Zaskakująco dobre dane o produkcji przemysłowej, GUS: w listopadzie wzrost aż o 15,2 proc. rdr

Zaskakująco dobre dane o produkcji przemysłowej, GUS: w listopadzie wzrost aż o 15,2 proc. rdr
Fot. stock.adobe.com/peshkov
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Produkcja sprzedana przedsiębiorstw przemysłowych wzrosła o 15,2% r/r w listopadzie 2021 r., poinformował Główny Urząd Statystyczny (GUS). W ujęciu miesięcznym odnotowano wzrost o 5,3%.

Po wyeliminowaniu wpływu czynników o charakterze sezonowym, w listopadzie br. produkcja sprzedana przemysłu ukształtowała się na poziomie o 15,2% wyższym niż w analogicznym miesiącu ub. roku i o 6,5% wyższym w porównaniu z październikiem br.

– czytamy w komunikacie.

We wszystkich głównych grupowaniach przemysłowych w listopadzie br. odnotowano wzrost produkcji w skali roku. Najbardziej zwiększyła się produkcja dóbr związanych z energią – o 31,3% oraz dóbr zaopatrzeniowych – o 17%. W mniejszym stopniu zwiększyła się produkcja dóbr konsumpcyjnych trwałych – o 9,7%, dóbr inwestycyjnych – o 9,5% oraz dóbr konsumpcyjnych nietrwałych – o 8,3%, podano także.

Konsensus rynkowy to wzrost produkcji przemysłowej w ujęciu rocznym o 8,5%.

W okresie styczeń-listopad br. produkcja sprzedana przemysłu była o 15% wyższa w porównaniu z analogicznym okresem ub. roku, kiedy notowano spadek o 2,1%, podał też Urząd.

Produkcja przemysłowa wzrosła rdr w 31 z 34 działów przemysłu

Wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w 31 spośród 34 działów przemysłu (w ujęciu rocznym) w listopadzie 2021 r., poinformował także GUS.

„Według wstępnych danych w listopadzie br., w stosunku do listopada ub. roku, wzrost produkcji sprzedanej (w cenach stałych) odnotowano w 31 (spośród 34) działach przemysłu, m.in. w naprawie, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń – o 47,6%, w produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych – o 28,6%, metali – o 26,7%, maszyn i urządzeń – o 20,4%, papieru i wyrobów z papieru – o 19,9%, wyrobów z metali – o 17,4%” – czytamy w komunikacie.

Spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z listopadem ub. roku, wystąpił w 3 działach, w tym w produkcji skór i wyrobów skórzanych – o 8,5%, podał Urząd.

„W porównaniu z październikiem br., wzrost produkcji sprzedanej (w cenach stałych) w listopadzie br. odnotowano w 22 działach przemysłu, m.in. w produkcji pojazdów samochodowych, przyczep i naczep – o 32,9%, pozostałego sprzętu transportowego – o 24,7%, w naprawie, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń – o 16,2%, w wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę – o 14,2%, w produkcji urządzeń elektrycznych – o 10,1%, napojów – o 9,4%” – czytamy dalej.

Spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z październikiem br., wystąpił w 11 działach, m.in. w produkcji koksu i produktów rafinacji ropy naftowej – o 8,7%, w gospodarce odpadami; odzysku surowców – o 3,2%, w produkcji wyrobów z pozostałych mineralnych surowców niemetalicznych – o 2,4%.

Ceny producentów wzrosły o 13,2 proc. rdr

Ceny producentów wzrosły w listopadzie br. o 13,2% r/r, zaś w ujęciu miesięcznym zwiększyły się o 1%, podał GUS.

„Według wstępnych danych, ceny produkcji sprzedanej przemysłu w listopadzie 2021 r. wzrosły w stosunku do października 2021 r. o 1%, a w porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku – o 13,2%” – czytamy w komunikacie.

Podniesiono ceny we wszystkich sekcjach przemysłu. Największy wzrost cen zaobserwowano w sekcji górnictwo i wydobywanie – o 2,8%, w tym w wydobywaniu węgla kamiennego i węgla brunatnego (lignitu) – o 4,8%, a w górnictwie rud metali – o 1,8%. Ceny w sekcji przetwórstwo przemysłowe zwiększyły się o 1,1%. Najbardziej podniesiono ceny produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych (o 2,7%), podał GUS.

