami dotyczącymi obligacji, których odsetki miały być spłacone w niedzielę 26.06., obligatariusze mogą sami zawiadomić agencje ratingowe, jeśli właściciele 25% wyemitowanych obligacji uznają, że wystąpił przypadek niewywiązania się z płatności.
Większość posiadaczy obligacji zachowa podejście wyczekujące
Nie muszą działać natychmiast, mogą zdecydować się na monitorowanie sytuacji w Rosji w nadziei, że sankcje zostaną ostatecznie złagodzone. Roszczenia tracą ważność dopiero po trzech latach od daty płatności.
Według Takahide Kiuchi, ekonomisty z Nomura Research Institute w Tokio większość posiadaczy obligacji zachowa podejście wyczekujące.
Czytaj także: Rosyjski budżet odczuje sankcje dopiero w 2023 roku
Niewypłacalna Rosja
Podczas rosyjskiego kryzysu finansowego w 1998 r. rząd prezydenta Borysa Jelcyna nie spłacił 40 mld dolarów długu emitowanego w rublach, jednocześnie ogłaszając moratorium na zadłużenie zagraniczne, które ostatecznie zostało spłacone.
Na początku kwietnia (2022) nierezydenci posiadali rosyjskie euroobligacje o równowartości około 20 mld USD
Ostatni raz Rosja stała się niewypłacalna wobec swoich zagranicznych wierzycieli ponad sto lat temu, w 1918 roku, kiedy bolszewicy ogłosili, że nie będą honorować zobowiązań Rosji carskiej. Ówczesny dług Rosji zbliżał się do 1 bln dzisiejszych dolarów.
Dla porównania, na początku kwietnia nierezydenci posiadali rosyjskie euroobligacje o równowartości około 20 mld USD.
Czytaj także: Bank centralny Rosji obniża stopy procentowe, złagodzi presję na rubla?