Rezerwa Federalna tnie prognozy wzrostu gospodarczego dla USA, akcje odrabiają straty.
Spółki notowane na giełdzie w Nowym Jorku odrabiały wczoraj straty po bardzo mocnej, dwudniowej wyprzedaży.
Dow Jones rósł nawet o 178 punktów, Standard & Poors 500 o 20 punktów, a technologiczny Nasdaq o 33 punkty. Bardzo dobre otwarcie zostało podtrzymane lepszymi od oczekiwań wstępnymi danymi z rynku pracy w USA. Raport ADP wykazał, że zmiana zatrudnienia w sektorze pozarolniczym sięgnęła 110 tys. nowych miejsc pracy wobec 116 tys. miesiąc wcześniej przy prognozie na poziomie 102 tys. Odczyt na tym poziomie sugeruje, że piątkowe oficjalne dane z amerykańskiego rynku pracy mogą również zaskoczyć pozytywnie.
Wczoraj także Komitet Otwartego Rynku w USA pozostawił stopy procentowe na niezmienionym poziomie, zgodnie z oczekiwaniami. W oświadczeniu stwierdzono, że w tym momencie nie ma powodów, by uruchamiać kolejne narzędzia luzowania ilościowego polityki pieniężnej, ale FED jest przygotowany na taką ewentualność. Raport na temat kondycji amerykańskiej gospodarki nie napawa dużym optymizmem, ponieważ według Rezerwy Federalnej dynamika rozwoju będzie kształtowała się na poziomie nie większym niż 1,7% w 2011 roku, a w następnych dwóch latach może to być zakres 2,5% do 2,7%. Bezrobocie pozostanie w obszarze około 9% w tym roku, natomiast w 2012 roku prawdopodobnie nie będzie spadać poniżej 8,5%.
Inwestorzy będą także zwracać uwagę, jak rozwinie się sprawa Grecji. Premier rządu tego kraju nieoczekiwanie ogłosił, że decyzje o przyjęciu kolejnych punktów planu pomocowego z Unii Europejskiej zostaną wsparte ogólnym referendum. Jeśli wynik głosowania będzie negatywny, europejscy liderzy będą zmuszeni do opracowania nowego planu ratowania Grecji. Każdy element niepewności, który będzie pojawiał się w tej sprawie, może powodować dużą zmienność i potęgować ryzyko.
Indeks S&P 500 po bardzo mocnej fali wzrostów w zeszłym tygodniu, równie szybko „oddał” część zysków. Cena zatrzymała się w zakresie 1220-1215 punktów, wsparcie to pełniło wcześniej funkcję oporu, więc waga tego poziomu wzrasta. Jeśli zostanie on utrzymany, inwestorzy mogą nadal chętniej kupować akcje. W scenariuszu mniej optymistycznym, kolejnym ważnym wsparciem jest poziom 1180 i jeśli zostanie przełamany, na rynek znów może wrócić pesymizm.
Marcin Niedźwiecki
Specjalista rynku CFD i Forex, City Index