GUS podał też, że w listopadzie 2021 r. ceny produkcji budowlano-montażowej wzrosły o 6,7% r/r, a w porównaniu z październikiem br. – o 1,2%.

Ekonomiści: dane o produkcji przemysłowej podbijają perspektywę wzrostu PKB w IV kw.

Dane o produkcji przemysłowej w listopadzie bardzo mocno podbijają perspektywę wzrostu PKB w IV kw. 2021 r. – oceniają ekonomiści w komentarzach do danych GUS o dynamice produkcji przemysłowej w listopadzie. Według niektórych oznacza to, że wzrost PKB w ostatnich miesiącach roku może sięgnąć ok. 6 proc. rdr.

PIOTR BARTKIEWICZ, BANK PEKAO:

To jest największa pozytywna niespodzianka w produkcji przemysłowej, jaką kiedykolwiek widziałem.

Na dynamikę produkcji przemysłowej w przemyśle w listopadzie złożyło się kilka rzeczy. Niespodzianki w tym odczycie to 6,5 pkt. proc., z tego 2,5 pkt. proc. to produkcja energii, co do której myśleliśmy, że ona po prostu mocno wyhamuje, a październikowy wystrzał do 40 proc. rdr był jednorazowy. Dalej, 1,5 pkt. proc. to odbicie na dynamice w motoryzacji z -20 na nieco ponad 0 rdr. Reszta rozkłada się niemal po równo po różnych branżach, na przykład produkcja metali, urządzeń elektrycznych. Myślę, że wspólny mianownik dla tych dwóch ostatnich kategorii to po prostu uzupełnianie zapasów. Widzimy to za granicą i widzimy to w Polsce, chociaż nie było to za bardzo widoczne w badaniach koniunktury. Wygląda na to, że przedsiębiorstwa korzystają z absolutnie dowolnego momentu, żeby tylko uzupełniać zapasy. W tym momencie na świecie widoczny jest trend w przechodzeniu produkcji z „just in time” na „just in case” przy zarządzaniu zapasami, czyli firmy chcą mieć więcej produkcji niż miały wcześniej, bo liczą się z ryzykiem ponownego wystąpienia ograniczeń podażowych. Oczywiście jeżeli wszyscy robią to samo, to jest to samonapędzające się. Jeżeli wszyscy gromadzą zapasy to komponentów etc. brakuje i wywołuje to jeszcze większą presję na gromadzenie.

Jest to ogromna niespodzianka i bardzo podbija wzrost w końcówce roku. Chociaż jest tam pewnie spory komponent importowy w tym gromadzeniu zapasów, ale to też stwarza konkretną bazę. Jest to jeden miesiąc, ale generalnie mocno podbija IV kw. i ma też konsekwencje dla przyszłego roku, tworząc bazę. Myślę, że w grudniu możemy spodziewać się kontynuacji tych procesów.

Takie dane pokazują, że stan polskiej gospodarki jest bardzo dobry i będzie ona potrafiła wytrzymać znacznie wyższy poziom stóp procentowych niż obecnie”.

ALIOR BANK:

Listopadowe dane o produkcji przemysłowej zaskoczyły wyraźnie in plus.

Zarówno konsensus, jak i nasza prognoza oscylowały wokół dynamiki realnej 8,5 proc. rdr, tymczasem produkcja rosła o 15,2 proc. rdr. W ujęciu odsezonowanym oznacza to solidne przyspieszenie aż o 6,5 proc. mdm, co w warunkach utrzymujących się wysokich presji kosztowych czy też zaburzeń w łańcuchach dostaw jest kolejnym miesiącem zaskoczenia. Struktura danych również napawa optymizmem. W kluczowej kategorii przetwórstwo przemysłowe dynamika wyniosła 13 proc. rdr wobec 5,5 proc. rdr w październiku i o 4,7 proc. mdm, co można uznać za solidny wynik. Krajową produkcję przemysłową mocno podbija także nadal sektor energetyczny, ze sprzedażą rosnącą o 14,2 proc. mdm oraz 47,7 proc. rdr, a obszar ten jest ewidentnym beneficjentem kryzysu gazowego w UE. Dane potwierdzają dobrą koniunkturę w przemyśle pomimo niepewności epidemicznej i podwyższonych kosztów produkcji, co oznacza, że wzrost gospodarczy w IV kwartale br. może sięgnąć ok. 6 proc. rdr”

ING BANK ŚLĄSKI:

„Poprawa dotyczyła większości branż przetwórczych. Widać tu m.in. efekty mniejszych zaburzeń w łańcuchach dostaw – produkcja pojazdów samochodowych, przyczep i naczep w listopadzie wzrosła o 1,4 proc. rdr, wobec spadku aż o 19,5 proc. rdr miesiąc wcześniej. Podobnie produkcja urządzeń elektrycznych wzrosła o 11,2 proc. rdr, wobec spadku o 3,1 proc. rdr miesiąc wcześniej. Na spadek problemów z dostępnością komponentów wskazywało złagodzenie restrykcji sanitarnych w Azji we wrześniu i październiku, pozytywne efekty poprawy w łańcuchach dostaw pokazały już dane z europejskiego przemysłu (zwłaszcza niemieckiego), gdzie nastąpiło ożywienie mimo obecnej fali pandemii. W danych o krajowej produkcji widać też duży wpływ popytu wewnętrznego. Silnie wzrosła produkcja odzieży (10,1 proc. rdr), czy artykułów spożywczych (10,8 proc. rdr).

W porównaniu do historycznych odczytów lepiej radzi sobie również górnictwo. Dynamika podniosła się do 4,0 proc. rdr z 2,4 proc. rdr miesiąc wcześniej. Historycznie to dosyć wysoki wynik, co odzwierciedla silny popyt na węgiel przy drożejącym gazie. Utrzymała się także bardzo wysoka dynamika w sektorze wytwarzanie energii, gazu i wody. W sytuacji kiedy ceny gazu na rynkach europejskich skoczyły pięciokrotnie poprawiło się zapewne wydobycie polskiego gazu, a także produkcja energii z węgla, w czasie kiedy koszt prądu z gazu mocno skoczył. Energia z węgla, mimo wzrostu cen uprawnień do emisji CO2, jest tańsza niż wytwarzana z gazu ziemnego (ale wciąż prąd z węgla jest droższy niż z OZE).

Obawiamy się jednak, że silne odbicie w przemyśle może okazać się nietrwałe.

W odpowiedzi na nowy wariant koronawirusa w Azji ponownie zaostrzane są restrykcje sanitarne. Oznacza to, że szereg branż, jak np. motoryzacja, znów może mieć większe problemy z dostępnością komponentów. Nasilenie się pandemii pod koniec roku w Polsce może też wyhamować silny popyt wewnętrzny.

Struktura danych sugeruje dużą presję cenową. Z jednej strony widać silny popyt zarówno z kraju, jak i zagranicy. Produkcję mogą jednak znów ograniczać niedobory komponentów, co skłania do podnoszenia cen. Firmy są też w stanie przerzucać na odbiorców rosnące koszty, co pokazują m.in. badania ankietowe PMI.

Dane o produkcji za październik i listopad wspierają naszą prognozą wzrostu PKB za cały 2021 rok na poziomie 5,4 proc. rdr, widzimy spore szanse, że wzrost PKB może być nawet wyższy.

Dzisiejsze dane, jak i wysokie piątkowe podwyżki cen gazu i prądu w taryfach URE są argumentem za dalszymi podwyżkami do poziomu 4-4,5 proc., docelowa stopa zostanie osiągnięta na przełomie 2022-23″.

MONIKA KURTEK, BANK POCZTOWY:

Dynamika produkcji przemysłowej zdecydowanie przewyższyła oczekiwania rynkowe.

Z komunikatu GUS wynika, że w listopadzie br. odnotowano wzrosty produkcji rdr we wszystkich głównych grupowaniach przemysłowych: produkcja dóbr związanych z energią zwiększyła się o 31,3 proc., dóbr zaopatrzeniowych o 17,0 proc., dóbr konsumpcyjnych trwałych o 9,7 proc., produkcja dóbr inwestycyjnych o 9,5 proc., a dóbr konsumpcyjnych nietrwałych o 8,3 proc.. GUS wskazał także, że według wstępnych danych w listopadzie br. wzrost produkcji sprzedanej rdr (w cenach stałych) odnotowano w 31 (spośród 34) działach przemysłu, w tym m.in. w naprawie, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń (o 47.6 proc.), w produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych (o 28,6 proc.), metali (o 26,7 proc.), czy maszyn i urządzeń (o 20,4 proc.). Spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z listopadem ub. r., wystąpił w 3 działach, m.in. w produkcji w produkcji skór i wyrobów skórzanych (o 8,5 proc.).

Istotnie wyższa od prognoz dynamika listopadowej produkcji przemysłowej to efekt silnych wzrostów mdm we wszystkich grupach produkcji raportowanych przez GUS, w tym największy, bo aż o 47,7 proc. mdm, w przypadku wytwarzania i zaopatrywania w energię elektryczną i gaz. Jest to konsekwencją tego, co działo się na rynku energetycznym w październiku i listopadzie, choć podobnych efektów prawdopodobnie można spodziewać się także w kolejnych miesiącach. Podskoczyła też istotnie produkcja w przetwórstwie, co najprawdopodobniej z jednej strony powodowane było zbliżającym się okresem świątecznym, a z drugiej możliwością realizowania tej produkcji dzięki zgromadzonym zapasom. W grudniu tempo wzrostu produkcji będzie niższe, ale wciąż możliwe jest jeszcze utrzymanie się dwucyfrowego poziomu. Obawy rosną co do kolejnych miesięcy, w związku z pogarszającą się gwałtownie sytuacją pandemiczną w wielu krajach (wariant Omikron) i jednocześnie gwałtownym wzrostem cen”.

MARCIN KLUCZNIK, POLSKI INSTYTUT EKONOMICZNY:

GUS informuje, że najlepsze wyniki odnotowały branże eksportowe – sektor chemiczny (28,6 proc.), metalowa (26,7 proc.) oraz maszynowa (20,4 proc.). Niedobór półprzewodników powoduje ograniczenie aktywności w sektorze motoryzacyjnym. Jednak skala przestojów w Polsce maleje – produkcja aut wzrosła względem października o 32,9 proc.

Załamanie sektora motoryzacyjnego wciąż jest odczuwalne na rynkach globalnych. Czeskie fabryki Skody pracują z około 50-proc. wydajnością. Z kolei Volkswagen wstrzymał, wbrew oczekiwaniom, produkcję w swojej największej fabryce w Emden do 10 stycznia z uwagi na niedobór półprzewodników. W konsekwencji wyraźnie spadnie liczba zamówień na polskie podzespoły. Rodzime zakłady w Poznaniu i we Wrześni wciąż pracują w niepełnym wymiarze godzin. Brak półprzewodników dotyka większości firm motoryzacyjnych w Europie. Prawie połowa przedsiębiorstw (48,4 proc.) wskazuje braki części jako barierę dla dalszego wzrostu działalności – to najwyższy odsetek w historii badania. Niedobory komponentów prawdopodobnie będą odczuwalne przez cały przyszły rok.

Pomimo tego oczekujemy jedynie niewielkiego spowolnienia przemysłu.

W odróżnieniu od innych państw regionu struktura przemysłu jest bardzo zróżnicowana. Dodatkowo dużym wsparciem jest wysoki popyt – badania koniunktury wskazują na rosnącą liczbę zamówień w kraju i zza granicy. Podobny obraz przedstawia Miesięczny Indeks Koniunktury PIE i BGK. Osłabienie obserwujemy jedynie wśród małych firm o niższej produktywności. Eksporterzy skorzystają na dobrych wynikach przemysłu oraz wysokim popycie konsumpcyjny w strefie euro – polskie firmy dostarczają liczne dobra i półprodukty do Niemiec czy Francji.

JAKUB BOROWSKI, CREDIT AGRICOLE:

Zgodnie z danymi GUS produkcja sprzedana przemysłu w przedsiębiorstwach zatrudniających powyżej 9 osób zwiększyła się w listopadzie o 15,2% r/r wobec wzrostu o 7,8% w październiku, kształtując wyraźnie powyżej oczekiwań rynku (8,4%) oraz naszej prognozy (9,0%). Główną przyczyną zwiększenia dynamiki produkcji przemysłowej pomiędzy październikiem a listopadem był efekt statystyczny w postaci korzystnej różnicy w liczbie dni roboczych (w październiku ich liczba była o 1 dzień mniejsza niż w 2020 r., podczas gdy w listopadzie była taka sama jak przed rokiem). Po oczyszczeniu z wpływu czynników sezonowych produkcja przemysłowa zwiększyła się w listopadzie o 6,5% m/m (największy miesięczny wzrost od czerwca 2020 r., gdy silny wzrost produkcji był efektem znoszenia obostrzeń związanych z pandemią i odbudowy globalnych łańcuchów dostaw). Szacujemy, że poziom produkcji przemysłowej w listopadzie był o 17,7% wyższy niż przed wybuchem pandemii (tj. luty ub. r.).

Za wyraźnie lepsze od oczekiwań dane o produkcji odpowiadało znaczące przyspieszenie tempa wzrostu produkcji w przetwórstwie przemysłowym z 5,5% r/r w październiku do 13,0%. Szacujemy, że zwiększenie dynamiki produkcji w przetwórstwie podbiło roczne tempo wzrostu produkcji przemysłowej o 6,5 pkt. proc. Przyspieszenie wzrostu produkcji w ujęciu rocznym w listopadzie miało szeroki zakres i nastąpiło w wielu działach. Na szczególną uwagę zasługuje odnotowany w listopadzie relatywnie szybki wzrost produkcji dóbr zaopatrzeniowych (17,0% r/r), który znacząco przewyższył tempo wzrostu produkcji trwałych dóbr konsumpcyjnych (9,7%), dóbr inwestycyjnych (9,5%) oraz nietrwałych dóbr konsumpcyjnych (8,3%). Sugeruje to, że w listopadzie, podobnie jak w poprzednich miesiącach, przedsiębiorstwa przetwórstwa przemysłowego zwiększały zapasy w reakcji na nasilającą się IV falę pandemii oraz rosnące ryzyko przerw w dostawach materiałów i komponentów wywołanych nowymi obostrzeniami w krajach (głównie azjatyckich), w których przywracanie restrykcji pandemicznych oddziałuje w kierunku ograniczenia krajowej produkcji przemysłowej i eksportu.

Do przyspieszenia wzrostu produkcji przemysłowej przyczyniło się również zwiększenie rocznej dynamiki w kategorii „wytwarzanie i zaopatrywanie w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę” z 40,6% r/r w październiku do 47,7% w listopadzie, co podbiło dynamikę produkcji ogółem o ok. 0,8 pkt. proc. pomiędzy październikiem i listopadem. Utrzymujący się wysoki wzrost produkcji w tym dziale jest w pewnym stopniu spowodowany wysokim tempem wzrostu aktywności w przetwórstwie przemysłowym. Podtrzymujemy jednak ocenę, zgodnie z którą mógł on być – podobnie jak w październiku – związany z trudnościami GUS w oszacowaniu deflatora (tj. zmiany cen) w warunkach obserwowanego obecnie szybkiego wzrostu cen nośników energii. Uważamy, że wskaźnik ten (8,4% r/r w listopadzie wobec 8,3% w październiku) mógł zostać zaniżony, co prowadziłoby do podbicia realnej dynamiki produkcji w energetyce w listopadzie.

W ujęciu sektorowym na szczególną uwagę zasługuje sytuacja w kategoriach o znaczącym udziale sprzedaży eksportowej w przychodach. Szacujemy, że produkcja w branżach eksportowych zwiększyła się w listopadzie o 8,3% r/r wobec spadku o 2,4% w październiku. Z kolei w branżach ukierunkowanych na rynek krajowy wzrost produkcji wyraźnie przyspieszył z 13,7% r/r w październiku do 19,3%, kształtując się na poziomie najwyższym od kwietnia 2021 r. Przyspieszenie wzrostu produkcji w branżach ukierunkowanych na rynek krajowy wiążemy ze wspomnianą wyżej „nadbudową” zapasów w przetwórstwie.

Silne przyspieszenie wzrostu produkcji w branżach zorientowanych na eksport wskazuje na stopniowe zmniejszanie się bariery wzrostu w postaci wąskich gardeł w procesie produkcji, na co wskazują m. in. dane PMI sygnalizujące wolniejsze narastanie zaległości produkcyjnych i rzadsze sygnalizowanie przez firmy wydłużającego się czasu dostaw. Oczekujemy jednak, że kolejna fala pandemii obserwowana w wielu krajach oraz przywracanie restrykcji pandemicznych w krajach azjatyckich  będzie czynnikiem utrudniającym likwidowanie wąskich gardeł w procesie produkcji w krótkim okresie. Podtrzymujemy jednak nasz scenariusz, zgodnie z którym w średnim okresie ograniczenia podażowe będą ustępować, co będzie oddziaływać w kierunku dalszego wzrostu aktywności w przetwórstwie przemysłowym.

Dane o produkcji przemysłowej sygnalizują znaczące ryzyko w górę dla naszej prognozy, zgodnie z którą PKB w Polsce zwiększy się w IV kw. o 5,5% r/r wobec wzrostu o 5,3% w III kw.

W połączeniu z informacjami o większej niż zakładaliśmy podwyżce cen prądu i gazu dla gospodarstw domowych od stycznia 2022 r., stanowiącymi znaczące ryzyko w górę dla naszej prognozy inflacji przyszłym roku, dzisiejsze dane o produkcji wskazują na wzrost prawdopodobieństwa wyższych niż oczekiwaliśmy podwyżek stóp procentowych w 2022 r.

Dane o produkcji przemysłowej w listopadzie są lekko pozytywne dla złotego i rentowności polskich obligacji.

MARIUSZ ZIELONKA, KONFEDERACJA LEWIATAN:

Znakomity wynik przemysłu to bardzo dobry prognostyk dla wzrostu PKB w IV kw. oraz w całym 2021 r.

Bardziej szczegółowe dane pokazują, że za listopadowe pozytywne zaskoczenie odpowiada niespotykany wzrost w szeroko rozumianej branży energetycznej.  Blisko 50% w skali roku to wzrost wprost wynikający z wciąż rosnących cen gazu i energii elektrycznej, jak również wzrostu cen uprawnieniami do emisji CO2.

Według wstępnych danych w listopadzie br., w stosunku do listopada ub. roku, wzrost produkcji sprzedanej odnotowano w 31 z 34 działach przemysłu, m.in. w naprawie, konserwacji i instalowaniu maszyn i urządzeń – o 47,6%, w produkcji chemikaliów i wyrobów chemicznych – o 28,6%, metali – o 26,7%, maszyn i urządzeń – o 20,4%, papieru i wyrobów z papieru – o 19,9%, wyrobów z metali – o 17,4%. Spadek produkcji sprzedanej przemysłu, w porównaniu z listopadem ub. roku, wystąpił w 3 działach, w tym w produkcji skór i wyrobów skórzanych – o 8,5%.

Dobre wyniki przemysłu to także stopniowe zanikanie problemów z łańcuchami dostaw. Mimo, że problemy podażowe nadal są zgłaszane przez polskich producentów to nie widać tego kompletnie w danych. Może to być wynik pewnego otwarcia się gospodarki azjatyckiej po obostrzeniach związanych z wariantem Delta koronawirusa, a także zwiększonymi zapasami, które przedsiębiorcy robili w czasie luzowania restrykcji w Europie.

Pewnego optymizmu dodaje widoczne wygaszanie problemu z dostępnością podzespołów do produkcji samochodów i maszyn. Dynamika produkcji w tej branży wzrosła pierwszy raz od czerwca 2021 r. o 1,4% w skali roku.

Źródło: ISBnews, PAP BIZNES, Konfederacja Lewiatan, Credit Agricole Bank Polska S.A.